Jakie pisać programy

0

Od dłuższego czasu zastanawiam się jaki napisać program. Znam się trochę na c++ i już ćwiczenia mnie nudzą. Nie chce pisać kolejnego nikomu niepotrzebnego programu, ani takiego który się z góry skazany na porażkę. Mógłbym pisać kolejną przeglądarkę i mówić że jest najlepsza, ale i tak nikt jej nie będzie ściągał ani używał, nie chce wchodzić na pola gdzie jest już jakiś monopolista. Wszyscy mówią że pomysł powinien przyjść sam, powinienem trafić na jakąś lukę w "ofercie programów", albo któryś program nie spełniał by moich oczekiwań i chciałbym napisać go lepiej. W tym problem że rozglądam się już od wakacji i nie wpadłem na jakiś ciekawy pomysł. Ogólnie rzecz biorą chciałbym pisać program z otwartym kodem(darmowy) i dla szerokiego grona odbiorców. Skąd wy bierzecie takie pomysły? ;-)

0

Z głowy. Nie ma przepisu na pomysł. Jak chodzi o programy komercyjne to przejdź się po lokalnych sklepach/punktach usługowych i zapytaj czy nie potrzebują oprogramowania (jeśli będą to na pewno bazodanowego, albo do faktur). Jeśli chodzi o programy wydawane open source to może zacznij pisać małe gierki, narzędzia, a potem będziesz miał tyle pomysłów, że nie będziesz miał czasu/chęci realizować. Skąd? Bo nagle w systemie zacznie brakować Ci tego czy owego w istniejących programach.

0

W komercyjne programy <ort>na razie </ort>nie chcę się angażować ;-) Dzięki, naprowadziłeś mnie już na dobrą drogę :-) Może jeszcze ktoś ma jakieś sposoby ?

0
Szczawik napisał(a)

Bo nagle w systemie zacznie brakować Ci tego czy owego w istniejących programach.

Dokładnie tak [!!!] Jak zaczynałem pisać programy to przerabiałem ćwiczenia i pisałem odpowiedniki już istniejących (starałem się) po to żeby się nauczyć, a teraz właściwie tworzę już tylko programy które ułatwiają mi pracę a nie można ich znaleźć nigdzie na rynku bo firmom nie opłaca się ich robić dla tak małej ilości użytkowników.

0

Z ciekawości pytam jakie programy piszesz które ułatwiają Tobie pracę? Co one robią? Ja próbowałem pisać takie programy ale raczej nie ułatwiały one pracy ;-)

0

Ja radzilbym skupic sie na malych rzeczach. Po prostu cos co mozesz sam ogarnac i w miare latwo napisac. Proste programy tez bywaja bardzo pomocne, nie musza miec dziesiatek opcji. Wystarczy ze robia dobrze jedna rzecz (+ opcje z nia zwiazane). Czasem ktos ma wiele pomyslow, chce wstawic bardzo wiele opcji, potem okazuje sie ze nie sa potrzebne, a czasem realizacja okazuje sie zbyt zlozona.

0

Czysty przykład: potrzebuję ściągnąć wszystkie odcinki pewnego komiksu internetowego, bo mam taką zachciankę na przykład. Albo zdjęcia z imprezy które są na kilku różnych serwerach, albo co. Przecież nie będę klikał po kolei wszystkich linków, przecież numerki się inkrementują o jeden, co najwyżej jest stały ciąg przed numerkiem.

Więc siadam i piszę. Oczywiście, mogę skorzystać z gotowego programu do tego - na przykład mój znajomy i jedna z osób obecnych na 4p napisała taki. Ale ja napiszę sam, bo nie pamiętam jak się tamto nazywało i gdzie to jest.

Uruchamiam Windows PowerShell, bo będzie mi najłatwiej (ja tak zrobiłem bo a) chciałem się tego nauczyć, b) było szybko pod ręką, bez zabaw w kompilację i cokolwiek innego, c) łatwo udostępnia mechanizmy jakich mi trzeba)i piszę sobie:

$wClient = new-object System.Net.WebClient
for ($i = 1; $i -le 10; $i++)
{
	$addr = "http://www.kokoart.net/quartz/komiks/" + $i.ToString("0000'.jpg'")
	$wClient.DownloadFile($addr, "E:\Marcin\Temp\" + $i.ToString("0000'.jpg'"))
}

Uruchamiam i mam.

