Czy ktoś z Was natkną się już na problem z okienkiem UAC? Chciałbym utworzyć jakiś plik lub katalog na dysku C lub w Program Files. Nie mogę tego zrobić bo nie mam uprawnień administratora. Z tego co czytam to muszę uruchomić okno UAC (**User Account Control **) - __Czy chcesz pozwolić na wprowadzanie następującemu programowi na wprowadzanie zmian na komputerze? __
Czy udało się komuś rozwiązać ten problem. Program piszę w Netbeans. Może należy coś wyklinać aby od razu podczas kompilacji plik jar został odpowiednio przygotowany?
0
0
@koneser69 o_O to by wtedy było idiotyczne zabezpiecznie gdyby się dało je tak ominąć. Każdy wirus by z niego korzystał.
0
Możesz odpalić program przez to małe narzędzie http://jpassing.com/2007/12/08/launch-elevated-processes-from-the-command-line/
elevate java -jar program.jar
lub opakować swój program w exe tym narzędziem http://winrun4j.sourceforge.net/
RCEDIT /J program.exe program.jar
RCEDIT /M program.exe manifest.mf
przykładowa treść manifestu wymagająca uprawnień administratora:
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8" standalone="yes"?>
<assembly xmlns="urn:schemas-microsoft-com:asm.v1" manifestVersion="1.0">
<trustInfo xmlns="urn:schemas-microsoft-com:asm.v3">
<security>
<requestedPrivileges>
<requestedExecutionLevel level="requireAdministrator" uiAccess="false"/>
</requestedPrivileges>
</security>
</trustInfo>
</assembly>
0
Shalom napisał(a):
@koneser69 o_O to by wtedy było idiotyczne zabezpiecznie gdyby się dało je tak ominąć. Każdy wirus by z niego korzystał.
@Shalom , malware ma swoje sposoby ;) HKEY_CURRENT_USER zamiast HKEY_LOCAL_MACHINE oraz %APPDATA% zamiast C:\Windows - żadnego UAC.
To był taki offtop mały :P
0
Bez praw administratora może pisać po appdata, ale nic mu to nie da. Nie może zainstalować usługi, nie może się dodać do autostaru, nie może zmodyfikować programów (i wstrzyknąć zuego kodu). Nie może się ukryć z listy procesów. Użytkownik może go zamknąć i sam się z powrotem nie włączy.
Może co prawda wykraść zapisane hasła z przeglądarek i innych programów... Inna sprawa, że w UAC swego czasu było (i pewnie wciąż nowe znajdują) sporo dziur, więc ktoś się zawsze znajdzie, kto to ominie.
Zaufany soft nie powinien jednak się w to bawić...