Wybór Ścieżki

Witam, mam pytanie, a raczej prośbę o radę. Otóż jestem w momencie kiedy muszę zadecydować na jaką ścieżkę kariery się zdecydować, i mam poważne wahanie pomiędzy c++ a java(tak wiem programista musi być elastyczny, ale wypadałoby od czegoś zacząć). Ciężko mi stwierdzić w jakim stopniu znam te języki, wydaje mi się że w przyzwoitym (nigdy nie miałem okazji do weryfikacji, w każdym z nich jestem sobie w stanie poradzić). Czy moglibyście wypowiedzieć swoją opinię na ten temat ? Nie będę pytał jakie są obowiązki programisty c++ a jakie programisty javy bo to jest zależne od firmy, projektu etc ... Do tej pory byłem przekonany co do wyboru aczkolwiek ostatnio miałem coraz więcej styczności z c++ i teraz jestem rozdarty.

Więc tutaj prośba do starszych i bardziej doświadczonych kolegów, o jakąś radę, opinię czy też przestrogę.

A co chcesz programować?

0. Początkowo chciałem pracować przy aplikacjach internetowych korzystających ze Springa, Vaadin'a etc.
1. Aplikacje mobilne były następne w kolejce.
2. Oczywiście największe marzenie z dzieciństwa to programowanie gier, z którym miałem ostatnio trochę styczności ale są to bardzo prymitywne gry pisane w c++ z użyciem SDL'a (nie będę ukrywał, że bardzo mi się to spodobało, i byłbym skłonny rozwijać się w tym kierunku)
3. w zasadzie jestem w stanie się dostosować do wymogów stawianych przez firmę, gdyż jako osobnik świeżo po studiach z zerowym doświadczeniem, nie będę miał raczej dużego pola popisu i nie bardzo będę mógł wybrzydzać.

Ciężko mi tak jednoznacznie określić "co konkretnie chciałbym programować" nie mam uprzedzeń do niczego jedynie do PHP, którego zawsze omijałem szerokim łukiem ale nie o nim tu mowa :)

Jeśli kończysz studia i nie masz doświadczenia ani nie wiesz co chcesz robić to w ogóle odpuść sobie programowanie ;]

http://esejepg.pl/eseje/hs.html

Ja kończąc studia pracowałem jako programista PHP 2 lata i te dwa lata straciłem, bo teraz jestem programistą C# i to jest to co lubię więc @Shalom nie dramatyzuj. Aczkolwiek do dziś żałuję, że te dwa lata poświęciłem na pracę w PHP.

A co ma powiedzieć osoba, która po informatyce robi całkowicie coś innego i chce jednak robić to co studiował? ;)

A co ma powiedzieć osoba, która po informatyce robi całkowicie coś innego i chce jednak robić to co studiował?

Tu ma prawo bytu to co napisał Shalom wyżej.

Natomiast co do autora topicu to zdecydowanie przesadził. Chyba ma gorszy dzień :) Albo po prostu jest wredną mendą :)
Tak czy owak, jeśli nie wiesz co chcesz programować to zastanów się nad tym. Pomyśl też o tym, że programowanie w firmie jest jakieś 3 razy mniej przyjemne niż to w domu :P W firmie, zazwyczaj kod nigdy nie jest taki jaki byś tego chciał (szczególnie w korpo) oraz wykonujesz projekty tak jak tego chce "góra" (też dotyczy szczególnie korpo).

@Shilom, @Rooy przykro mi ale prawda jest taka ze jeśli ktoś po 5 latach studiów:

• nigdy niczego samodzielnie nie próbował zrobić
• nigdy nigdzie nie pracował
• nie rozwijał własnego projektu
  To po prostu znaczy że informatyka go nie kręci. Ale ok, mogę się mylić, więc spytam też o inną rzecz:
• Na jakiej konferencji z zakresu IT ostatnio byłeś?
• Jaki artykuł ostatnio czytałeś (ale mówię o czymś poważnym, nie o newsie na wykopie)?
  Mam nadzieję że na powyższe pytania masz odpowiedzi, bo to znaczy że jest dla ciebie jeszcze nadzieja.