Przykład inny - jestem aktywnym autorem tekstów na 4programmers. Chciałbym pokategoryzować niektóre tekstu, ale ręcznie mi się nie chce tego robić. Więc zacząłem pisać bota, który miał się na 4p logować, kategoryzować teksty jak trzeba i tyle. Chciałem go napisać w C#, bo C# nie umiem. Siadłem, napisałem coś... i póki co nie działa. Nie trzyma ciasteczek z bliżej mi nieznanego powodu :)

Znajdź sytuację, w której możesz zautomatyzować ręczne czynności pisząc jakiś skrypt czy coś. Może to być cokolwiek - od tworzenia miniaturek po wyszukiwanie plików z jakimiś kryteriami i zapisywanie tej listy, a następnie tworzenie na jej podstawie obrazu ISO.

0

przylacz sie do jakiegos istniejacego projektu Open Source, sciagnij kod danego programu i sprobuj poprawiac bledy lub dodawac jakies nowe opcje. ew zajmij sie jakims projektem, ktory umarl albo umiera i sprobuj go ozywic.

0

Ja kiedyś pisałem notes z możliwością podpięcia kompilatora pod F9, potem program do wyłączania kompa o określonej godzinie (bo zasypiając lubiłem słuchać muzy), potem program do przesuwania napisów w filmach (bo przecież często się rozchodziły z obrazem), potem program do komunikacji przez złącze COM z (akurat mikroprocesorami 8051). Czasem chce się w systemie coś zaktualizować, albo spróbować tego czy owego, na przykład zmienić napis przycisku w Menu Start albo dodać własny aplet do panelu sterowania (to efekt tej zabawy spisany po latach). Tak zaczynałem..

Pomysły przyjdą same - z czasem.

0

Dzięki za podpowiedzi. Popisze sobie takie małe programi ;-) Szczawik wcześniej pisał że zaczynał od małych gierek, mógłbyś sprecyzowac o jakie gry Ci chodziło. Czy zwykłem tekstowe, gdzie coś się klika itp czy jakies bardziej zaawansowane z użyciem np Allegro?

0

Ja mogę napisać, jakie ja mam gry na koncie :)
W Turbo Pascalu:

  • Gra tekstowa. Coś pokroju Zork'a (ciekawe, czy ktoś tutaj pamięta to, albo w ogóle słyszał o tym kiedyś). Nic ambitnego.
  • Gra "platformówka" w trybie tekstowym. Coś w stylu starego, dobrego "Castle", tylko trochę prostsze.
  • Gra "3D", oparta o Graph. Znów nic bardzo ambitnego, ale trochę się nad tym posiedziało. W sumie chyba nigdy nie skończyłem.
    W Delphi:
  • Tetris - standard jeśli chodzi o rozpoczęcie nauki pisania gier.
  • Zacząłem, ale nigdy nie skończyłem Tetris 3D. Kiedyś na XT w coś takiego grałem, dawno to było :) - oczywiście pierwowzór napisany pod DOSa.
0

Zaczynałem od TurboPascal pod Dos. Najpierw były to tekstówki w stylu "zgadnij liczbę", quizy, potem proste działania matematyczne, potem jakieś pongi czy arkanoidy (ogólnie: rysowanie w trybie tekstowym), potem tryb Graph w Dos czyli VGA (jakiś tester myszki napisałem dla Dos). Allegro było później - na krótko - bo potem przyszedł WinAPI. A potem się już potoczyło.

0

Do prostych gierek polecam grafike BGI z TurboPascala lub TurboCpp.
W sumie bez zadnej wiedzy mozna napisac jakiegos snake'a, tetrisa lub arkanoida. Fajna rzecz na poczatek.

0

Jeśli masz telefon z Javą - fajnie jest napisać sobie jakąś grę. Później mmożesz szpanować przed kumplami, że takiej gry nie mają ;] Samo pisanie jest dość łatwe.

0

Jest spory choć niezbyt szeroki (ale finansowo dość głęboki) rynek sprzętu i pracującego z nim programowania na potrzeby naukowców. Zwłaszcza na potrzeby nauk biomedycznych, psychologicznych i pokrewnych.

Niektóre projekty zaczynały jako bezpłatne a teraz kosztują po setki lub tysiące dolarów za licencję. czasem odnawianą co roku.

Wymagania bywają specyficzne - np musisz synchronizować zdarzenia w programie do ramki wyświetlania monitora albo mierzyć czas zdarzeń z dokładnością rzedu 1 ms (da się pod Windows). Ale to może być pomysł.

0

Jeżeli nie masz pomysłu a chcesz zaangażować się w coś porzytecznego do znajdź jakiś mały projekt OpenSource i wspomóż go. Ogólnie zainstaluj sobie Linux'a i pościągaj jakieś małe programy w wersjach 0.x. Wiele takich progamów wymaga sporego dopracowania i nawet niedoświadczeni programiści mogą je wspomóc.

