Co po javie ?

0

Witam,

otóż w skrócie jestem już po kursie javy i uważam że mam solidną wiedzę jak na osobę która jeszcze nie pracowała jako programista. Znam SQL i potrafie połączyć się z bazą i wykonywać zapytania korzystając przy tym z JDBC.

Uczyłem się jsp i servletów natomiast kilka dni temu dowiedziałem się że jest to przestarzała technologia i polecono mi naukę JSF.
Czy warto uczyć się JSF ? Czy lepiej zacząć od springa ? Ogólnie w sieci jest bardzo dużo tutoriali i każdy pokazuje jak zrobić web-api czy web-service inaczej.
Gdybyście byli na moim miejscu od czego byście zaczynali ?

4

Spring, serwer wystawiający rest api + jakiś frontendowy framework, np Angular 6, React, Vue

5
RumCiur napisał(a):

Gdybyście byli na moim miejscu od czego byście zaczynali ?

Od fundamentów. Algorytmy, struktury danych. Po kursie Javy umiesz Javę, ale nie umiesz programować.

2

uważam że mam solidną wiedzę jak na osobę która jeszcze nie pracowała jako programista

W jaki sposób możesz to wiedzieć, skoro nie masz porównania? ;-)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Efekt_Dunninga-Krugera

Znam SQL i potrafie połączyć się z bazą i wykonywać zapytania korzystając przy tym z JDBC.

Póki co to brzmi jak przeczytałem pierwszy-lepszy kilkugodzinny wstęp do Javy, a nie mam solidną wiedzę IMO.

0

Wydaje ci się i to wydaje ci się mocno, że masz solidną wiedzę. Można to wywnioskować z twojego pierwszego postu, gdzie chwalisz się że umiesz korzystać z JDBC. Wyprowadzę cię z błedu, dzisiaj nikt z jdbc z własnej woli nie korzysta bo to stara technologia, ostatnim krzykiem mody jest Spring Data, ew. sam Hibernate. Gdybyś miał solidną wiedzę to sam byś to stwierdził. Jsp i servlety są jeszcze starsze, jedyny sort ludzi który się tego uczy to właśnie ludzie po kursie którym nikt nie powiedział, że nikt nie będzie tego od nich wymagał. To samo jsf, gdybyś był choć trochę rozgarnięty w ekosystemie javy to sam byś wyciągnął takie wnioski. Ale żeby nie było że nie wnoszę nic do tematu to polecę coś do dalszej nauki. Polecę naukę javy, ponieważ pewnie nie ogarniasz najważniejszych klas i pakietów jdk, nie ogarniasz przetwarzania dat, nie posługujesz się biegle kolekcjami, nie ogarniasz strumieni na rozsądnym poziomie, nie ogarniasz komparatorów, nie umiesz java.nio ani podstaw multithreadingu. Mogę się mylić oczywiście, ale obstawiam, że nie. Pewnie o czymś zapomniałem ale to są właśnie takie podstawy javy.

5

Na pewno nie JSF, ani nic w pobliżu:
https://4programmers.net/Mikroblogi/View/31514#entry-31514

Servlety może i trącą myszką, ale nie są tak straszne jak JSF.
Zrób sobie jeden system od początku do końca i zobacz jak Ci idzie. Jakiś prosty, ale taki żeby nie było przykładów w necie.
Np. zrób serwer do gry w krokodyla. (to taka gra gdzie dwie (lub więcej) osoby mówią po kolei liczbę i wygrywa największa. Moja ulubiona zabawa z przedszkola. Myślę, że nadal jestem w to niezły :-)).

1
slayer9 napisał(a):

Wyprowadzę cię z błedu, dzisiaj nikt z jdbc z własnej woli nie korzysta bo to stara technologia, ostatnim krzykiem mody jest Spring Data, ew. sam Hibernate. Gdybyś miał solidną wiedzę to sam byś to stwierdził.

Panie kolego, a jak pod spodem działa Spring Data i Hibernate? Nie generuje czasem starego, dobrego prepared statement? Żeby mieć połączenie z bazą danych, to czasem Hibernate nie używa starego jak świata java.sql.Connection? Onanizm techniczny jest fajny, ale nie w momencie, w którym używa się nowych technologii bez zrozumienia i podstaw. Potem masz masę klepaczy i Hibernate Ninja Developerów, co pchają encje na twarz i przy okazji dziwią się, że jak użytkownik klika po GUI, to im z bazy danych robi się maszyna losująca Lotto, bo akurat są w kontekście persystencji.

0

@RumCiur: nie chcę Cię zniechęcać, ale też tak niedawno mówiłem, że mam solidną wiedzę. Do czasu. Myślałem, że Java, TS, HTML, CSS, Spring, Angular, wzorce projektowe, programowanie reaktywne, SOLID, TDD, DDD i wiele różnych tym podobnych moich umiejętności zrobi ze mnie Boga kodowania, a zrobiło ze mnie miazgę i gostka, który czuje, że wie jeszcze mniej niż zanim się w ogóle wziąłem za programowanie :D

Mogę Ci powiedzieć tylko, że nie umiesz prawie nic :/ Ale nie zwalniaj tempa i ciśnij.

0

Wymyśl sobie jakiś prosty projekt. Jeśli masz zamiar zacząć pracę to wybierz popularnego Springa i zrób apkę webową np. aka blog. Lista artykułów, dodawanie, modyfikowanie, może jakaś autoryzacja. No i się nie zrażaj jak ci się nie uda :) Do tego jakiś front.
Ja bym wybrał popularne rzeczy - Spring + SpringData, Postgresql. Musisz się dowiedzieć jak to skomunikować - REST czy może coś co będzie generować widoki po stronie serwera. Ogólnie mniej czytaj więcej rób :)
Moim pierwszym takim projektem była strona która parsowała mi plan zajęć z podanej strony uczelni i generowala plik kalendarza dla googla. Bardzo miło to wspominam

0

Ludzie programują zawodowo kilka lat i dopiero mogą mówić z ręką na sercu że mają przyzwoitą wiedzę o danym języku i technologii, a Ty myślisz że po przerobieniu kursów i napisaniu kilku prostych aplikacji masz "solidną wiedzę". Chociaż dobrze dodałeś- jak na osobę która nie pracowała. Uwierz że zawodowe środowisko szybko by tę wiedzę zweryfikowało. Nie ma z mojej strony żadnej złośliwości, tak naprawdę to dosyć częste zjawisko. Takie podejście jest niestety bardzo zdradliwe u początkujących. Trzeba przyjąć prostą zasadę- więcej pokory i wiedz, że jeszcze nawet nie wiesz jak dużo nie wiesz ;)

Tak więc, żadnego nowego innego języka tylko szlifować nadal ten sam, oraz poznawać nowe technologie/frameworki.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1