Kiedy zaczęliście pracować jako programiści?

0

No właśnie, takie pytanie mi się nasunęło.
Pracować tzn czerpać już jakieś korzyści materialne za programowanie.
No bo wiadomo, raczej ciężko zaraz po maturze być programistą, no chyba, że faktycznie przez większość czasu w szkole średniej kodziliście i jesteście zajebiści.
Ciekawi mnie czy to było po pierwszym roku studiów, czy może w ogóle nie studiowaliście i Wam się jakoś udało.
Proszę bez bajkopisarstwa :)

0
  1. rok studiów. Zaraz po licencjacie.
1

Na 3cim roku.

2

No bo wiadomo, raczej ciężko zaraz po maturze być programistą, no chyba, że faktycznie przez większość czasu w szkole średniej kodziliście i jesteście zajebiści.
Ciekawi mnie czy to było po pierwszym roku studiów, czy może w ogóle nie studiowaliście i Wam się jakoś udało.

I jeżeli byłeś słabym programistą po liceum, bo poświęciłeś na naukę mało czasu, to po pierwszym roku studiów o wiele lepszy nie będziesz, bo tego czasu na naukę programowania wcale więcej też raczej nie znajdziesz.

Do pracy w helpdesku poszedłem zaraz po napisaniu matury i po jakimś miesiącu zaproponowano mi posadę programisty. No i przez pierwszy rok wolałem programować niż się uczyć, więc np. zawaliłem analizę.

0

Rok po studiach inż.

0

W momencie rozpoczęcia szkoły średniej, głównie jako freelancer (choć nie tylko).

0

na czwartym roku studiów na umowie, wcześniej kilka drobnych zleceń

0

dwa miesiące po obronie pracy inż. wcześniej jedno ciut większe zlecenie i kilka pierdółek,

0

Na początku drugiego roku studiów.

0

Na 3 roku mniej więcej

0

Sami studenci ;p Dodalibyście jeszcze ile lat uczycie się programowania ;)

0

3 rok studiów jeśli chodzi o regularną pracę. Wcześniej różne zlecenia.

1

Między 2 a 3 roku studiów poszedłem na darmowe praktyki, za które dostałem od szefa kopertę (niewiele, ale też niewiele robiłem). Na 3 roku wykonałem kilka pierwszych zleceń za normalne pieniądze. A tak "na etat", to 3 miesiące po inżynierce.
A ostatnio dzisiaj. ;)

0

O myślałem, że wcześniej ludzie tu zaczęli. Tak wiele się mówi o tym, że szkoda czasu podczas studiów i lepiej szybko zacząć pracować.

Ja praktyki miałem zaraz po LO, zaś pracę na umowę na 2 roku studiów.
Wcześniej nie chciałbym pracować bo posiadłem jeszcze nie tak szeroką wiedzę, aby czuć się w miarę komfortowo, zaś na 2 roku studiów już poczułem, iż w domu nie mogę się bardziej rozwinąć (przynajmniej nie w szybkim tempie), więc czas najwyższy na pracę.

0

Tak wiele się mówi o tym, że szkoda czasu podczas studiów i lepiej szybko zacząć pracować.

Skądś ten wniosek trzeba było wyciągnąć [rotfl]

0

Na 4 roku studiow (a to daawno bylo:)) i praktycznie z drobnymi przerwami az do teraz

0
CzasNaMnie napisał(a):

O myślałem, że wcześniej ludzie tu zaczęli. Tak wiele się mówi o tym, że szkoda czasu podczas studiów i lepiej szybko zacząć pracować.

Ja praktyki miałem zaraz po LO, zaś pracę na umowę na 2 roku studiów.
Wcześniej nie chciałbym pracować bo posiadłem jeszcze nie tak szeroką wiedzę, aby czuć się w miarę komfortowo, zaś na 2 roku studiów już poczułem, iż w domu nie mogę się bardziej rozwinąć (przynajmniej nie w szybkim tempie), więc czas najwyższy na pracę.

