Hosting GIT dla 2-3 osobowej firmy

0

Który z hostingów będzie się najlepiej nadawał na trzymanie projektów firmowych (wszystko prywatne).
Aktualnie chcę tam umieścić 3-6 repozytoriów.
W ciągu roku może urośnie do 10-15 max.

Z wielkiej trójcy Github/Gitlab/Bitbucket najbardziej sensownym wydaje się być Gitlab (100gb limitu).
W pracy korzystam z Githuba/Gitlaba - powodem, który przemawia u mnie za Bitbucket byłaby możliwość spróbowania czegoś nowego.

Proszę o Wasze opinie.

Bazowałem w dużej mierze na tym artykule:
https://deviniti.com/pl/atlassian-pl/zarzadzanie-repozytoriami-bitbucket-vs-gitlab/

0

Azur3 d3vops bedzie doskonaly

2

To chyba zalezy od twoich prywatnych predyspozycji. Ja lubię bitbucketa

3

Ja korzystam z Bitbucket wcale nie z powodu jego wyższości czy niższości nad innymi.
Działa, nic mi w nim nie brakuje, spełnia oczekiwania.

0

Mam problem z gitlabem, bo w cenniku nie mogę się doszukać ile oferują miejsca w wersji free.

Na bitbucket to 1GB (trochę mało) - https://bitbucket.org/product/pricing.

A na Githubie to już tylko 0.5 GB - https://github.com/pricing

0

Gitlab jest ok. Bitbucket za niewielką kasę daje dużo fajnych opcji, które powodują, że jest mało klikaniny dla osoby, która zarządza projektem.

0
Wiara czyni cuda napisał(a):

Mam problem z gitlabem, bo w cenniku nie mogę się doszukać ile oferują miejsca w wersji free.

Na bitbucket to 1GB (trochę mało) - https://bitbucket.org/product/pricing.

A na Githubie to już tylko 0.5 GB - https://github.com/pricing

500MB to nie miejsce na repo, tylko na duże pliki. Na darmowym GitHubie (bez dopłacania) mam kilka repozytoriów nawet po 6 GB...

3
Wiara czyni cuda napisał(a):

Mam problem z gitlabem, bo w cenniku nie mogę się doszukać ile oferują miejsca w wersji free.

Na bitbucket to 1GB (trochę mało) - https://bitbucket.org/product/pricing.

A na Githubie to już tylko 0.5 GB - https://github.com/pricing

Pomijając to, że przy dobrze przemyślanym .gitignore wielkie pliki, których dotyczą limity raczej nie powinny znajdować się w repozytorium to jest jeszcze kwestia ceny.
Mowa o firmie a ceny zwiększenie pojemności to dosłownie kilka USD ( 3$, 6$ ) za miesiąc.
Zawsze można kupić własny serwer i na nim postawić własnego gita bez limitów. Pytanie tylko czy przy tak śmiesznych cenach to ma sens? Ewentualnie ile macie projektów, których kod + niezbędne dane faktycznie zajmują gigabajty?

0

Zawsze można kupić własny serwer i na nim postawić własnego gita bez limitów. Pytanie tylko czy przy tak śmiesznych cenach to ma sens?

Myślę że jest sens mieć niedrogiego VPSa na którym można sobie stawiać różne rzeczy na prywatny użytek.

1

Mowie powaznie, najwiecej mozna trzmac za daemo na azure. Raz mialem tam repo z lfs wazacym 700gb.

0

Rozważ jeszcze Gitea.
Na DigitalOcean możesz mieć nawet za $5/mc.
Jak zainstalować: https://msiedlaczek.com/til/gitea/

0

A czego potrzebujesz. Bo jak mie potrzebujesz UI, PR/MR, issue trackera, etc. to zawsze możesz sobie postawić dowolny serwer SSH i tam zrobić "normalne relo" poprzez git init --bare, a z git instaweb będziesz miał nawet proste UI. Z interesujących opcji jest jeszcze SourceHut (https://sr.ht), ale oferowany przez nich workflow nie wszystkim pasuje (lista mailingowa zamiast GitHub-like).

2

Jeśli własny server wchodzi w grę to jest jeszcze gerrit (https://www.gerritcodereview.com/), ja osobiście korzystam i od strony użytkowej jest wygodny :)

2

Drobny off top. W ramach tematu tylko niektórzy polecają własny serwer. Rozumiem trzymanie kodu opensource czy prywatnego na chmurowych serwerach kontroli wersji, ale firmowego, czy pisanego na zlecenie? Wiem jaka to wygoda, z drugiej strony nie boicie się o bezpieczeństwo?
Można chociażby

  • zapomnieć hasła
  • mieć problem z danymi użytymi do rejestracji
  • ktoś może włamać się na konto

Może w tej chwili nikt nie wpadł jeszcze na taki pomysł, ale bardzo lukratywną opcją wydaje się przejęcie takiego konta i zarządzanie opłaty za jego zwrot.
Patrząc na bug bounty od Githaba błędy się zdarzają.
Poza tym zawsze może być jakiś masowy wyciek danych jak w przypadku wielu serwisów, nawet od najbardziej znanych na rynku graczy.
Widzę sytuację jak klient dzwoni z info o awarii, a Ty nic nie możesz zrobić bo nie możesz dostać się do repo.
Podsumowując, dlaczego nie selfhosted? Z najprostszych rozwiązań kojarzę serwer na Synology lub Gitlab self hosted.

A może jestem paranoikiem i powinien poszukać w domu rolki z folią?

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1