Czy warto przejść z Javy na C++?

0

Witajcie,

Pewien rekruter napisał na LinkedIn, że na stanowisko Junior Java Developer dostał ponad 1000 CV. Rynek został zapchany na amen. Ktoś bez komercyjnego doświadczenia ma nikłe szanse na wejście do branży.

Czy w związku z powyższym warto uczyć się C++? Jakby jest trochę mniej juniorów. Może będzie łatwiej się dostać? Może zaproponujecie jakąś alternatywę lub ciekawy plan działania? Tylko nie mówcie o Pythonie.

Pozdrawiam,
Commander300

3

Najlepsze i obecnie jedyne (nie licząc Nokia Academy) rozwiązanie to przyjęcie oferty w tym co się miało na stażu na studiach.
Inne opcje są "zapchane na amen"

9

IMO z punktu widzenia pracy C++ to bardzo zły pomysł, ten rynek jest jeszcze mniejszy i raczej nie ma już świetlanej przyszłości. Nie umrze, ale rok 2021 to raczej nie będzie rok C++.
Nie lepiej zainteresować się czymś w stylu?:

  • kotlin - jak już trochę znasz javę to łatwo wejść,
  • scala (tu dużo nauki),
  • typescript/nodejs (chociaż pewnie tak samo zapchany jak java)
  • go (obecnie nie cierpie tego języka, ale to znak, że się raczej przyjmie i będzie rządził).

IMO zostań przy tej javie, tylko zamiast uczyć się nowych języków zrób jakiś system, który działa od a do z i pokazuj jako doświadczenie.
(kopiowanie TODO mvc czy book store to zły pomysł. Zrób coś innego np. serwis generator wymówek, dlaczego dzisiaj nie.... Z personalizowanymi wymówkami i gwarancją 100 niepowtarzalnych wymówek,po jednej na każdy dzień. Excuse as a service.

5

Odpiszę tutaj, bo pisanie w komentarzu to zły pomysł.

purrll napisał(a):

Napisz coś spektakularnego w tej swojej Javie i wtedy przepchniesz się przez stado bez problemu. Robisz kozak projekt. Share kodu na git. Namierzasz kilku rekruterów i oni działają. Gwarantuję, że na Twoją korzyść. Pod warunkiem, że nie zrobisz kolejnej kupo aplikacji.

necioo napisał(a):

@purrll na przykład jaką?

@necioo:
Co prawda w Javie w życiu bym tego nie pisał ale jakbym miał komuś proponować to najlepszym pomysłem jest wzięcie jednego z już istniejących i próba napisania samemu. Przykład: prosta kopia Ranchera. Jest okazja na zrobienie projektu full-stack. Gwarantuję Ci, że będziesz jedynym, który zrobi coś takiego. Nie musi zawierać wszystkiego co Rancher. Niech ma tylko najprostsze rzeczy np. samo proste monitorowanie klastra k8s albo k3s, microk8s.

Zły pomysł? Automatyzer jakiegoś zadania na wzór innego automatyzera. Banalna kopia Ansible. Własny silnik do odpalania własnych playbooków na serwerze zdalnie. Czyli interpreter yaml, który na przykład odczytuje Ci z Twojego dysku schemat i wykonuje to wszystko opierając się o polecenia terminalowe na zdalnej maszynie. Zrobić tylko jeden moduł na przykład do zarządzania userami - useradd, usermod, userdel i jakieś 2-3 wybrane opcje.
Ale zamiast CLI zrobić to z GUI z przeglądarki jak już ktoś topornie się trzyma tego weba i Springa.

Pomysłów można mieć setki. Wystarczy chcieć i pomyśleć. Albo wymyśl coś czego może jeszcze nie ma, a Twoim zdaniem mogłoby się przydać nawet ograniczonej grupie odbiorców. Podałem dwa przykłady na większy projekt jak na jednoosobowy. I jednocześnie daję gwarancję, że żaden wannabe nie napisze czegoś takiego. Jak mądrze zbudujesz do tego swoje CV i wpleciesz tam ten projekt to posadę juniorską masz od ręki i to w niejednej firmie.

1

Nokia, EPAM, Motorola, CapeGemini i pewnie jeszcze parę innych dużych korporacji zapewne niedługo wróci do masowych (xxx-dziesiąt ludzi na raz) organizowania szkoleń i przyjmowania do pracy. Tak było aż do momentu covid-lockdown.

Jak chcesz na poważnie to celuj w taki program po którym zatrudniają na raz małe tłumy pracowników, ja teraz to będzie robić Nokia. I nie daj się wkręcać jajcarzom w "rób swoje cool projekty".
Idziesz do programu, zdajesz teorię (nie pokazujesz projektów bo one nikogo nie interesują poza januszami small-biznesu), robisz szkolenie, dostajesz pracę w dużej firmie. EOT

2

Jak masz wolny czas to zrobienie certyfikatu z Google Cloud/Azure/AWS moim zdaniem jest też dobrym pomysłem. Azure ma chyba najlepiej przygotowany darmową ścieżkę edukacyjną. Te najniższe certyfikaty za dużo nie dają ale ten najniższy z AWS czy Azura to poniżej tygodnia ogarniesz.

