Tak sobie dumam nad konwencja paczek w aplikacjach...
-w przypadku pisania bibioteki sprawa jest prosta albo sie pisze np com.domena.(i nazwa paczki bezposrednia zwiazana z klasami jakie tam beda np. utils, ui, math, geom itd)
-w przypadku pisania aplikacja np net beans proponuje pisanie pierwszej paczki jak nazwa programu
i to troche glupie w przypadku jakiegos testu czy cos, nie wiem strasznie mnie wku**ia np paczka np "testbezier" (bo taki mam testowy program)..
-wiem ze tez niektorezy pisza cos w stylu com.doemna.beziertest ale to juz kompletnie glupie jak dlamnie..
-pozostal bym bez zadnej paczki startowej w przypadku takich aplikacji ale "default package" troche tez mnie wpienia ;/
-myslalem nad zastosowaniem czegos uniwersalnego np pierwsza paczke (bo o to sie rozchodzi, reszte pakietowania wiem co i jak) nazywac np classes zeby byla uniwersalna ale tez jakos nie bardzo mi sie widzi...
Pytanie moze wydac sie glupie ale mysle nad tym caly dzien i nic nie wymyslile ;| a mam tylko metlik w glowie ;/
Pozdrawiam.