Umowa o prace vs firma i faktura VAT

0

Jakie sa zalety i wady pracy w oparciu o umowe o prace oraz posiadajac firme i wystawiajac fakture VAT? Zakladamy sytuacje, w ktorej zakladamy firme i zamiast rozliczac sie z naszym wykonawca, w oparciu o umowe o prace - rozliczamy sie wystawiajac mu fakture.

Zalety:

  • mniejsze obciazenie dla firmy ciebie zatrudniajacej [#]_
  • wieksza wyplata [#]_
  • wieksza niezaleznosc, mozliwosc pracy "na kilku frontach"
  • mozliwosc "wrzucania w koszty", odliczenia od podatku VAT

Wady:

  • brak okresu wypowiedzenia [#]_
  • kodeks pracy w zakresie ochrony pracownika (???)
  • koniecznosc samodzielnego dbania o zaplaty podatkow (sprawy biurowo-ksiegowe)
  • brak platnego urlopu (chyba, ze tak sie umowimy z pracodawca)
  • mniejsza emerytura (mniejszy zus)
  • brak urlopu macierzynskiego
  • wieksze trudnosci z kredytem

.. [#] Teoretycznie jest to zaleta, niekoniecznie dla ciebie - lecz firmy, ktora obecnie jest twoim pracodawca ;)
.. [#] Przewaznie tak jest, ze "w dowod uznania" jako, ze firma ponosi mniejsze koszty - "odpala" pare zlotych
.. [#] Chyba, ze podpisujemy umowe, ktora mowi inaczej

Jakie sa wasze doswiadczenia w tym rejonie?

0

Kolejne wady:

  • Brak urlopu macierzyńskiego, zasiłku wychowawczego, urlopu wychowawczego
  • Mam wrażenie, że banki dają kredyty/pożyczki tylko jak masz umowę o pracę (przynajmniej mi zawsze odmawiali, jak dowiedzieli się, że takiej nie mam, choć wcześniej patrząc na zarobki gwarantowali, że na pewno dostanę)
  • Prawo pracy jako takie nie obowiazuje (tak tylko podkreślam)

Chcesz zrobić dobrze pracodawcy - idź na samozatrudnienie. Chcesz zrobić dobrze sobie - zostań na etacie...

0

do plusów:

  • niski podatek
  • karty do selgrosu i innych co musisz miec DG
  • ZUSu im mniej płacisz to chyba lepiej niż gorzej

minusy - to chyba tylko ta księgowość ....

0

Ten temat mnie też interesuje.
Mam na głowie kredyt hipoteczny, jestem jedynym żywicielem rodziny.
Pracuję na etat i myślę, czy nie warto by było założyć własnej działalności.

Tylko jest jeden problem: Co jak nie będę miał roboty? miesiąc/2/3 bez kasy, a hipotekę trzeba spłacać, no i coś jeść.

Jak to jest jak macie DG? Zdarzają się przestoje, czy raczej da się zaplanować to tak, żeby nie było miesiąca przerwy między zleceniami?

Druga sprawa - zawsze chcą żebym był dyspozycyjny - dzisiaj Katowice, jutro Kraków, po jutrze Warszawa. A mnie się to nie opłaca - bo musiałbym płacić za noclegi na miejscu plus hipoteka i czynsz mojej kuli u nogi (mieszkania).... już nie mówiąc, że moja żona chyba by nie zdzierżyła ciągłych przeprowadzek.

Pozdro.

0
Black007 napisał(a)

Ten temat mnie też interesuje.
Mam na głowie kredyt hipoteczny, jestem jedynym żywicielem rodziny.
Pracuję na etat i myślę, czy nie warto by było założyć własnej działalności.

Tylko jest jeden problem: Co jak nie będę miał roboty? miesiąc/2/3 bez kasy, a hipotekę trzeba spłacać, no i coś jeść.

Ale ten temat nie jest o tym, czy prowadzic dzialalnosc czy pracowac na etacie, ale czy pracowac na etacie w oparciu o umowe o prace czy fvat. Chodzi o ciecie kosztow pracodawcy; zamiast podpisywac umowe o prace, wystawiasz pracodawcy fakture, a ten nie musi za ciebie odprowadzac skladek - robisz to sam, aczkolwiek on ci za nie placi rowniez.

