Oglądając tutoriale na YT koleś mówił że najlepiej podzielić program na biblioteki żeby nie było zamieszania w pakietach.
Jak np mamy notatnik który stanowi jakiś ułamek programu to cały notatnik razem z GUI zamyka się w bibliotece? Przecież ktoś może wziąć sobie tą bibliotekę i to tak jakby zduplikował program xD
0
0
A czemu nie? Jak będziesz potrzebował taki notatnik wbudować w inną aplikację to będzie jak znalazł :)
W praktyce zwykle robi sie odobne moduły dla róznych warstw aplikacji albo dla różnych komponentów.
0
Myślałem że w bibliotekach umieszcza się jakieś interfejsy i klasy abstrakcyjne że taka biblioteka to po prostu szablon do tworzenia czegoś a nie gotowe programy. Ja bym czegoś takiego nie zrobił bo przecież bibliotekę zaimportować łatwo a wyciągnąć z programu odpowiednie klasy jeśli w ogóle się da to już trudniej.
0
Myślałem że w bibliotekach umieszcza się jakieś interfejsy i klasy abstrakcyjne że taka biblioteka to po prostu szablon do tworzenia czegoś a nie gotowe programy.
Jeżeli dany moduł/pod-program zbudowany jest na bazie unikatowych interfejsów i klas, to siłą rzeczy można go wydzielić do odrębnego pakietu i wykorzystać w przyszłości w innym projekcie. Jeżeli natomiast posiadasz klasy i interfejsy w "aplikacji-głównej", które chcesz wykorzystać do "spersonalizowania" funkcjonalności takiego osadzonego w projekcie modułu, to nic nie stoi na przeszkodzie. Ogólnie zasada jest taka, by starać się dzielić kod na jak najmniejsze funkcjonalności/klocki, które mogą być w przyszłości z łatwością testowane, usprawniane, czy wykorzystywane w innych projektach.
0
Ok a jeżeli ktoś podmieni bibliotekę z poprzedniej wersji programu i wcale to nie wyjdzie na minus tylko powiedzmy dostanie jakiś dodatkowych unikatowych funkcjonalności to co xD? Jak się zabezpieczyć przed czymś takim?