0

Ja zyczynałem od pisania teleturnieji pod pascalem(5x5,Milionerzy...), potem jakiś tetris, czy snake pod Delphi. A nie dawno pisałem qix'a (z atari lub gameboy'a), ale w wersji 3D (openGL i c++)i trochę bardziej rozbudowanego.
Pomysł z pisaniem gier z komórki lub gameboy'a jest bradzo dobry. Na początek możesz sobie napisać jakiegoś bombermana lub mario i stopniowo rozbudowywać go. A jak umieścisz grę/program w sieci to internauci sami podrzucą Ci pomysły na rozbudowę.

Adam.Pilorz napisał(a)

...Zacząłem, ale nigdy nie skończyłem Tetris 3D. Kiedyś na XT w coś takiego grałem, dawno to było :) - oczywiście pierwowzór napisany pod DOSa.

To były wspaniałe czasy ;) Gra nazywała się BlockOut(chyba), chociaż mi bardziej podobał się Digger(z tego okresu) Wspomnień czar ;)

0

Ja najpierw pisalem pod Dos-a w trybie tekstowym, potem jakies kolko i krzyzyk i program do rysowania wykresow w allegro...

Nastepnie nadeszly czasy programowania w Win32 - zaczalem od BCB, potem WinApi - chyba troche dziwnie, ze najpierw VCL a potem WinApi ;-) To byly jakies proste programiki typu Alarm, wyłącznik komputera...

A ostatnio, coz.. rozwijam sie caly czas, a robie to w ten sposob, ze kiedy jest mi potrzebna jakas aplikacja, ktora cos robi, to zamiast szukac takowej do sciagniecia w necie, pisze ja sam....

Chcialem sciagac radio internetowe na dysk - napisalem aplikacje ktora to robi, byl mi potrzebny konwerter/ripper Cd-Audio z obsluga formatu OGG - napisalem go sobie ;) itd :-P

0

wydaje mi sie ze zapotrzebowanie jest na programy narzedziowe
orginalne i male, a nie kombajny do wszystkiego - ludzie cenia sobie ich prostote

czasem sa programy ktore posiadaja instalator a po zainstalowaniu w katalogu jest jedynie exe, readme, ini i deinstalator - moim zdaniem to blad
nie popelnij takiego bledu przeciez ini stworzy sie sam a readme mozna zapisac na dysk z zasobow

ja natomiast caly czas poprawiam (jak cos wymysle) moj winclosexp2006 lecz raczej nie dodaje w nim opcji ale usprawniam szybkosc dzialania kodu

a jakies dodatkowe opcje to moze za rok w winclosexp2007 jak oczywiscie bede mial czas i checi a roznie z tym bywa

;-)

0

A niby dlaczego instalator to blad? Instalator praktycznie ZAWSZE jest ulatwieniem, nawet jesli program jest w jednym pliku. Jedyne co musisz to kliknac na instalator i pare razy dac next. To nie wymaga zadnego myslenia :)

PS. Ini stworzy sie sam?

pozdrawiam
johny

0
johny_bravo napisał(a)

A niby dlaczego instalator to blad? Instalator praktycznie ZAWSZE jest ulatwieniem, nawet jesli program jest w jednym pliku. Jedyne co musisz to kliknac na instalator i pare razy dac next.
po co instalator dla jednego pliku?
instalator to niepotrzebne wpisy do rejestru
i po co tak maly program ma widniec w dodaj/usun programy?

niejeden raz widzialem ze plik exe byl mniejszy niz instalator ktory wypakowywal wlasnie tylko tego exeka - moim zdaniem do blad, a tworzenie instalatora w takich przypadkach to pseudoprofesjonalizm

johny_bravo napisał(a)

PS. Ini stworzy sie sam?
oczywiscie
pierwszy raz gdy starasz sie odczytac z pliku INI wartosci a pliku nie ma zostana wczytane wartosci domyslne
a przy zamykaniu programu gdy pliku INI nie ma a zapisujesz do niego on stworzy sie automatycznie

0

Nie zgodze sie. Liczy sie wygoda klienta, ktory zazwyczaj woli metode 'click-and-forget'. Wiekszosc malo interesuje czy program sie wpisuje do rejestru czy nie, czy robi cos innego czy nie. Poza tym instalator niekoniecznie oznacza niepotrzebne wpisy - jaki kto sobie zrobi taki bedzie mial. Moze byc i taki, ktory po prostu kopiuje plik, dodaje ew. do startu i uninstalator. Ja osobiscie wole miec programik w dodaj/usun, bo nie musze pamietac, ze cos tam, gdzies tam wrzucilem.