0
  • Brak urlopu macierzyńskiego, zasiłku wychowawczego, urlopu wychowawczego
    własna firma odwraca trochę role: teraz to TY jesteś swoim własnym szefem (i masz prawo zatrudniać pracowników) a twój dotychczasowy szef staje się twoim klientem. Nie wiąże, ale i nie krępuje cię już kodeks pracy, więc umawiasz się na takie warunki, na jakie chcesz (i na jakie klient się zgodzi).

dodam do zalet:
dostęp do ofert i promocji biznesowych („dla firm”) – telefon, internet, sklepy Makro, Microsoft BizSpark, itp.

0

To w końcu mowa o własnej firmie (zakładasz działalność gospodarczą, narzędzia pracy sam organizujesz, sam szukasz klientów) czy pracy na kontrakcie (zakładasz działalność gospodarczą, narzędzia pracy daje najczęściej klient-pracodawca, praktycznie pracujesz tak jakby u niego na etacie)?

0

To w końcu mowa o własnej firmie (zakładasz działalność gospodarczą, narzędzia pracy sam organizujesz, sam szukasz klientów) czy pracy na kontrakcie (zakładasz działalność gospodarczą, narzędzia pracy daje najczęściej klient-pracodawca, praktycznie pracujesz tak jakby u niego na etacie)?
Z urzędowego punktu widzenia w obu przypadkach jesteś przedsiębiorcą.
W kwestii wymienionych wad i zalet jest bez różnicy czy pracujesz w budynku klienta czy we własnym biurze.

0
Azarien napisał(a)

To w końcu mowa o własnej firmie (zakładasz działalność gospodarczą, narzędzia pracy sam organizujesz, sam szukasz klientów) czy pracy na kontrakcie (zakładasz działalność gospodarczą, narzędzia pracy daje najczęściej klient-pracodawca, praktycznie pracujesz tak jakby u niego na etacie)?
Z urzędowego punktu widzenia w obu przypadkach jesteś przedsiębiorcą.
W kwestii wymienionych wad i zalet jest bez różnicy czy pracujesz w budynku klienta czy we własnym biurze.

Oczywiście z prawnego punktu widzenia samozatrudnienie = działalność, nikt tego absolutnie nie neguje. Jednak w praktyce umowa z pracodawcą ogranicza Twoje prawa. Możesz mieć przykładowo nakaz pracy w siedzibie pracodawcy we wskazanych godzinach, określoną ilość i możliwość brania dni wolnych oraz ograniczenia w zakresie możliwości prowadzenia działalności konkurencyjnej. Prowadząc tradycyjną działalność możesz część lub całość pracy zlecić podwykonawcom. Będąc samozatrudnionym zazwyczaj masz wymóg wykonania pracy osobiście. Z tego też powodu zalety i wady samozatrudnienia nie są takie same jak zalety i wady działalności...

0

Możesz mieć przykładowo nakaz pracy w siedzibie pracodawcy we wskazanych godzinach, określoną ilość i możliwość brania dni wolnych oraz ograniczenia w zakresie możliwości prowadzenia działalności konkurencyjnej.
Tak, ale te godziny i dni nie są już narzucone przez Kodeks Pracy – więc możesz (powinieneś) się targować ;-)

0
Azarien napisał(a)

W kwestii wymienionych wad i zalet jest bez różnicy czy pracujesz w budynku klienta czy we własnym biurze.

Ale jest różnica w tym, czy mam zapewnionego klienta, stały dochód i ileś godzin pracy w miesiącu, czy jestem freelancerem i sam sobie szukam zleceń. Rzekłbym zasadnicza różnica.