Dla mnie najbardziej rozwijająca jest interakcja z innymi programistami

  • na studiach gdy trzeba było coś zrobić na zaliczenie i widziało się osobniki które prześcigały innych w zaawansowaniu o lata świetlne
  • na forach - nawet gdy odpowiadasz na pytanie "dlaczego main zwraca 0" - to zdarza się że sam się dokształcasz
  • na rozmowach o pracę - raz mi się zdarzyło że pytający wiedział więcej niż ja - to było kształcące, ale firma była ciekawa więc to nie był jakiś tam omnibus bez prywatnego życia
0

Do vPiotr:
Tak, masz rację, jednakże najlepiej jest jednak pracować bo to tam MUSISZ się rozwijać. Tam od Ciebie wymagają wiedzy, anie tylko Ty od siebie wymagasz.
Bardzo dużo czasu spędziłem na nauce w domu i wiele się nauczyłem (wystarczająco wiele, by praca sama mnie szukała) jednak co się okazało w pracy? Nagle trzeba było pisać projekty w językach, których nie znałem lub też musiałem douczyć się w językach typu T-SQL czy PL/SQL.
W domu za cholerę bym się za to nie zabrał (a już na pewno nie na takim poziomie jak w pracy), gdyż nie było ani potrzeby, ani możliwości (wszak w pracy pracuje się na faktycznej i ogromnej bazie danych, anie na zwykłym tutku z 15 tabelami).

Poza tym - praktyka. Praktyka w sensie pisania pisania i jeszcze raz pisania. To samo można robić w domu, jednakże w domu nie masz kontaktu z drugim programistą (fora się nie liczą, bo w rzeczywistości nawet nie jesteś w stanie sprawdzić, czy osoba z którą korespondujesz jest faktycznym programistą). Widzisz kod innych i uczysz się od innych.
Ogólnie skok nauki jest ogromny.

Zależy to jednak również od firmy. Mi się jeszcze zła firma nie trafiła (no może było kilka gorszych elementów w różnych pracach, ale nie było źle).
Fora to zazwyczaj zdobywanie chaotycznej wiedzy (raz z tej dziedziny raz z tamtej) i w rzeczywistości nie umiesz nic konkretnego. Siedzenie na forach ogólnie może tylko zmniejszyć wartość programisty na rynku.

0

Rozwój na własną rękę to nie tylko siedzenie na forach (a może raczej przede wszystkim nie). Jeśli na tym się kończy twój rozwój poza pracą to rzeczywiście jest źle.

Samemu można przecież napisać jakiś portalik, czy np forum (sklonować Kojota w innym języku :P ). Jeśli bez bata nad głową nie jesteś w stanie nic zrobić to, rzeczywiście, leć na etat.

Moje zainteresowania informatyczne są na tyle niszowe, że ciężko mi znaleźć firmę z interesującą ofertą gdzie mnie przyjmą. Na razie muszę się pomęczyć z kiepsko napisanymi i/ lub przestarzałymi projektami w robocie.

0

zalezy jak definiujesz prace. Jesli jako prace mozna wliczyc robienie projektow innym studentom to na pierwszym roku, jesli pracowac w firmie programistycznej z innymi programistami to 2 miesiace temu (staz/ po 4 roku studiow).

0

Zaczalem etatowa prace jako programista rownoczesnie zaczynajac zaoczne studia. Poszczescilo mi sie -- na uczelni wisiala odrecznie napisana kartka "Zatrudnie programiste". Niewiele umialem, pokazalem tylko na rozmowie mój maly projekt, nad którym spedzilem pare poprzednich nocek (definitywnie zlapalem bakcyla). Powiedzialem, ze nie interesuje mnie pensja, tylko chce to robic. Przepracowalem w tej firmie rok. Samotnie w pokoju, wlasciciel firmy dostarczal mi tylko swoje zyczenia odnosnie programu, zgrzewki coli i placil rachunki w ksiegarni (nie mielismy jeszcze internetu). Do tego placil calkiem uczciwa pensje. To byl cudowny czas: koslawo napisany program, któremu zdarzalo sie przepelnic stos i polknietych ze 20 ksiazek. Entuzjazm zastepowal doswiadczenie. Potem w moim zyciu bylo juz coraz wiecej pieniedzy i coraz bardziej nudne projekty (za wyjatkiem tych, które napisalem od zera sam lub stanowily wyzwanie dla moich umiejetnosci).

