Wątek przeniesiony 2015-06-23 00:40 z Off-Topic przez somekind.

Własna działalność gospodarcza

2

Po co pracodawcy własna działalność gospodarcza pracownika?
Czy tylko z tego powodu? http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,11132617,Wyzsze_obciazenia_dla_samozatrudnionych__Nad_zmianami.html
Jakie pracownik ma jeszcze z tego tytułu utrudnienia a jakie ma korzyści pracodawca?

3

Pracodawca:

  • nie opłaca za pracownika ZUS przez co zatrudnienie takiego pracownika jest tańsze
  • nie musi przyznawać pracownikowi świadczeń wynikających z kodeksu pracy np. płatnych urlopów, wolnego na żądanie, chorobowego itd.
  • może się szybko rozstać z pracownikiem, bez podawania przyczyny, wypłacania odprawy, zachowania okresu wypowiedzenia

Pracownik:

  • ma możliwość otrzymać więcej niż na etacie
  • może wrzucić w koszty, wszelkie koszty prowadzenia działalności i w ten sposób obniżyć podatek
  • musi samodzielnie rozliczać się z US, ZUS
  • nie ma zapewnionych przywilejów wynikających z kodeksu pracy, np. płatnych urlopów, wolnego na żądanie, chorobowego itd. chyba że wynegocjuje na papierze.
  • jest mniej bezpieczny niż na etacie, nie chroni go kodeks pracy.
1

Jak to po co? Bo jest dla niego taniej. Nie musi płacić takiej osobie większości składek, bo opłaca je sam pracownik. Poza tym pracodawca nie jest tak mocno związany z pracownikiem (w przypadku umowy o pracę masz na przykład 3 miesiące wypowiedzenia) i jak jest mniej pracy to może go "zwolnić" znacznie szybciej i łatwiej.
Pracownik ma takie utrudnienie że musi sam sobie opłacać wszystkie składki.

1

po pierwsze jesteś na kontrakcie.
Zalety dla pracodawcy:
#łatwiej się pozbyć pracownika (chyba, że zapis w kontrakcie to utrudnia) - można po prostu nie przedłużyć kontraktu
#łatwiej przenieś pracownika na inne miejsce pracy
#upraszcza wszystkie sprawy administracyjne (nie trzeba pilnować składek na różne dziwne świadczenia)
#gdy pracownik jest chory, nie ponosi się z tego powodu dodatkowych kosztów. Praca nie wykonana nie jest opłacana.
#podsumowując mniejsze ryzyko
Wady dla pracodawcy:
#specjalista wychodzi wtedy dużo drożej
Zalety dla samozatrudnionego:
#dużo większa kasa, gdy pracujesz
Wady dla samozatrudnionego:
#sam prowadzisz sobie księgowość (albo za to komuś płacisz)
#jeśli zachorujesz i się sam nie ubezpieczysz, to klapa
#brak stabilnego miejsca pracy
#jesteś bardziej narażony na zatory płatnicze i słabiej chroniony prawnie

Podam przykład:
mam samozatrudnionego znajomego, który "sprzedaje się" firmie, która go wynajmuje innej firmie, która wykonuje usługi dla jeszcze innej firmy.
On na końcu dostaje 50EURO za godzinę i tak już 1.5 roku. Czy to jest dla tej końcowej firmy taniej niż regularny pracownik? Wątpię!

0

Jak to po co? Bo jest dla niego taniej.

To nie koniecznie. Mój pracodawca stawia sprawę jasno - mamy dla ciebie tyle a tyle brutto, jaką chcesz formę zatrudnienia?

Wielu (i ja też pójdę w ich ślady) wybiera większą kasę. Ja wolę moją kasę do łapki, niż żeby ją do ZUSów i innych czarnych dziur wrzucali.

0

No ale stawki ZUS-owkie dla samozatrudnionych są wyższe, niż dla osób na umowie, no a dodatkowo pan premier chce im jeszcze bardziej dowalić.
Generalnie, będzie się to zapewne opłacać, jak będziesz w stanie generować wysokie koszty (ale to trzeba siąść i policzyć).
Dodatkowo dochodzą koszty księgowej, no i pytanie, czy ta kwota brutto, która chce Ci dać pracodawca, będzie powiększony o VAT (chyba, że możesz nie być VAT-owcem).

4

Dodatkowo dochodzą koszty księgowej, no i pytanie, czy ta kwota brutto, która chce Ci dać pracodawca, będzie powiększony o VAT (chyba, że możesz nie być VAT-owcem).

No jeżeli mówimy o wynagrodzeniu, to można to dwojako rozumieć. (brutto jako brutto wynagrodzenia liczonego wg. zasad naliczania płacy przy umowie)

NIE, tego nie można tak rozumieć.
Co to w ogóle znaczy, że kwota brutto twoich zarobków ma być powiększona o VAT? Wyjdźcie z PRLu -_-'

Nawiązując umowę z pracodawcą, czy to na samozatrudnieniu, czy na etacie, czy jakkolwiek - zgadzasz się na jakąś kwotę wynagrodzenia. Dlaczego ta kwota ma być powiększana o cokolwiek? To jest twoja sprawa, za ile chcesz pracować. Możesz powiedzieć pracodawcy - chcę zarabiać 2000zł netto.
Na umowie o pracę, dostaniesz na konto 2000zł, resztę kasy firma przekaże już komu trzeba.
Mając własną działalność dostaniesz odpowiednio większą kwotę, ale sam będziesz musiał przekazać odpowiednie podatki/składki odpowiednim organom, także docelowo zostanie ci 2000zł.