Ja tego nie mówię zlośliwie, wręcz przeciwnie. Uważam że tak jak nie każdy nadaje się na pilkarza, tak nie każdy nadaje się na kodera. Warto się więc zastanowić czy to jest to co nas kręci. Oczywiście nie warto marnować tych 5 lat studiów, ale można przecież wskoczyć na inne stanowisko - admin, BA czy QA to są normalne stanowiska gdzie znajomość IT jest dużym atutem.

Jeśli jednak jesteś pewien że jednak programowanie to nie ma innej rady - programuj. Zatrudnij się w jednej firmie, popracuj tam pół roku czy rok i zobacz czy to jest to. Jeśli nie, to zmień target i wskocz do innej firmy. Nie bój sie ze tamten czas będzie "stracony" bo o ile nie trafisz do jakiejś słabej firmy z tragicznym kodem to źle nie będzie. A nawet jeśli, to zawsze coś się da wyciagnąć z tego - może przyskillujesz sobie wtedy umiejętności refaktoringu :)
Bo to nie jest tak że jak pracowałes rok czy aplikacjach mobilnych to w webdevelopmencie zaczynasz "od zera". Bo aplikacje webowe często muszą teraz obsługiwać też aplikacje mobilne i znajomość tych zagadnień jest jak znalazł. Każde doświadczenie, nawet w innej technologii na inna platformę to jest pewna wartość :)

nigdy niczego samodzielnie nie próbował zrobić

• nigdy nigdzie nie pracował
• nie rozwijał własnego projektu

A gdzie o czymś takim pisał autor tematu, że takie wnioski wysuwasz? Przecież on pisał o tym, że go interesuje wiele dziedzin w programowaniu, z czego wyciągam wniosek, że jakieś projekty na pewno robił.
Pracować niemusiał, chociaż mile by to było widziane, szczególnie na 5 roku. Ja zacząłem pracę na 2 roku.

Twoje podpunkty są prawdziwe i zgadzam się z Tobą, ale czemu przypisujesz je autorowi? Skąd wniosek, że autor nigdy żadnego projektu nie robił?

• Na jakiej konferencji z zakresu IT ostatnio byłeś?
• Jaki artykuł ostatnio czytałeś (ale mówię o czymś poważnym, nie o newsie na wykopie)?

Płyniesz :)
Ja na konferencji IT nie byłem prawie nigdy, za wyjątkiem jednego razu, może dwóch. Zwyczajnie nie ma na to czasu, bo np w moim mieście nie ma żadnych interesujących mnie konferencji. A do Wrocławia czy Warszawy nie mam czasu jeździć.

Co do artykułów to zgadzam się. Własnie braki w konferencjach nadrabiam czytając sporo artykułów. No tutaj to akurat nie ma wyjścia - rozwijać się trzeba a czytanie artów to dobry sposób. Jednak nie popadajmy w paranoję, ostatnio np mam sporego lenia, i nie czytałem nic chyba od tygodnia :)

Do tego dodałbym "jaką książkę ostatnio czytałeś o IT", bo np. osobiście jestem fanem książek (bardziej niż artykułów) i jeśli ktoś w ogóle nie czyta żadnych książek o IT albo tylko "Podstawy programowania w XXX" to na pewno koderem jest słabym.

Z resztą wypowiedzi się zgadzam.
Chodzi mi o to, że autor może wcale nie jest taki jak Ty myślisz. Nigdzie nie napisał, że "nie robiłem żadnych projektów, w ogóle to nie wiem co programować, a 5 lat studiów minęło jak z bicza strzelił".

Może jest ambitny, pracowity, stworzył kilka projektów, tylko interesuje go sporo dziedzin w programowaniu. Co wcale wadą nie jest.

" jeśli ktoś w ogóle nie czyta żadnych książek o IT albo tylko "Podstawy programowania w XXX" to na pewno koderem jest słabym."
No na pewno, takiego czlowieku Od razu skresla sie. W kazdej przeciez rozmowie o prace jak nie przeczytales 30 ksiazek to juz nie masz po co isc nawet zamiatac podlogi. Zastanow sie zanim kogos zaczniesz obrazac, ze nie kazdy lubi bicie piany w ksiazkach.

