Samozatrudnienie a etat - obliczenie korzystnej stawki

0

Witajcie,

Zaczynam pracować w pewnej firmie i mam możliwość zatrudnienia się etacie lub założenia własnej działalności gospodarczej i wystawiania co miesiąc mojemu pracodawcy faktury VAT.

Założenia:

Na umowie o pracę dostanę 3000zł netto na miesiąc.

WYLICZENIA DOT. UMOWY O PRACĘ (zakładając powyższą kwotę 3000 netto):

  1. Kwota brutto (wg kalkulatora http://www.infor.pl/kalkulatory/brutto_netto.html): 4210 [zł]
  2. Koszt pracodawcy (wg kalkulatora http://www.pit.pl/kalkulator_placowy_wynagrodzenie_2504.php): 5083 [zł]
  3. Koszt pracodawcy na rok: 12*5083 = 60996 [zł]
  4. Zakładam, że liczba dni pracy w roku to (wg http://www.kalendarzswiat.pl/wymiar_czasu_pracy/2012): 252 [dni]
  5. Zakładam, że biorę 20 dni urlopu i będę 7 dni na L4, więc liczba dni które przepracuję to 252-20-7 = 225 [dni]
  6. Zatem na 1 dzień pracy będę kosztował pracodawcę 60996/225 = 271 [zł]
  7. Zatem 1 godzina mojej rzeczywistej pracy będzie kosztować pracodawcę 271/8 = 33,86 [zł]

Rozważania na temat stawki na fakturze:

  1. Chcę obliczyć kwotę jaką dostanę na rękę, zakładając, że nie mam żadnych kosztów prowadzenia firmy i nie będę nic odliczać od podatku.
  2. Zakładam, że na fakturze zaproponuję 32 [zł] za godzinę i tyle dostanę (czyli mniej niż 33,86 które płaci pracodawca przy umowie o pracę).
  3. Zakładam, że średnio w miesiącu przepracuję 160h.
  4. Zatem wystawię pracodawcy fakturę na kwotę 160*32 = 5120 + 23% VAT = 6297 [zł] (na dole pytanie do tego punktu)
  5. Podatek 23% VAT i tam odprowadzam więc mam znowu 5120 [zł]
  6. Od tego odliczam w zaokrągleniu 400 [zł] preferencyjnego ZUSu: 4720 [zł]
  7. Od tego odliczam 19% podatku dochodowego i zostaje 3823 [zł] - to jest kwota którą mam na rękę

WNIOSKI I PYTANIA:

  1. Jeśli byłoby wg tych wyliczeń to jestem zadowolony bo mam więcej o ok. 800zł, nawet jak zapłacę księgowej 200zł miesięcznie to mam 600zł więcej (a raczej z tego nie skorzystam bo wystawienie jedenj faktury wydaje się nie być aż tak skomplikowane - powinna wystarczyć wirtualna księgowość za ok. 200zł na ROK. Ewentualne problemy mogą się pojawić przy odliczeniach od podatku, ale tego nie chcę rozpatrywać w tym wątku).
  2. Pytanie zasadnicze: Czy rzeczywiście opłaca się to pracodawcy? Bo nie rozumiem do końca tego myku z VATem, który jest doliczany do kwoty wystawianej na fakturze (patrz pkt.3)
  3. Porównajmy ile kosztuje pracodawcę moja jedna godzina pracy:
  • Umowa o pracę: 33,86 [zł]
  • Faktura: jego rzeczywisty koszt to 32 [zł] czy 32 [zł] + 23% VAT czyli 39,36 [zł]? - bo tego nie kumam

Proszę osoby obeznane z tematem o wyjaśnienie i zapraszam do dyskusji.

Wątek z podobnym tematem na innym forum: http://grupy-dyskusyjne.money.pl/zmiana;etatu;na;samozatrudnienie;-;jak;przeliczyc,watek,651147-p1.html.

0

VAT tak naprawdę płaci ostateczny kupujący, czyli w tym wypadku klient Twojego pracodawcy. Twój pracodawca odliczy sobie ten VAT, który Ty mu naliczysz.

Aha - i bardziej opłaca Ci się płacić 18% podatku niż 19%.

Co do opłacalności dla pracodawcy - na samozatrudnieniu nie masz płatnego urlopu wypoczynkowego ani zwolnień lekarskich, więc tak naprawdę ponad jedną miesięczną pensję zaoszczędzi na Tobie.

