agile, czyli ze po malym kawalku sie robi-testuje,a pozniej nastepny kawalek itd? u nas niestety nie ma takiego podejscia. dlatego szukam literatury/artykulow ktore nauczylyby mnie przewidziec juz na poczatku jak najwiecej mozliwych zagrozen i wymagan (jasne, wiem ze nie da sie wszystkich). jakis czas temu robilam pewien projekt wspolnie z kolega. tj wpierw ja robilam swoja czesc, po paru tygodniach (nie bylo czasu wczesniej) On przysiadl do swojej czesci (ktora miala wspolgrac z moja). Okazalo sie ze niestety, to co On musi zrobic wymagalo jednak troche innego podejscia z mojej strony. Tzn (to oczywiscie moja wina byla, przynamniej w wiekszosci) ja skupilam sie, by zrobic swoja czesc, by dzialalo poprawnie, wystawilam Mu klase w ktora On mial sie niby wpiac. Wydawalo mi sie, ze to wystarczy. Teraz jednak okazuje sie, ze to bylo duzo za malo, ze nie przewidzialam wielu rzeczy ktore powinnam byla, aby On sie mogl wpiac. tj. jesli ten projekt to bylaby tylko ta moja czesc-to mogloby to zostac bez problemu. ale jesli mialo to wspolgrac z Jego czescia, to powinno to byc jednak troche inaczej zaprojektowane. Oczywiscie, mozna troche zwalilic na brak komunikacji miedzy Nami (nie rozmawialismy w sumie o tym, poza tym ze ustalilismy ze wystawie Mu te klase), ale On zarzuca mi, ze to ja powinnam przewidziec to, co On bedzie potrzebowal i tak to zaprojektowac by pasowalo tez do Jego czesci. Raczej sie tutaj z Nim zgodze. Tego mi wlasnie czesto brakuje, takiej wyobrazni, przewidywania, dobrego zaprojektowania.. stad moje pytania do Was o literature i rady.
pozdrawiam