Właśnie obejrzałem filmik gościa z funfunfunction Straight-line code over functions i mam mieszane uczucia. Do tej pory napotykałem rzeczy typu:
- keep the methods (functions, procedures, …) in your code short and have each of them do only one thing
- A comment is an apology. A comment is an apology for not choosing a more clear name, or a more reasonable set of parameters, or for the failure to use explanatory variables and explanatory
Jak ktoś czytał wujka Boba i spółkę to wiecie o co chodzi.
Jak mam być szczery to dla mnie dużo czytelniejsze są mniejsze funkcje po kilka linijek niż jeden wielki okomentowany kloc. Jest to mniej przytłaczające jak człowiek na to patrzy. Zamiast 200 linijek jest mała, słodka, niewinna funkcja na 5 linii z innymi wywołaniami. Poza tym jak patrze na taki kod, to nie musze czytać wszystkiego. Wchodzę tylko do tych funkcji, które mnie interesują.
Co o tym myślicie? Jakie macie przemyślenia po obejrzeniu tego?
Chyba, że źle zrozumiałem ten filmik, to proszę o sprostowanie.