A możesz powiedzieć pracodawcy - chcę 2000zł brutto. Wtedy na umowie o pracę dostaniesz odpowiednio pomniejszoną kwotę na konto, a we własnej działalności dostaniesz dokładnie tyle.

Dostaniesz tyle, za ile zgodzisz się pracować, tyle w tym filozofii.

Dlatego właśnie ja wolę własną działalność i uważam, że wszyscy powinni być rozliczani na tej zasadzie. Jestem przeciwna socjalistycznym wymysłom w stylu "płacy minimalnej", poza tym ludzie powinni sami swoimi pieniążkami rozporządzać, dokładnie widzieć, ile kasy idzie na jaki podatek, na jaką składkę, mieć tego świadomość. BTW, samozatrudnieni MOGĄ sobie opłacić składkę chorobową (groszowa sprawa) i wtedy otrzymują chorobowe gdy są chorzy i macierzyńskie/wychowawcze gdy urodzi się dziecko.
"Bezpieczeństwo" na etacie też jest bezpieczeństwem tylko pozornym, bo jak pracodawca będzie chciał cię zwolnić z dnia na dzień, to ci wystawi dyscyplinarkę i po problemie. Dobrzy pracownicy zwalniani nie są, niezależnie do umowy. Etaty generują postawę "mi się należy".

0

NIE, tego nie można tak rozumieć.
Co to w ogóle znaczy, że kwota brutto twoich zarobków ma być powiększona o VAT? Wyjdźcie z PRLu -_-'

A co to ma wspólnego z PRL-em ? Akurat tam VAT-u nie było.
Ja piszę o rzeczywistości, sam mam tak, że ma określoną stawkę (która w rzeczywistości jest kwotą netto godzinową powiększoną o wysokość pod. doch. który muszę zapłacić)
i na podstawie tego wystawiam fakturę VAT-owską, czyli powiększoną o VAT.

1

A co to ma wspólnego z PRL-em ? Akurat tam VAT-u nie było.

Z PRLem ma to tyle wspólnego, że ludzie nawet jak mają własną działalność gospodarczą (czyli wg mnie najuczyciwszą formę zatrudnienia, opartą w całości o umowy cywilno-prawne), to w głowie swojej wciąż jest "etatowcem" i choćby nie wiem co, zamiast mówić o tym, ile chciałby zarabiać, będzie mówił o tym, ile chciałby zarabiać w porównaniu do takiego samego stanowiska na etacie.

0
MarekR22 napisał(a)

Wady dla pracodawcy:
#specjalista wychodzi wtedy dużo drożej

Wychodzi taniej, bo płaci się za niego mniej składek.

Uściślając wady:

#sam prowadzisz sobie księgowość (albo za to komuś płacisz)

Co kosztuje jakieś 100 zł miesięcznie. Chociaż myślę, że programista powinien dać sobie radę sam z czymś takim.

#jeśli zachorujesz i się sam nie ubezpieczysz, to klapa

Opłata za prywatną przychodnię to 100-200zł miesięcznie (co chyba można wrzucić w koszty?), ubezpieczenie w NFZ (z dużo szerszym zakresem usług) 255zł miesięcznie.

tauruss napisał(a)

No ale stawki ZUS-owkie dla samozatrudnionych są wyższe, niż dla osób na umowie

Bzdura roku.
Samozatrudnieni płacą ryczałtem 975,76zł miesięcznie za wszystkie sześć składek.
Pracownik etatowy zarabiający 8000zł brutto płaci 1718,09zł składek miesięcznie, a jego pracodawca dodatkowo 1648.8 (3 składki ZUS + FP + FGŚP).
Trzeba by chyba zarabiać poniżej średniej krajowej, aby kwota zryczałtowanych składek była wyższa niż składek na etacie.

0

Już niedługo samozatrudnienie i prowadzenie własnej działalności gospodarczej może niektórym przestać się opłacać, bo rudy siusiak i jego banda zamierzają pomajstrować przy składkach ZUS.
http://finanse.wp.pl/kat,104762,title,Wyzsze-obciazenia-dla-samozatrudnionych,wid,14246289,wiadomosc.html?ticaid=1dea4&_ticrsn=3

0
MarekR22 napisał(a)

Wady dla pracodawcy:
#specjalista wychodzi wtedy dużo drożej

nie zgodze sie, dla pracodawcy kontraktowiec jest wlasciwie tanszy niz etatowiec,
przyklad przykladowo etat za 6k netto to odpowiednik kontraktu za 10k netto, koszt dla pracodawcy jest dokladnie ten sam, przeplyw pieniadza jest inny bo realne wplywy na konto etatowca wynosza 6k zl, a kontraktowca 12.3k czyli ponad 2x wiecej, a mimo to koszt jest nadal ten sam.
Dodatkowo odpada ryzyko zwiazane z zatrudnianiem pracownika, odpada kodeks pracy, i ksiegowosc jest prostsza.

0

Słuchajcie. Czy prowadząc jednoosobową działalność gospodarczą w ramach współpracy z firmami IT mogę wszelkie kusy doszkalające na certyfikaty wpisać w koszty?

0

Tak. Jezeli takowe maja zwiazek z wykonywana dzialalnoscia, posluza podnoszeniu kwalifikacji, co z kolei moze doprowadzic, do zwiekszenia dochodu firmy.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1