Witam. (Nie wiedzialem jak nazwac temat :<) Mam pewien problem z programowaniem w GUI(Eclipse/NetBeans). Do tej pory programowalem pisząc wiekszosc kodu z pamieci/helpu kontekstowego. Teraz pomyślałem ze wygodniej mi bedzie elementy graficzne zaprojektowac w edytorze... i tu zaczely sie problemy.
Pisząc i organizując kod po swojemu, tworzylem zwykle pare klas rozszerzajacych JFrame, JPanel i czasem pomocnicze. Całość wygladała dość logicznie i <chyba> była zgodna z ideą enkapsulacji.
Natomiast teraz nie ukrywam ze podoba mi sie opcja przeciagania na panel guzikow, list itp, nie pamiętając o wszystkich metodach itp kazdego komponentu. Pierwszym problemem bylo to ze kazdy komponent to osobna metoda... niby proste ale tworzy balagan i czasem o wiele wiecej kodu niz ja bym to pisał(a nie jestem jakos super zaawansowany).
Jestem w stanie to przeżyc :P(dodatkowy kod), ale wraz z takim stylem pisania programu powstaje jedna wielka klasa + ewentualnie kilka (kilkanascie) anonimowych dla listenerów. Dodając klasę wlasnej roboty, podglad programu trafia szlag ;p i wszystko sie psuje. I tu zaczynam sie zastanawiac czy takie pisanie, w ktorym czuje sie ograniczany przez wymagania aplikacji ma jakis sens, czy nie lepiej opierając sie o dokumentacje i help kontekstowy pisac programy o wlasnych silach.Dodam jeszcze że dodanie byle setText("string") do buttona wlasnorecznie a nie przez edytor, nie jest akceptowane :S. Prosze o odpowiedz :-)