1

ja zaczynam 4-ty rok studiów (zaocznie) i jak do tej pory nie pracowałem w branży IT w ogóle... :|
Męczy mnie to wszystko w ogóle, poskładałem CV w wawie (zrobiłem sobie nawet z 2-3 wersje CV odpowiednio do danych kategorii ogłoszeń), przeglądam wszystkie ogłoszenia i dupa, albo chcą kogoś z 2-3 letnim doświadczeniem, albo mają jakieś kosmiczne wymagania i nawet nie warto mi składać. Składałem też na helpdesk, administratora i kilka innych odłamów informatyki ale i tu się nikt nie odzywa, nie ogarniam tego świata zaczynam być załamany.

btw a tak poza tym to załamują mnie podwójnie jakieś ogłoszenia gdzie wymagają listu motywacyjnego (w ogóle po kiego grzyba to?), a nie podadzą nawet co to za firma się ogłasza... to są jakieś jaja teraz wśród ogłoszeń czy mam to traktować poważnie?

0

Ile mieliście lat jak zaczynaliście się uczyć programowania? Mam 23 lata teraz dopiero zacząłem przygodę z programowanie(uczę się javy i też zacząłem studia informatyczne, aktualnie pracuje jako konstruktor projektowanie w cadzie itp.) i nie wiem czy będę miał szansę znaleźć pracę jako programista jak skończę studia.

0
kornik258 napisał(a):

Ile mieliście lat jak zaczynaliście się uczyć programowania? Mam 23 lata teraz dopiero zacząłem przygodę z programowanie(uczę się javy i też zacząłem studia informatyczne, aktualnie pracuje jako konstruktor projektowanie w cadzie itp.) i nie wiem czy będę miał szansę znaleźć pracę jako programista jak skończę studia.

14-15, ale są tacy co mieli poniżej 10 gdy zaczynali.

0

No to widzę, że marne szanse mam :(.

0

zaraz po licencjacie, ale wcześniej pracowałem w automatyce i też troche programowałem. jeśli wliczać też projekty dla ludzi za kase to od pierwszego roku, ale nie bylo z tego zadnych sensownych pieniedzy

0

Ja na drugim roku studiów napisałem prosty projekt bazodanowy dla firmy ojca. Następnie napisałem na wakacjach niezbyt skomplikowaną księgarnię internetową, i dzięki tym dwóm projektom dostałem się na staż do ABB. Później poszło już jak z górki i na ten moment mam etat w firmie.
btw inżyniera kończę dopiero.

2
xorgx3 napisał(a):

No właśnie, takie pytanie mi się nasunęło.
Pracować tzn czerpać już jakieś korzyści materialne za programowanie.
No bo wiadomo, raczej ciężko zaraz po maturze być programistą, no chyba, że faktycznie przez większość czasu w szkole średniej kodziliście i jesteście zajebiści.
Ciekawi mnie czy to było po pierwszym roku studiów, czy może w ogóle nie studiowaliście i Wam się jakoś udało.
Proszę bez bajkopisarstwa :)

Mój znajomy zaczął programować w wieku 31 lat, pierwszą pracę miał w branży w wieku 32 lat a dziś w wieku 36 lat osiągnął taki poziom, że sam trenuje programistów w korporacji. Nie ważne kiedy zaczniesz ważne jaką masz determinacje i pasje do tego.

0

Ważne, że ma z tego niezłą kasę. Jak na zaczynanie po 30stce swoich pierwszych kroków w programowaniu a po 6 latach pracować w poważnych firmach to jest jednak spory przeskok. Bo ilu znacie osób, które zaczynały programować mają 30 lat na karku a potem pracowali w branży?

1
KonikX napisał(a):

Bo ilu znacie osób, które zaczynały programować mają 30 lat na karku a potem pracowali w branży?

Ja nie znam żadnej, z tej prostej przyczyny, że nie mam znajomych w takim wieku. Takie pytanie niczego nie udowodni.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1