2

IMHO nie warto (ale sam piszę w C++), bo to:

  • embedded, jeśli nie interesuje Cię elektronika (oscyloskopy, PCB i takie tam), to będzie Cię to nużyć (mi się podoba)
  • gamedev - AFAIK mnóstwo, mnóstwo nadgodzin
  • jakieś serwisy streemingowe, backend i takie tam, ogólnie maintenance.

Ofert jest mało a stawka niższa niż na takiego Java coś tam, na plus jest że embedded jest IMHO bardzo ciekawy.

2

Nie warto. Przynajmniej dzisiaj nie ma żadnych ciekawie płatnych ofert na indeed ani na nofluffjobs.
Język sam w sobie (zwłaszcza w wersji C++20) może nie jest najgorszy, ale rynek pracy raczej nie powala.
Może @katelx ma na ten temat inne zdanie, ale ona robi w specyficznej branży.

Co do samej Javy to niestety ale może nastąpić wkrótce załamanie rynku - coraz częściej spotykam się z ludźmi w Javie którzy programują od 2-3 lat a wcześniej pracowali w dowolnie oddalonym od IT zawodzie. To się musi odbić na wysokości dostępnych zarobków - przynajmniej w zakresie juniorskim.

Jeśli chodzi o alternatywy wypisane przez @jarekr000000 to:

  • kotlin - to głównie mobile, ofert na indeed w 3city: 10
  • scala - język z długą historią ale niewielkim rynkiem, w 3city 19 ofert
  • typescript/nodejs - może być ciekawie, ale to praca bardzo dynamiczna (frejmłork goni frejmołwk), ofert w 3city: 78
  • go - to głównie praca devops, może z czasem się to zmieni, ofert w 3city: 11..17 zależnie od nazwy języka

Liczba ofert w całej Polsce (x developer):

  • Java: 2187
  • Python: 1043
  • TypeScript: 945
  • C++: 431
  • R: 416
  • Go: 363
  • Kotlin: 265
  • Scala: 202
  • Bash: 199
  • Elixir: 29
  • Clojure: 23
  • Rust: 22
  • Erlang: 21
  • Haskell: 17
  • Delphi: 7
  • Fortran: 7
  • COBOL: 4
  • Elm: 3

I teraz pytanie zasadnicze: w jak wielkiej niszy chcesz pracować?
Jeśli się nawet nie zdecydujesz na zmianę, to myślę że warto się uczyć języków pomocnicznych:

  • SQL
  • Python
  • Bash
  • JS/TS
5

~90% kandydatow javy nie umie, trzeba sie nie zniechecac i po prostu troszke wyjsc ponad srednia :)
jakos ciezko mi sobie wyobrazic zeby ktos kto nie jest w stanie ogarnac javy na entry level mial sie wybic w c++.
oczywiscie wszystko jest mozliwe, swiat jest wielki, kto wie itd, ale tak ogolnie to mozna przyjac ze w biznesie nie robi sie nowych systemow w c++, maintenance i rozbudowa starych to glownie kod z ubieglego wieku.
nie na co sluchac bredni ktore w tego typu dyskusjach przytaczaja "znawcy" t.j. mityczne silniki do gier, systemy operacyjne czy hft. w tych wypadkach featuresy c++ na ktorych nauce spedza sie lata sa uzywane sporadycznie, za to bardzo liczy sie wiedza o architekturze docelowych komputerow, algorytmice i swiadomym omijaniu dobrych praktyk gdy zaistnieje taka potrzeba, to wszystko to nie jest zajecie dla dev15k wannabes

3

To, że jest 1000 CV oznacza tylko, że 1000 ludzi chciałoby być programistami.

1
vpiotr napisał(a):

Liczba ofert w całej Polsce (x developer):

  • Java: 2187
    [..........]
  • Fortran: 7
  • COBOL: 4
  • Elm: 3

JavaScript: 0

To znaczy, że znowu w wyszukiwaniu nie rozróżnia się Java i JavaScript i Java(Script) przegoniła ich kiełbasę
A już chyba każdy junior recruiter it na LinkedIn chwali się, że odróżnia JavaScript i Java

Znakomity Marek Kondrat
https://bit.ly/3kSI4VM

3

Na Javę jest bardzo dużo chętnych to fakt, do mojej firmy mamy otwarte stanowisko na regulara +2 lata doświadczenia i spływają CV'ki osób, które mają te dwa lata doświadczenia praktycznie co tydzień, więc strach pomyśleć co się dzieje z Juniorami. Faktem jest to, że koronawirus zweryfikował rynek elegancko i wejście w branżę IT już nie jest takie proste jak parę lat temu. Sam pamiętam, jak sam szukałem pierwszej pracy jako Java Dev x lat temu to rynek już się "zapychał". Teraz kiedy firmy są dotknięte lockdownem, kryzysem, on-boarding, monitorning pracy, pomoc takiemu Juniorowi jest wręcz nieopłacalna, stąd tak mało stanowisk pracy i oblężenie jednego stanowiska. Jest ciężko i nie będę Cię manił, że rób, pracuj, składaj CV wszędzie i "na pewno kiedyś się dostaniesz". Na Twoim miejscu czekałbym, aż firmy zaczną odmrażać lockdown, zaczną znów masowo zatrudniać, tylko znowu nie wiadomo kiedy to będzie.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1