Czy informatyka to jedyny obszar w Polsce który warto studiować?

7
WhiteLightning napisał(a):

(np. w Krakowie ciezko wyjsc powyzej 12K brutto)

user image

0

Przestańcie się oszukiwać, że w IT jest tak super. Mój kolega z dużym doświadczeniem administrowania rozległych sieci w wielkich korporacjach wraz z certyfikatami cisco od 3-4 miesięcy szuka pracy, bo jest bezrobotny. Chodzi na rozmowy, nie wymaga jakiś super zarobków ale panie HR rozkładają ręce, że więcej dać nie mogą, bo 3 tysie netto to max (sic!!!). I chyba kumpel pójdzie w handel dzięki kumplowi i zostanie przedstawicielem handlowym. Przynajmniej kasy będzie mieć więcej.
Życie w tym kraju daje nieźle w kość, nigdy nie będziesz pewny czy jutro Cie nie zwolnią. Nie informatycy mają najlepiej a póki co lekarze i prawnicy. Zawsze na nich będzie popyt.

0
Radzyn69 napisał(a):

Przestańcie się oszukiwać, że w IT jest tak super. Mój kolega z dużym doświadczeniem administrowania rozległych sieci w wielkich korporacjach wraz z certyfikatami cisco od 3-4 miesięcy szuka pracy, bo jest bezrobotny.

Administratorów jest z 10 razy więcej niż programistów, mają większą konkurencję na rynku, co przekłada się na trudniejsze zdobycie pracy oraz niższą pensję. Zwłaszcza, że ich praca jest znacznie prostsza.

0
somekind napisał(a):
Radzyn69 napisał(a):

Przestańcie się oszukiwać, że w IT jest tak super. Mój kolega z dużym doświadczeniem administrowania rozległych sieci w wielkich korporacjach wraz z certyfikatami cisco od 3-4 miesięcy szuka pracy, bo jest bezrobotny.

Administratorów jest z 10 razy więcej niż programistów, mają większą konkurencję na rynku, co przekłada się na trudniejsze zdobycie pracy oraz niższą pensję. Zwłaszcza, że ich praca jest znacznie prostsza.

Znacznie prostsza? Oj bym się nie zgodził :)

0
KonikX napisał(a):

Znacznie prostsza? Oj bym się nie zgodził :)

Wymaga mniej myślenia abstrakcyjnego.

0

Czy ja wiem czy jedyny obszar? Część moich znajomych pracuje w handlu i z reguły jako przedstawiciele zarabiają od 7 tysięcy zł netto w wzwyż. Nie narzekają, no chyba, że jak nie idzie to szef ostro ciśnie na wynik i jest stres no i większość tygodnia poza miejscem zamieszkania. Praca za kółkiem i z ludźmi. Kto co lubi :) W Polsce właśnie branża handlowa się rozwija i będzie nadal się rozwijać obok programowania a ogólnie IT.

1
Warszawiak napisał(a):

Czy ja wiem czy jedyny obszar? Część moich znajomych pracuje w handlu i z reguły jako przedstawiciele zarabiają od 7 tysięcy zł netto w wzwyż. Nie narzekają, no chyba, że jak nie idzie to szef ostro ciśnie na wynik i jest stres no i większość tygodnia poza miejscem zamieszkania. Praca za kółkiem i z ludźmi. Kto co lubi :) W Polsce właśnie branża handlowa się rozwija i będzie nadal się rozwijać obok programowania a ogólnie IT.

Kolega po moim kierunku na informatyce pracuje jako jakiś regionalny przedstawiciel handlowy, non-stop Go w domu nie ma. Wyjeżdża o 7 rano służbowy samochodem by pojechać do Gdańska do salonu firmy potem do drugiego salonu do Poznania, wraca po 22:00 a następnego dnia kolejna podróż w inne zakątki Polski też o 7 rano wyjazd. No dostaje sporą kasę, więcej niż nie jeden programista z kilkuletnim doświadczeniem, ale czy byście chcieli jeździć całe tygodnie po Polsce samochodem do klientów czy sklepów? Niektórzy się jarają, że ma się samochód, nie siedzi się przed biurkiem ale gdy dochodzi do tego, że się ma rodzinę to jeżdżenie samochodem i wracanie późnym wieczorem robi się przykre. Wiem, że Rodzina ma kasę ale dzieci nie mają... ojca. Ale co kto woli, niektórzy lubią siedzieć cały dniami przed monitorem komputera a niektórzy za kierownicą samochodu...

1

Jeszcze jedną kwestię muszę poruszyć odnośnie handlowca. W tej pracy liczy się najbardziej czas, wyrobienie planu, więc jest odgórny przykaz, że samochodem musisz zapierdzielać po drogach aby zdążyć wszystkich objechać. A wtedy jest ryzyko mandatów i punktów karnych i oczywiście utraty prawka. Jak utrata prawka to niestety utrata pracy. Dlatego ludzie się śmieją, że będąc handlowcem musisz wyłożyć kasę na wcześniejsze leczenie wrzodów :]

0
moje zdanie niezalog napisał(a):
Warszawiak napisał(a):

Czy ja wiem czy jedyny obszar? Część moich znajomych pracuje w handlu i z reguły jako przedstawiciele zarabiają od 7 tysięcy zł netto w wzwyż. Nie narzekają, no chyba, że jak nie idzie to szef ostro ciśnie na wynik i jest stres no i większość tygodnia poza miejscem zamieszkania. Praca za kółkiem i z ludźmi. Kto co lubi :) W Polsce właśnie branża handlowa się rozwija i będzie nadal się rozwijać obok programowania a ogólnie IT.

Kolega po moim kierunku na informatyce pracuje jako jakiś regionalny przedstawiciel handlowy, non-stop Go w domu nie ma. Wyjeżdża o 7 rano służbowy samochodem by pojechać do Gdańska do salonu firmy potem do drugiego salonu do Poznania, wraca po 22:00 a następnego dnia kolejna podróż w inne zakątki Polski też o 7 rano wyjazd. No dostaje sporą kasę, więcej niż nie jeden programista z kilkuletnim doświadczeniem, ale czy byście chcieli jeździć całe tygodnie po Polsce samochodem do klientów czy sklepów? Niektórzy się jarają, że ma się samochód, nie siedzi się przed biurkiem ale gdy dochodzi do tego, że się ma rodzinę to jeżdżenie samochodem i wracanie późnym wieczorem robi się przykre. Wiem, że Rodzina ma kasę ale dzieci nie mają... ojca. Ale co kto woli, niektórzy lubią siedzieć cały dniami przed monitorem komputera a niektórzy za kierownicą samochodu...

Oj to zależy w jakiej branży się pracuje. Fakt jest taki, że handlowcy zawsze w każdej firmie będą potrzebni i tego nie zmieni postęp technologiczny. Ale to krąg zamknięty. Na przykład do Electronic Arts Polska jako przedstawiciel handlowy gier bardzo trudno się dostać, tak samo do Cenegi.Już nie mówię o takich firmach jak Asseco czy Sygnity lub Microsoft. Każdy by chciał być handlowcem w dobrej firmie. Bo kto by nie chciał dostać samochód służbowy, tablet, laptop i na dodatek jeździć po Polsce. Duża część ludzi.

0

No ja bym nie chciał jeździć po Polsce, mi jest dobrze w Warszawie :)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1