@student pro zupełnie nie rozumiem o co pytasz. Co ma piernik do wiatraka? Zapisujesz sobie w jakimś persistent store to co potrzebujesz zapisać. Jeśli potrzebujesz zapisać tylko jakąś konkretną wartość, to nie ma sensu persystować wielkiego grafu obiektów domenowych. Poza tym od lat promowane są rozwiązania poloyglot persistence, gdzie masz wiecej niż jeden persistent store, żeby zapisywać dane w logicznych dla nich sposób. Część danych zapiszesz do jakiegoś key-value store, inne do bazy dokumentowej, inne do relacyjnej a jeszcze inne do czegoś innego. Tego nie da się zrobić jakimś ORMem ;]
Relacyjne bazy danych to też nieporozumienie z funkcjonalnego punktu widzenia
o_O Relacyjne bazy doskonale sprawdzają się w wielu zastosowaniach. Nieporozumieniem jest wpychanie do nich na siłę danych które zwyczajnie tam nie pasują. Ale to jest problem z każdą technologią używaną źle. Klasyczny przykład sytuacji gdzie jeśli masz młotek to wszystko wygląda jak gwoździe
. Niestety ludzie tak robią. Mamy w projekcie bazę SQL? No to ładujemy tam wszystko jak leci, zamiast dołożyć po prostu obok jakiegoś redisa czy elasticsearcha.