0

vat dla przedsiebiorcy jest "przezroczysty" tj: twoj "pracodawca" i tak musialby go odprowadzic jako vat nalezny do US, a tak to przelewa go tobie a ty dalej do US - w teorii

w praktyce, od tego vatu odliczasz swoj vat naliczony z faktur jakie dostales przy kupnie tego i owego, dlatego pelny vat zaplacilbys tylko wtedy gdybys w ciagu danego okresu (miesiac / kwartal) nie kupil nic na fakture, podobnie z pitem, od przychodu odliczasz koszty i dopiero z dochodu liczysz nalezny podatek dochodowy

podatek 19% nijak ci sie ine oplaca: bo jest on uzasadniony dopiero przy DOCHODACH bodajze ponad 90tys rocznie (punkt stycznosci skali podatkowej i liniowego)

twojemu pracodawcy taki uklad sie oplaca bo formalnie nie jestes pracownikiem, a wiec formalnie nie masz urlopow, nie trzeba dla ciebie prowadzic kadr i plac, nie placi za ciebie zusu itp itd, no i przede wszystkim w prosty sposob moze rozwiazac z toba wspolprace bo nie chroni cie kodeks pracy

0

podatek 19% nijak ci sie ine oplaca: bo jest on uzasadniony dopiero przy DOCHODACH bodajze ponad 90tys rocznie (punkt stycznosci skali podatkowej i liniowego)

To co się opłaca? Dla osoby zarabiającej 3k netto na umowie o pracę nie opłaca się przechodzić na DG? Gdyby ktoś wykazywał bardzo niski dochód to ten podatek 19% można w zasadzie pominąć przy rozważaniach, no nie?

0

Przy działalności pracodawca: nie odprowadza ZUS-u, nie płaci kasy w przypadku wypadku do/z pracy, nie chroni pracownika kodeks pracy (np. mobbing) - AFAIK.
Pracodawca ubiera to w hasła kosztowe, ale tak naprawdę prawdopodobnie często chodzi mu też o mniejsze obciążenie prawne.

Miałem kiedyś taką szemraną umowę, do dzisiaj jak patrzę na wyciąg składek ZUS z tego okresu to nie wiem czy się śmiać czy płakać.

0
somekind napisał(a):

Co do opłacalności dla pracodawcy - na samozatrudnieniu nie masz płatnego urlopu wypoczynkowego ani zwolnień lekarskich, więc tak naprawdę ponad jedną miesięczną pensję zaoszczędzi na Tobie.

Tak, więc rekompensate należy sobie naliczyć ustalając zadowalającą stawkę godzinową przy samozatrudnieniu. Zauważ, że obliczając rzeczywisty koszt mojego pracodawcy za moją jedną godzinę na umowę o pracę (a to biorę jako "materiał porównawczy" przy ustalaniu stawki na fakturę) odliczyłem 20 dni urlopu i umowne 7 dni chorobowego.

cepa napisał(a):

vat dla przedsiebiorcy jest "przezroczysty" tj: twoj "pracodawca" i tak musialby go odprowadzic jako vat nalezny do US, a tak to przelewa go tobie a ty dalej do US - w teorii

w praktyce, od tego vatu odliczasz swoj vat naliczony z faktur jakie dostales przy kupnie tego i owego, dlatego pelny vat zaplacilbys tylko wtedy gdybys w ciagu danego okresu (miesiac / kwartal) nie kupil nic na fakture, podobnie z pitem, od przychodu odliczasz koszty i dopiero z dochodu liczysz nalezny podatek dochodowy

Z tym się zgadzam. Ale chciałbym wiedzieć jak podchodzi do tego pracodawca żeby mieć argument przy negocjacjach.

Żeby mi nie powiedział: słuchaj, bardziej opłaca mi się Tobie dać 3000 netto (czyli jak wiemy 33,86 zł rzeczywistego kosztu na godzine) niż 32 zł za godzine na fakturze (bo muszę do tego dopłacić VAT i wychodzi mnie 39,36 zł) bo 33,86 zł < 39,36 zł.

1

@wiciu, ja się raczej spotkałam z takim podejściem, że pracodawca mówi: ja na ciebie mogę wydać tyle i tyle, wybierz formę zatrudnienia, a kwota do ręki będzie od tego zależeć.
VAT nie jest dla pracodawcy problemem, ponieważ fakturę wrzuca go w koszty co w praktyce oznacza, że najdalej po około miesiącu dostaje go z powrotem.

0
aurel napisał(a):

(..)
VAT nie jest dla pracodawcy problemem, ponieważ wrzuca go w koszty co w praktyce oznacza, że najdalej po miesiącu dostaje go z powrotem.

Pierwsze 3 pogrubione słowa to jedna bzdura (VAT to podatek, nie koszt), a kolejne - druga (bo nie najdalej, a najwcześniej, a po drugie - nie zawsze).

1

Popieram przedmówców. Podatek liniowy nie jest jeszcze dla Ciebie.
2)
Dodaj sobie jeszcze że pewnie spędzisz średnio z 0.5 dnia w miesiącu na dodatkowej papierkologii.
3)
Tak vat jest dla pracodawcy przezroczysty. Chyba że to firma która rozlicza się ze swoimi zleceniodawcami bez vatu (ale to chyba niemożliwe)
4)
Radzę dogadać się z pracodawcą żebyś miał normalnie L4 i urlop.(Większość się na to zgadza, oczywiście wszystko musi być w umowie) Niż parę groszy więcej za godzinę.
Bo będzie potem dochodziło do tego że będziesz chory a będziesz chciał iść do pracy.

