Wesoły Krawiec napisał(a):
Long Long napisał(a):
Jan Niezbędny ŁubuDubu napisał(a):
Pan Jan ZłotaRączka z Coamarchu musi znca się po trochu na wszystkim prawie jak informatyk firmowy w urzędzie gminy.
To chyba też jedna z odpowiedzi na wcześniejsze pytanie jednego z użytkowników "dlaczego tak wszyscy jeżdzą po Comarchu". Bo niektórzy krytykują i walczą nie z rzeczywistym obrazem pracy tam, ale ze stworzonymi przez siebie prześmiewczymi wyobrażeniami. Później natomiast ktoś to powtórzy i tak to się kręci.
Nie, no pewnie. To spisek masoński i komunistycznych antykapitalistów.
A w czym (pomijając już dylematy językowe) nie mam racji według Ciebie? W tym, że uważam, iż Comarch nie jest zły jako całość i można w nim trafić albo do ciekawego i fajnego projektu albo do takiego, który jest wręcz przeciwny? Czy może błędnie sądzę, iż ludzie mają tendencję do powtarzania niesprawdzonych opinii i plotek? Te zaś cechują się podatnością na wyolbrzymienie lub przekręcenie w którymś momencie, czyli jest to właśnie to, co wcześniej napisałem.
Jeśli ktoś stwierdza "są w Comarchu projekty, w których używa się zarówno C, jak i Pythona", a ktoś inny, powodowany jedynie niechęcią do tej firmy, rozwija to w ten sposób: "Napisać moduł kernela w c, skonfigurować routing na rozproszonej aplikacji, przygotować grafiki pod css, poprawić legacy php, zakodzić zmiany cgi asp, przygotować port do javy", to czy mówimy tu o rzeczowej dyskusji, czy o wymyślaniu argumentów na poziomie podstawówki?