Takie zachowanie sie pliku ini tez trzeba oprogramowac :P - wiec nie zrobi sie 'sam'. Wlasnie dlatego lepiej, zeby nie robil sie sam, tylko zeby ustawienia byly tam i tylko tam, a nie jeszcze gdzies w programie 'na wszelki wypadek'. Oczywiscie nie mowie tu o obsludze bledu, jak ktos usunie ini.

pozdrawiam
johny

0

po prostu mamy odmienne zdanie i juz ;-)

a takiego zachowanie wcale nie trzeba oprogramowac
zrob sobie testowy program i zapisz informacje do ini ktorego nie ma a zobaczysz iz sam sie utworzy
w katalogu windowsa lub w katalogu twojego programu ;-P

pozdrawiam

0

Ja wiem, ze sie stworzy sam, ale sam sie wartosciami nie zapisze i program sam nie bedzie wiedzial co zrobic jak pliku nie ma (w sensie jakie wartosci domyslne, itd.). Mysle, ze na tyle OT starczy :)

pozdrawiam
johny

0

W technikum, jeszcze w tp pisałem aplikacje na obliczenia konstrukcyjne części maszyn. W pracy piszę bazodanowo. Musisz znaleźć rzecz którą często robisz i Cię ona irytuje bo zajmuje wiele czasu. I tu pojawia się kompilator. Piszesz kod i masz kilka dni do przodu.

0

Moim zdaniem instalator musi byc, jezeli chodzi o dostarczanie programu klientom, zwlaszcza takim, ktorzy nie maja wiele pojecia o obsludze komputera, a tylko potrzebuja programu ktory bedzie cos robil.

Przykladowo, wysylam program na plytce, uzytkownik wklada plytke i odpala sie instalacja, po zainstalowaniu jest ikona na pasku i wszystko jasne.

A jezeli nie ma instalatora, to odbiorca musi zalozyc folder na dysku, skopiowac plik programu, ewentualnie zrobic sobie skrot - niektorych to przerasta i za nic nie zrozumieja, dlaczego inne programy moga zainstalowac i od razu ich uzywac, a zeby zaczac uzywac mojego trzeba jeszcze wykonac tyle operacji i wlasnie to moze byc odbierane jako brak profesjonalizmu -bo skoro zainstalowanie programu jest takie trudne, to pewnie i sam program jest nic nie warty.

0

Zgadam się z othellem. Poświęciłem wiele czasu na stworzenie edytora w moim programie, po to aby można było go spersonalizować bez potrzeby kompilacji. I co? Jak sam nie zrobię to user palcem nie tknie aby sobie np. nowych pracowników na listę wprowadzić. Generalnie zaobserwowałem fakt, że ludzie (biurokraci szczególnie) jedyne co na kompie umieją to go włączyć. Zakładanie folderów i kopiowanie to dla nich za dużo. Ma być prosto. Wkładam płyte, autostart, Install.exe, Dalej, Zgadzasz się..., dalej, dalej, Ok. Bez tego program się nie przebije.

0

Mnie doprowadzają do szału instalatory małych programów. Często jak ściągnę jakiś programik nie chce mi sie go zainstalować. Lubię mieć archiwum zipa, wejść sobie w nie i uruchomić program a nie zaśmiecać sobie komputer. Popieram Greenmaga - instalatory to syf na kompie i niepotrzebne kliknięcia.

Ale w kontekscie tego co powiedział Othello i Oleksy, widocznie zależy dla kogo piszesz. Może po prostu trzeba tworzyć wersje z instalatorem i bez.

btw. te instalatory to straszny offtopic, nie o tym jest temat :P

0

najlepiej jest jeżeli takie małe programy mają wersje instalacyjna oraz spakowane np. w RAR'e

Wtedy wszyscy bedą zadowoleni. Przecież to nie jest duży wysiłek :)

0

to ja wrócę do topicu...
Pomysł na program... Skąd?
Radzę Ci wybrać sobie jakąś dziedzinę normalnego życia,nauki (na chybił trafił)...
Weźmy np. historia...
Teraz trzeba wybierać sobie jakąś poddziedzinę, np. Genalogia...
Pytanie... Co jest związane z Genealogią co można przenieść na komputery?
Drzewa genealogiczne - nasuwa się program do tworzenia takich drzew ;)
Inne przykłady:
Edukacja>Szkoła>Plan lekcji - program do układania takich planów

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1