Jak wycenić poprawę buga?

0

Podjąłem tworzenie aplikacji za pewną cenę - skończyłem ją, oddaje klientowi, i bam, klient znalazł buga. Na 3ech urządzeniach na których ją developowałem (Sony, iPhone i xiaomi) bug nie występuje - ale na jego HTC już tak. I teraz powinienem naprawić buga "w cenie" tej aplikacji? Czy policzyć dodatkowo za buga? Jeśli w cenie, to gdzie jest granica? Gdyby naprawianie miało zająć no 3-5 dni to też miałoby być za darmo?

0

Jak dla mnie to forma zawartej umowy determinuje co dalej i tu pole do popisu dla prawników. Tak z ciekawości, czy aplikacja miała działać na HTC, tzn. czy opis przedmiot zamówienia (aplikacji) wskazuje na to?

--edited:
Tak jeszcze na szybko "Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych" mówi:

Art. 55.0
1. Jeżeli zamówiony utwór ma usterki, zamawiający może wyznaczyć twórcy odpowiedni termin do ich usunięcia, a po jego bezskutecznym upływie może od umowy odstąpić lub żądać odpowiedniego obniżenia umówionego wynagrodzenia, chyba że usterki są wynikiem okoliczności, za które twórca nie ponosi odpowiedzialności. Twórca zachowuje w każdym razie prawo do otrzymanej części wynagrodzenia, nie wyższej niż 25% wynagrodzenia umownego.
0

Wyobraź sobie sytuację odwrotną: Ty zamawiasz aplikację, ktoś Ci ją wykonuje oraz oddaje, a Ty znajdujesz w niej kilka błędów. Jak byś się czuł, gdybyś musiał dodatkowo zapłacić za wykonanie poprawek do bugów, których w pierwszym miejscu w ogóle w tej aplikacji nie powinno być?

Można by wręcz pomyśleć, że w takiej sytuacji w biznesie programisty jest oddać jak najbardziej zabugowaną aplikację, ponieważ oznacza to więcej hajsu dla niego.

Z tym że to kwestia profesjonalizmu; jeśli chcesz się doczepić, warto spojrzeć do umowy - o ile nie było określone wprost aplikacja musi działać na HTC na Androidzie 6.0, no to masz pewne pole do popisu (podobnie jak i klient).

1
  1. czy umowa obejmuje hardware na którym znaleziono bug?
  2. czy umowa zawiera skończoną liczbę platform?
  3. czy umowa zawiera określenie długości i charakteru okresu wsparcia powdrożeniowego?
  4. czy umowa określa czym jest bug? Jeśli nie to czy też uważasz że to błąd? Co na to ustawodawca?
  5. ile zajmie faktycznie naprawa buga?
  6. ile sobie liczysz za dniówkę poprawy błędów (raczej to nie to samo co dniówka developmentu).

Jak wycenić poprawę buga? W zależności od powyższego zakres wyceny będzie się wachać m. 0 zł a liczba dni * koszt dnia.
Weź pod uwagę że pod hasłem "znalazłem buga" może się kryć zarówno błędne zaokrąglenie FV jak i wyłażenie buttona poza ekran na wietnamskim klonie LG z wysuwaną antenką.

0

Do każdej umowy piszę załącznik w postaci gwarancji, która opisuje zasadę działania aplikacji, co podlega gwarancji i co nie. Zwykle dokument zaczyna się od "Oprogramowanie jest wolne od wad ukrytych takich jak bugi oraz było testowane z zachowaniem wysokich standardów."

W przeciwnym razie nikt by mnie nie traktował na serio.

1
Gworys napisał(a):

Do każdej umowy piszę załącznik w postaci gwarancji, która opisuje zasadę działania aplikacji, co podlega gwarancji i co nie. Zwykle dokument zaczyna się od "Oprogramowanie jest wolne od wad ukrytych takich jak bugi oraz było testowane z zachowaniem wysokich standardów."

To trochę dziwny zapis, bo IMHO każdy program który ma więcej niż 5 linii kodu ma jakieś bugi (bardziej lub mniej oczywiste). Kwestia tego jak je naprawiamy.

0
vpiotr napisał(a):
Gworys napisał(a):

Do każdej umowy piszę załącznik w postaci gwarancji, która opisuje zasadę działania aplikacji, co podlega gwarancji i co nie. Zwykle dokument zaczyna się od "Oprogramowanie jest wolne od wad ukrytych takich jak bugi oraz było testowane z zachowaniem wysokich standardów."

To trochę dziwny zapis, bo IMHO każdy program który ma więcej niż 5 linii kodu ma jakieś bugi (bardziej lub mniej oczywiste). Kwestia tego jak je naprawiamy.

Dziwne...? Skoro aplikacja ma bugi to poco ją wydawać klientowi? A jeśli podejrzewasz, że może mieć buga to dlaczego tego nie sprawdzisz.?

Nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy ktoś miałby płacić za moje błędy, które nie pozwalają na korzystanie z produktu, który sprzedałem.