Co do autora: Chlopie po prostu wybierz czy chcesz isc w lewo czy w prawo. Nikt tego za Ciebie tutaj nie zrobi. Napisz jeden, dwa projekty z dokumentacja i idz do roboty.

ktos_komu_zalezy napisał(a):

" jeśli ktoś w ogóle nie czyta żadnych książek o IT albo tylko "Podstawy programowania w XXX" to na pewno koderem jest słabym."
No na pewno, takiego czlowieku Od razu skresla sie. W kazdej przeciez rozmowie o prace jak nie przeczytales 30 ksiazek to juz nie masz po co isc nawet zamiatac podlogi. Zastanow sie zanim kogos zaczniesz obrazac, ze nie kazdy lubi bicie piany w ksiazkach.

Gdzieś Ty wyczytał o tych 30 książkach wymaganych przez pracodawcę?

i jeśli ktoś w ogóle nie czyta żadnych książek o IT albo tylko "Podstawy programowania w XXX" to na pewno koderem jest słabym." - ta był tu niedawno taki co przeczytał symfonie - miał problemy z kalkulatorem - ogarnij się i nie pisz głupot

Proponuję przeczytać mój post ze zrozumieniem, bo chyba jednak potwierdziłeś to o czym pisałem nawet o tym nie wiedząc. Radzę ukończyć poziom gimnazjum z języka polskiego, a potem zacząć czytać posty (ze zrozumieniem).

autor napisał: "Ciężko mi stwierdzić w jakim stopniu znam te języki, wydaje mi się że w przyzwoitym (nigdy nie miałem okazji do weryfikacji, w każdym z nich jestem sobie w stanie poradzić)". No skoro ktoś nie miał okazji do weryfikacji to znaczy że nigdy nic poważnego nie napisał. Stąd też wnioski w moim poście :)

Nie do końca. Ja np. pamiętam, że też obawy miałem co tak naprawdę umiem, mimo, że napisałem bardzo wiele programów i w tym kilka naprawdę udanych. Dlaczego miałem takie obawy? Bo nie miałem porównania. Nie wiedziałem jak pisze kod zawodowy programista (projekty open source to inna działka), i jak ja wypadam na tym polu. Czy dobrze, lepiej, czy może źle.

No na pewno, takiego czlowieku Od razu skresla sie. W kazdej przeciez rozmowie o prace jak nie przeczytales 30 ksiazek to juz nie masz po co isc nawet zamiatac podlogi. Zastanow sie zanim kogos zaczniesz obrazac, ze nie kazdy lubi bicie piany w ksiazkach.

Typowe gadanie lenia, co myśli, iż programowanie to tylko klepanie kodu. Programowanie to rozwój, a rozwój zawarty jest między innymi w książkach, artykułach itd. Jeśli ktoś ich nie czyta to z pewnością nie jest dobrym koderem, a jedynie przeciętniakiem.
Poza tym tak jak napisał somekind - nikt nie kazał czytać 30 książek, a powiedzmy 3 dobre o programowaniu (a nie językach programowania).

@somekind
badzmy powazni - http://pl.wikipedia.org/wiki/Hiperbola_%28teoria_literatury%29

@shilom
Chwala Tobie Panie, ze sa na swiecie ludzie, ktorzy lepiej wiedza co mysle niz ja sam.
Jak juz napisalem, czytanie ksiazek nie jest wymagane. Sa: konferencje, wyklady, zloty, konkursy, roznego typu publikacje, fora, grupy dyskusyjne, az wkoncu kod.
Nie trzeba czytac Cormena by znac sie na algorytmach
Nie trzeba czytac bandy czworga by umiec wykorzystywac wzorce
Nie trzeba czytac clean code by tworzyc czytelny kod
Nie trzeba czytac zadnej ksiazki by byc dobrym programistom.

Ok, jeśli ZAMIENISZ książkę, na kilka z tych rzeczy, które wymieniłeś (chociaż z konkursami bym się nie do końca zgodził) to w porządku. Ale książka to również krok w kierunku pisania dobrego kodu i warto taką książkę czytać, tak samo jak warto chodzić na konferencje itp.

Kod idealny nie istnieje ;)

#define KOD IDEALNY

i co, zatkało kakało.

Źle @Tacet prawisz, http://ideone.com/ueZMgi

http://ideone.com/uL9Rj7 ;)