brak odzewu ze strony pracodawców gdy wypadło się dobrze na rozmowie - przyczyna?

1

Wprawdzie pracę niedawno znalazłem, ale zastanawia mnie jedna rzecz. Byłem na kilkunastu rozmowach, owszem na części z nich poszło mi źle - wówczas zdaję sobie z tego sprawę i rozumiem brak kontaktu ze strony pracodawcy, ale byłem też na takich rozmowach gdzie uważam, że poszło mi super - no i wówczas nie rozumiem dlaczego pracodawca się nie skontaktował. Mógłbym wprawdzie sądzić w takim wypadku, że musieli się pojawić lepsi ode mnie, ale w przypadku gdy pracodawca szuka młodszego programisty ASP.NET, a ja mam w tym już jakieś doświadczenie, a dodatkowo wcześniej wykonywałem strony w PHP więc przy okazji wspólne technologie typu: bazy danych, html, css, javascript, ajax itp. nie są mi obce, a dodatkowo odpowiedziałem poprawnie na pytania sprawdzające to zaczynam się zastanawiać, że może przyczyna tkwiła w czym innym.
Czy pracodawców mogło zniechęcić to, że powiedziałem, że ze względu na studia w czerwcu mogę pracować tylko na 3/5 etatu, a potem już normalnie. Pytali kiedy mam obronę pracy dyplomowej to mówiłem, że w październiku tego roku. Czy to mogło być zniechęcające??
A może podawanie kwoty 3000 zł netto było zbyt wygórowaną stawką? (mowa o Warszawie)

3

myślę, że najbardziej zniechęcające były dwa fakty - pierwszy, że nie chciałeś pracować 24h/dobę 7dni/tydzień i drugi, że w ogóle chciałeś za swoją pracę jakąkolwiek zapłatę...

0
wiewiorek napisał(a):

Czy pracodawców mogło zniechęcić to, że powiedziałem, że ze względu na studia w czerwcu mogę pracować tylko na 3/5 etatu, a potem już normalnie. Pytali kiedy mam obronę pracy dyplomowej to mówiłem, że w październiku tego roku. Czy to mogło być zniechęcające??
A może podawanie kwoty 3000 zł netto było zbyt wygórowaną stawką? (mowa o Warszawie)

3000 zł za 3/5 etatu?

0

3000 za cały etat, mówiłem pracodawcom, że w przypadku pracy na 3/5 etatu to i kwota stanowiłaby 3/5 sugerowanej kwoty, dodatkowo dodawałem stwierdzenie 'do negocjacji'.

0

Byli tańsi... stąd brak odzewu. Jeżeli jakaś firma szuka kogoś na młodszego programistę, to znaczy, że szuka taniego studenta. 3k za cały etat to za dużo w takim wypadku.

0

co najmniej to wszystko dziwne.
W Krk bez wiekszych problemow, nawet bedac zielonym i znajac elementarne podstawy masz okolo 3500 brutto na start, wiec w stolicy powinno byc 40-60% wiecej...

Moze wydaje Ci sie, ze dobrze poszla Ci rozmowa, a tak naprawde, za kazdym razem bylo totalnie beznadziejnie ?

0
owen_MM napisał(a):

co najmniej to wszystko dziwne.
W Krk bez wiekszych problemow, nawet bedac zielonym i znajac elementarne podstawy masz okolo 3500 brutto na start, wiec w stolicy powinno byc 40-60% wiecej...

Moze wydaje Ci sie, ze dobrze poszla Ci rozmowa, a tak naprawde, za kazdym razem bylo totalnie beznadziejnie ?

Słyszałeś z opowieści czy zacząłeś pracę?

3,5k brutto przy umowie o prace czy umowie o dzieło? Bo to róznica między 2,3-2,5k netto, a 3,4k netto ;)

0

Czy pracodawców mogło zniechęcić to, że powiedziałem, że ze względu na studia w czerwcu mogę pracować tylko na 3/5 etatu

Tak, nie wszystkim pracodawcom może to odpowiadać. Przychodząc do pracy zawsze marnuje się trochę czasu na złapanie skupienia - dopiero potem rozpoczyna się właściwa praca. Pracując na 3/5 etatu mniej czasu spędzisz na właściwą pracę - co oznacza, że będziesz mniej efektywny. Poza tym jeżeli pracodawca potrzebuje kogoś na cały etat to będzie mniej ekonomiczne zatrudnić 2 ludzi - jednego na 3/5 i drugiego na 2/5.

1
owen_MM napisał(a):

co najmniej to wszystko dziwne.
W Krk bez wiekszych problemow, nawet bedac zielonym i znajac elementarne podstawy masz okolo 3500 brutto na start, wiec w stolicy powinno byc 40-60% wiecej...

Co rozumiesz przez "elementarne podstawy"? To pojęcie względne.

0

Trzeba to napisać dobitnie, że firma, która nie raczy odezwać się z odpowiedzią nawet odmowną do kogoś po rozmowie kwalifikacyjnej, jest oślizgłym zapleśniałym g...

Zetknąłem się z takim potraktowaniem mnie jako kandydata, a potem słyszałem o takiej firmie, że robiła syf nawet w stosunku do potencjalnych klientów, np. kwiatki typu chwalenie się wykonaniem u kogoś projektu, z którym firma ta nie miała totalnie nic wspólnego.

0

Ale przecież to standard, do tej pory tylko jedna firma z jaką miałem kontakt, zadzwoniła, podziękowała za poświęcony czas i poinformowała, że wybrała kogoś innego. Robią tak samo duże korporacje jak i małe firemki. Trzeba się do tego przyzwyczaić.

0

Znam osobiście kilku programistów, którzy pracowali lub pracują w Warszawie za kwotę mniejszą niż 2k netto. Gdy się o tym dowiadywałem przecierałem oczy ze zdumienia ale jestem w stanie to zrozumieć jeżeli mieszkają u mamy albo w kilka osób wynajmują mieszkanie. Nie byli jacyś wybitni ale coś tam potrafili i/lub studiowali informatykę oraz mają wpisane w CV, że znają języki i technologie na poziomie dobrym albo bardzo dobrym. Wiele firm woli takich tanich wyrobników niż znających swoją wartość ludzi z pasją, stąd 3k w Warszawie młodszy programista owszem może dostać, ale w wielu miejscach zostanie odesłany z kwitkiem.

0
emfałsi napisał(a):
owen_MM napisał(a):

co najmniej to wszystko dziwne.
W Krk bez wiekszych problemow, nawet bedac zielonym i znajac elementarne podstawy masz okolo 3500 brutto na start, wiec w stolicy powinno byc 40-60% wiecej...

Moze wydaje Ci sie, ze dobrze poszla Ci rozmowa, a tak naprawde, za kazdym razem bylo totalnie beznadziejnie ?

Słyszałeś z opowieści czy zacząłeś pracę?

3,5k brutto przy umowie o prace czy umowie o dzieło? Bo to róznica między 2,3-2,5k netto, a 3,4k netto ;)

zapewne chodzilo mu o ericpol ktory namietnie zatrudnia teraz kazdego za taka stawke bez wiekszych umiejetnosci nawet ;)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1