1
Gworys napisał(a):

Nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy ktoś miałby płacić za moje błędy, które nie pozwalają na korzystanie z produktu, który sprzedałem.

Klientowi możesz zagwarantować jedynie brak wad o których coś wiesz. I ew. wspomnieć o tych o których się dowiedziałeś po release w... release notes.
Nie można zagwarantować braku wad ukrytych których nie jesteś świadom, to jakaś abstrakcja.

W licencjach GNU oprócz braku jakichkolwiek gwarancji na jakość odmawia się nawet gwarancji że produkt będzie do czegokolwiek przydatny.
Patrz Disclaimer of Warranty.

Albo EULA do VS 2017:

The properly licensed software will perform substantially as described in any
Microsoft materials that accompany the software. However, Microsoft gives no contractual guarantee
in relation to the licensed software.

Podobne zapisy są też w starszych wersjach VS. Czasami dodają że masz 30 dni na zwrot softu jeśli będzie działał mocno niezgodnie z opisem marketingowym.
Ale nikt poważny nie twierdzi, że jego soft jest bez wad.

You accept that no Software is error free and you are strongly advised to back-up your files regularly.

http://download.microsoft.com/documents/useterms/visual%20studio%20.net%20professional_2003_english_be8aa149-b0fd-494d-a902-07fdb2007b90.pdf

0

To, że pralka ma gwarancje na 5 lat, to nie oznacza, że przez 5 lat będzie niezniszczalna.
Oznacza to, że przez 5 lat producent pociąga się do odpowiedzialności za takie wady jak między innymi wady ukryte.

Z twojej logiki wynika, że nie można udzielić gwarancji, ponieważ nie wiadomo co się zepsuje...

Wyciągasz licencje Gnu, która nie wiem co ma wnieść do dyskusji.

Oraz ELUA, która może być sformułowane wedle uznawania. Co w ogóle jest bez sensu.

Nie chcę kontynuować tej dyskusji, już mi się znudziło...

0
Gworys napisał(a):

To, że pralka ma gwarancje na 5 lat, to nie oznacza, że przez 5 lat będzie niezniszczalna.

W którym momencie przełączyliśmy się na omawianie gwarancji na sprzęt?

Z twojej logiki wynika, że nie można udzielić gwarancji, ponieważ nie wiadomo co się zepsuje...

Oczywiście że można udzielić gwarancji, nie można tylko stwierdzić że oprogramowanie nie ma wad ukrytych, bo to ewidentne kłamstwo i proszenie się o kłopoty. Chyba, że załączasz 200-stronicowy opis co nie jest błędem wg umowy.

Oraz ELUA, która może być sformułowane wedle uznawania. Co w ogóle jest bez sensu.

Nie mam się jak do tego odnieść.

Nie chcę kontynuować tej dyskusji, już mi się znudziło...

OK

3

Problem jest taki, że juz na etapie umowy powinieneś określić dokładnie wszelkie urządzenia, przeglądarki, wersje na których będzie działać.
Jeśli tego nie zrobiłeś to teraz jest trochę dziwnie...
Musisz pamiętać, że klient może Ci zacząć wyciągąć kolejne modele. Producenci telefonów zmieniają soft, który też ma bugi. W nowych modelach telefonów może nie działać to co w starych.

Ogólnie naprawienie tego buga może Ci otworzyć puszkę pandory - sprawdziłbym czy to nie jakiś kanał (wymagający tygodni pracy) i naprawiłbym gratis
pod warunkiem, że zamykamy konkretnie liste urządzeń (wersje + wersje os) na jakich ma działać.
To jest lista referencyjna - za każde kolejne klient musi dopłacić (bo dla Ciebie to choćby koszt pozyskania urządzeń, emulatorów i sprawdzania).

0
jarekr000000 napisał(a):

Problem jest taki, że juz na etapie umowy powinieneś określić dokładnie wszelkie urządzenia, przeglądarki, wersje na których będzie działać.

Klient jest nietechniczny i ma bardzo silne pojęcie "YAGNI" (np. mam zahardcodzić cenę produktu w SZABLONIE HTML. Usprawiedliwia to tym twierdzi że ona się nigdy nie zmieni). Więc gdybym mu powiedział: "A czy ta aplikacja ma działać na Xperii?" to by od rau było: "Paaaaanieeeeeee, nie szkoda kasy".

Musisz pamiętać, że klient może Ci zacząć wyciągąć kolejne modele. Producenci telefonów zmieniają soft, który też ma bugi. W nowych modelach telefonów może nie działać to co w starych.

Właśnie, i co wtedy?

Ogólnie naprawienie tego buga może Ci otworzyć puszkę pandory - sprawdziłbym czy to nie jakiś kanał (wymagający tygodni pracy) i naprawiłbym gratis

8h max.

pod warunkiem, że zamykamy konkretnie liste urządzeń (wersje + wersje os) na jakich ma działać.

Nie, to odosobniony case.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1