Byłem dzisiaj na rozmowie o pracę na stanowisko "programisty PHP"
Do tej pory zajmowałem się freelancerką i zechciałem trochę odpocząć od ciągłego szukania ofert i użerania się z klientami ale przeżyłem mały szok.
Szczerze mówiąc już sam nie wiem czego się spodziewałem ale praca tam polega na tym że oni jako firma pozyskują zlecenia po czym przekazują zlecenie do akurat wolnego programisty i on ma się ugadywać z klientem i poprowadzić projekt od A-Z. Nie mają żadnych swoich gotowych rozwiązań, nie ma żadnej pracy grupowej, nie mają narzuconego frameworka w którym działają - po prostu przekazują klienta programiście i tyle.
Właściwie to taka freelancerka z tą różnicą że oni szukają ofert a w zamian nie dają pełnego wynagrodzenia za nie tylko stałą pensję. No i dodatkowo siedzi się plecami do biurka faceta który cały czas może podglądać co jego owieczki mają na ekranie monitora.
No i w ogóle co za problem założyć taką firmę? Dosłownie zerowy wkład początkowy, ja się pytam co to w ogóle ma być? :|
Trochę zwątpiłem czy chcę w ogóle pracować w takiej branży.
Czy to wszędzie tak wygląda?