Zastanawiam się nad ciekawą ofertą pracy.
Tylko jednak całe życie (jakieś ostatnie 5 lat :P) pisałem w Spring + Hibernate + inne rzecze. A ten projekt zawiera JEE + Hibernate.
Z JEE nigdy nie miałem do czynienia.
Jakie z grubsza różnice wymusza na mnie JEE zamiast Springa. Czy przestawienie się może być bolesne ?
Ja ostatnie pięć lat pisałem if'y i dostałem propozycję pracy w której zamiast if piszę się switch'e...
chcesz się rozwijać czy stać w miejscu?
Różnica niewielka..
Nie chodzi o to, że nie chce się rozwijać.
Chodzi o to, że nie uważam swojego poziumu w springu na tak wysoki, by przepinać się na coś innego. Z drugiej strony nie używam w obecnym projekcie tego springa też tak za wiele....
Pytam, bo chę sobie nakreślić tak w pigułce pierwsze różnice na początkowym etapie, na które natrafie, gdy zamiast springa będzie to JEE.
Sam widzę takie różnice:
CO jeszcze ?
Jeśli po 5 latach nie uważam swojego poziumu w springu na tak wysoki to gdzieś popełniłeś błąd ;)
Różnica taka że JEE ma inne frameworki po prostu. O ile JPA mocno czerpie z Hibernate i przesiadka będzie raczej bezbolesna, oraz Spring już od wersji 3 dobrze integruje sie z JSR więc oferuje te same adnotacje, o tyle EJB, JAX-WS czy JSF to będą dla ciebie zupełnie nowe rzeczy.
Shalom napisał(a):
Jeśli po 5 latach
nie uważam swojego poziumu w springu na tak wysokito gdzieś popełniłeś błąd ;)
Różnica taka że JEE ma inne frameworki po prostu. O ile JPA mocno czerpie z Hibernate i przesiadka będzie raczej bezbolesna, oraz Spring już od wersji 3 dobrze integruje sie z JSR więc oferuje te same adnotacje, o tyle EJB, JAX-WS czy JSF to będą dla ciebie zupełnie nowe rzeczy.
JAX-WS - raczej odpada, bo będziemy korzystać z RESTów.
JSF - kiedyś coś tam skrobałem, więc możę nie będzie zle (a z rozmowy wynika, ze jsf jest tylk ow starych kawalkach, do nowych bedzie jakis nowoczesny framework)
EJB - coś kiedyś na laborkach z tego było. Ale kojarzy mi się to z POJO i Hibetnatem (tak z zastosowania). Uczac sie Hibernata pamietam ze standard EJB 3 i Hibernate 3 powstawal jakos razem i cos tam cos tam. Co dokladnie tak w skrocie zawiera zie przez to pojecie (EJB) ?
To JAX-RS :P
EJB to trochę jak miks springowych serwisów z webserwisami. Mogą być to obiekty zdalne jak webserwisy, ale mogą być zarówno bezstanowe jak i stanowe, mogą też być asynchroniczne. Kiedyś konieczne było stawianie DAO poprzez EJB jeśli chciało sie korzystać z container managed persistance, ale potem ta część wyemigrowała do specyfikacji JPA.
Ok, ale JAX-RS nie bedzie nowoscia jak uzywalem cxf'a + jersey, a może nawet i jax-rs
W ogole mam wrazenie teraz, ze w informatyce jest za duzo pojec, ktore sie zacieraja nawzajem :P
Podsumowujac, warto poczytac o EJB, bo to na razie brzmi dla mnei torche magicznie :P
No to sie zaraz okaże, że w sumie korzystałes też z hibernate przez JPA i jeszcze z JMSa i w sumie to znasz połowę stosu JEE... ;]
Shalom napisał(a):
No to sie zaraz okaże, że w sumie korzystałes też z hibernate przez JPA i jeszcze z JMSa i w sumie to znasz połowę stosu JEE... ;]
coś w tym jest :P
Z czystego JPA korzystałem ponad rok temu w poprzedniej firmie.
JMSa używamy w obecnym projekcie (bardzo odrobine), ale dla mnie to czarna magia.
PS. Zamiast tej 5 w latach z pierwszego posta powinna być 3 :P