0
Azarien napisał(a)

Tak, ale te godziny i dni nie są już narzucone przez Kodeks Pracy – więc możesz (powinieneś) się targować ;-)

Chciałeś powiedzieć - nie jesteś już chroniony przez kodeks pracy... Teraz pracodawca może ci narzucić co tylko sobie chce: brak urlopów, a jak już to bezpłatne, wykonanie zadania do dnia, nawet jeśli musiałbyś pracować po 24h/dobę żeby je wykonać, w razie choroby też sobie możesz L4 nos wydmuchać co najwyżej - żadnej kasy za chorobę nie dostaniesz.
A jak ci się nie podoba? To nie masz nawet okresu wypowiedzenia...

0

Tyle, że nikt normalny nie będzie podpisywał kontraktu z firmą krzak. Jak już coś podpisywac, to na konkretną kasę i przy konkretnych warunkach.

Jak jesteś na etacie, to pracodawca i tak z góry zakłada, że będziesz coś tam chorował, więc dostosowuje Twoją pensję do konkretnych warunków. Potem co najwyżej może dać Ci "premię" za to, że nie chorowałeś. W drugim przypadku -- gdy ryzyko przechodzi na Ciebie -- to Ty musisz przekalkulować jak Ci się bardziej opłaca i potargować się z pracodawcą.

0

@aurel: wszystko zależy od pracodawcy i umowy z nim. Jedni będą Cię chcieli w*****, a z innymi się bez problemów dogadasz. A jak pracodawca mnie nie szanuje to jakoś nie specjalnie chcę dla niego pracować, zawsze mogę znaleźć robotę gdzie indziej.
Przynajmniej w zawodzie programisty(jak się jest dobrym), bo nie każdy może sobie ot tak znaleźć pracę.

0

To nie masz nawet okresu wypowiedzenia...
to jest podejście typu „za komuny było lepiej”. osobiście uważam okres wypowiedzenia za łańcuch na pracownika, z którym by go urwać trzeba się mocować nawet trzy miesiące.

A jak ci się nie podoba?
jak mnie się nie podoba, to wolałbym rzucić to w cholerę, splunąć, i wyjść trzaskając drzwiami, a nie czekać z tym przez okres wypowiedzenia.

0

Każda normalna umowa posiada okres wypowiedzenia. Przecież takie coś można zawsze wynegocjować.

0

@Azarien: jeżeli już masz wypowiedzenie i nie chcesz więcej przychodzić do danej pracy - co cię powstrzymuje? Miałam tak w poprzedniej pracy, że zgodnie z umową miesiąc wypowiedzenia. Kiedy powiedziałam, że kończę z nimi współpracę - w ciągu tego miesiąca ustawili mi grafik tak, żebym przyszła jednak jeszcze, ale tylko na święta. Zgdanij, czy przyszłam...

"A jak ci się nie podoba" dotyczyło braku tych wszystkich fajnych rzeczy, jakie prawo ci gwarantuje, kiedy jesteś na umowę o pracę. Jak rzucasz to w cholerę, to wcale ich nie zyskujesz :)

@3 up: Gratuluję pracodawców tolerujących negocjację. To wielkie szczęście, trzymajcie się ich.

I sory, ale jak już pracodawca proponuje ci samozatrudnienie, to nie ma co się oszukiwać - tylko dlatego, że chce na tobie zaoszczędzić. Widzę u siebie w pracy sporo ludzi na samozatrudnieniu i nawet nie mają tak źle - nawet urlopy czasem mają płatne, jak chorują to mogą pracować z domu i takie tam. Ale to wszystko jest "do dogadania się", nic nie jest gwarantowane i nigdy nie wiesz. A jak się pracodawcy coś nie spodoba - to myk i już cię nie ma. Bez okresu wypowiedzenia. To wtedy też tak miło z dnia na dzień bez przychodu zostać?

0

Jak nie przyjdziesz do pracy w czasie wypowiedzenia to pracodawca może Ci wystawić takie świadectwo pracy...

0

Ej ludzie, sorry, ze wykopalisko, ale nie wiem jakim programem wystawic, wypisac, no w ogóle tą fakture vat chciałem wygenerować..Może ktos polecic jakis program za free do takich faktur? Moze byc online. Wiem, że jest duzo takich programów, ale moz ktos cos poleci...

0

Np. wfirma albo ifirma

0

InFakt.pl

0

Wybrałem InFakt.pl i mam już piękną fakturkę...:)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1