Pisalem kiedys projekt pod linuksem ktory skladal sie z wielu aplikacji, w tym jedna javowa, i jedna natywna w c. Dzialalo to tak ze demon w c costam robil, a java musiala wynik tej operacji przeprocesowac. Zrobilismy to tak ze ... demon pisal do pliku i java miala watek ktory co 3 sek sprawdzala ten plik. Obie platformy moga uzywac exclusive file locking (java jesli system wspiera). Napisalismy demona c z flock chyba, albo z fcntl, nie pamietam; Java natomiast ma tez mechanizmy do tego. Testowane bylo i zdalo egzamin.
Sockety tez zle nie sa, wydaja mi sie w sumie duzo lepsze niz to co my uzylismy. Przy czym dla nas musialoby to byc non-blocking io po stronie javy, bo jak czegos nie bylo w pliku, to chcielismy jechac dalej, a nie czekac. To co bylo w pliku to raptem pare bajtow.