Rozmowa o podwyzce, z menadzerem ?

0

Cześć,

mam lacznie 12 miesiecy (komercyjnego) doswiadczenia. W firmie, w ktorej teraz pracuje jestem juz 9 miesiecy.
Mam swietne warunki pracy (ekstra pensja, fajne benefity itp.), ale w sumie dochodzi mi duzo nowych obowiazkow i mysle ze powinienem powoli porozmawiac z menadzerem o podwyzce, czy awansie...

Wydaje mi sie to troche krepujace, czy takie pytania od pracownikow to normalka ?

Tak myslalem cos powiedziec, ze fajnie by bylo awansowac o jedno oczko wyzej od wakacji (mam w sumie znajomych, ktorzy po roku tam pracy awansowali o pozycje wyzej, ale znam takich tez co po dwoch latach jeszcze nie awansowali...)

2

Hej.
Bądź normalny po prostu. Porozmawiaj na osobności z kierownikiem / menadżerem i powiedz jakie są Twoje oczekiwania.
Jeśli zaczniesz motać - a bo ja już tak długo tu pracuję - a bo mi się należy - (albo co gorsza) bo inni już awansowali -
to osobiście bym wywalił takiego pracownika. Awans czy podwyżka powinny mieć swoje sensowne uzasadnienie np tak jak wspomniałeś - więcej obowiązków.

Ludzie lubią jasne sytuacje - chcesz więcej kasy / awansu to to mówisz wprost.
Pamiętam, gdy po raz pierwszy po 3 miesiącach prosiłem o podwyżkę wynoszącą 50% więcej tego co zarabiam. Nie otrzymałem jej, ale powiedziałem, że w takim razie muszę się zastanowić nad kontynuacją współpracy. Ostatecznie zrezygnowałem z tamtej pracy i poszedłem, gdzieś gdzie było mi lepiej i siedzę tam do dzisiaj.

Natomiast sama rozmowa o podwyżce - nawet gdy powiedziałem, że możliwość współpracy jest zagrożona - była bardzo sympatyczna i konkretna. Trwałą może z 5 minut. Gdybym owijał w bawełnę to nikt by nie był zadowolony.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1