No i pamiętaj że będziesz miał niską emeryturę (Buahahahahaha;)

A tak serio to zabawę z firmą opłaca się zaczynać tak od 1k więcej. Chyba że planujesz jakieś częste zakupy które chcesz wrzucać w koszty to wtedy jak najbardziej.

0

Wszystko zależy jak ułożysz sobie współpracę z kontrahentem. Kwestia urlopu itp. powinna znaleźć się w umowie, byś czasem nie stał się niewolnikiem, co pracuje cały rok. Co do porównania obu rozwiązań to miej na uwadze, że mając DG masz dużo większą odpowiedzialność niż robiąc na etacie. Chodzi o kwestie z odszkodowaniami, pozwami itp.

Źle liczysz stawkę godzinową w przypadku etatu - urlop jest płatny, więc nie wliczaj go jako dzień bezpłatny. L4 jeśli dobrze kojarzę to 80% wynagrodzenia ale jak jest dokładnie to tutaj nie ręczę na 100%.

Możesz mieć umowę z kontrahentem ze stawką za godzinę pracy - ile przepracujesz tyle masz. W przypadku umowy na pełen etat zawsze dostaniesz kwotę z umowy, bez względu na realnie przepracowany czas.

Mając DG i będąc płatnikiem VAT zwracasz uwagę na kwoty netto - kwota VAT z wystawionych faktur idzie do państwa, możesz odzyskać VAT z faktur kosztowych.

Pracodawcy opłaca się DG pracownika, bo mniej wypełnia papierów i obowiązków(wobec pracownika), może rozwiązać umowę w każdym momencie, jeśli płaci za godzinę to płaci za nią a nie jak w przypadku etatu, gdzie kwota z umowy o pracę jest gwarantowana.

Co do zniżkowego ZUS - jeśli teraz będziesz pracował dla pracodawcy, zwolnisz się i założysz DG to jeśli dla wtedy już byłego pracodawcy będziesz pracował to nie przysługuje Ci zniżkowy ZUS.

2

Mi pracodawca na DG gwarantuje dostarczenie konkretnej ilości godzin do przepracowania, jak nie dostarczy to i tak płaci jakbym przepracował, płatne (80%) 30 dni L4 i płatne 26 dni urlopu, dodatkowo kontrakt ma 3 miesiące okresu wypowiedzenia. Czyli warunki zbliżone do etatu. Wiem, ze wielu pracodawców postępuje podobnie.

0
Hostel napisał(a):

Źle liczysz stawkę godzinową w przypadku etatu - urlop jest płatny, więc nie wliczaj go jako dzień bezpłatny. L4 jeśli dobrze kojarzę to 80% wynagrodzenia ale jak jest dokładnie to tutaj nie ręczę na 100%.

Zwróć uwagę że liczę stawkę tylko za godzinę rzeczywiście przepracowaną, dlatego odliczam dni urlopu. Po to, żeby móc porównać ze stawką godzinową na fakturze - a tam dostają pieniądze właśnie tylko za godzinę którą spędzę w pracy (biorąc pod uwagę że nie umawiam się na płatne urlopy ani L4).

0

Aha, zapomniałem: Jak jest z tym podatkiem 18%? Mogę sobie z niego bezproblemowo korzystać tak jak z liniowego 19% bez żadnych obostrzeń i nic na tym nie tracąc?

0
Wiciu napisał(a):
Hostel napisał(a):

Źle liczysz stawkę godzinową w przypadku etatu - urlop jest płatny, więc nie wliczaj go jako dzień bezpłatny. L4 jeśli dobrze kojarzę to 80% wynagrodzenia ale jak jest dokładnie to tutaj nie ręczę na 100%.

Zwróć uwagę że liczę stawkę tylko za godzinę rzeczywiście przepracowaną, dlatego odliczam dni urlopu. Po to, żeby móc porównać ze stawką godzinową na fakturze - a tam dostają pieniądze właśnie tylko za godzinę którą spędzę w pracy (biorąc pod uwagę że nie umawiam się na płatne urlopy ani L4).

I błąd. Na UoP do Twojej stawki wlicza się urlop, w końcu dostajesz 26 dni płatnego urlopu - co oznacza ni mniej ni więcej jak 13 pensja.

Teraz na działalności idąc na urlop, nie mając tego w umowie na wszystkie opłaty i życie musisz wyłożyć z własnej kieszeni.
Dlatego, aby nie dać się samemu "oszukać" bo tym będzie przejście na działalność, gdzie dostaniesz gorsze warunki finansowe a pracodawca dostanie więcej zysków, doliczyć urlop.

Co do ZUS'u nawet jak będziesz wykonywał pracę wobec obecnego pracodawcy, to kiedyś go możesz zmienić, przez dwa lata od założenia działalności wciąż obowiązuje preferencyjny ZUS. Warto założyć działalność od 2 danego miesiąca a nie 1-go aby przedłużyć niższą stawkę ZUS.

0

Zgodnie z podyktowanym przez ciebie tempem konwersacji ów Wiciu powinien odpisać w okolicach stycznia 2022.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1