File Manager - diagram klas + interface użytkownika.

0

Witam społeczność:)
Na 2gim roku studiów inżynierskich na kierunku Teleinformatyka doszły mi laborki "Programowanie
obiektowe - projekt". Wszystko ładnie, pięknie, cacy. Wchodzi wykładowca, powiedział co wiedział i sytuacja wygląda tak:

Celem projektu jest realizacja prostego programu w środowisku projektowania obiektowego. Aplikacja musi być napisana w sposób w pełni obiektowy z wykorzystaniem różnych funkcjonalności oferowanych przez język. W szczególności takich jak:

-Hermetyzacja, dziedziczenie,
-Przeciążanie metod,
-Modyfikatory dostępu (public, private, protected),
-Kolekcje,
-Wyjątki (Generowanie własnych i przechwytywanie)

Specyfikacja wygląda mniej więcej w ten sposób:

"Realizowanym celem w ramach projektu o powyższym temacie jest stworzenie prostej aplikacji przeznaczonej do zarządzania plikami znajdującymi się na dysku komputera. Za pomocą stworzonej aplikacji będzie można przeglądać katalogi/pliki znajdujące się na dyskach twardych
komputera oraz wykonywać podstawowe operacje na plikach/folderach, takie jak: wyszukiwanie plików/folderów, kopiowanie plików/folderów, wklejanie plików/folderów, zmiana nazwy plików/folderów, usuwanie plików/folderów, otwieranie plików. Interface graficzny programu planowo ma być zbliżony do interface’u popularnego menedżera plików o nazwie Total Commander (Podział okna programu na 2 niezależne od siebie równe okienka exploratorów z paskami adresu). "

Jeżeli chodzi o interface chciałbym żeby był bardzo prosty - 2 okna exploratora obok siebie + pasek adresu i okienko z przyciskiem do wyszukiwania plików/folderów o podanej nazwie i przyciski takie jak: zmiana nazwy (pliku lub folderu), utworzenie nowego folderu, usunięcie folderów/plików. Na srodku pomiędzy oknami przyciski: wytnij (zaznaczony/ne folder/ry plik/ki) z okna do drugiego okna, kopiuj (zaznaczony/ne folder/ry plik/ki) z okna do drugiego okna.

Tak to sobie wyobraziłem.

Do konca roku musze podesłać typowi "projekt", który zawierać będzie:

-diagram klas,
-projekt interface'u użytkownika
,
-Przydział klas w systemie do członków grupy projektowej,
-Specyfikacja interface'ów pomiędzy pakietami przypisanymi do poszczególnych programistów w grupie.

Wszyscy robią projekty samodzielnie wiec przydział klas oraz pakietów do poszczególnych osób można pominąć bo jestem sam:)

Do 30 stycznia mam oddać już gotową aplikację wraz z kodem do wglądu i się z niej obronić;) (Sprawdzenie czy praca jest wykonana samodzielnie, nie kupiona:) )

Teraz przejdźmy do tej smutnej części tematu.

Na pierwszym semestrze jedyne co mieliśmy z programowania to C na zasadzie "macie kartki z programami, przepiszcie do Visual'a i pobadajcie jak działają." Nic nie działało a jak zadziałało to programy typu "Hello world" lub choinka z gwiazdek która się zapętlała i zapierda**ła przez całe okno wiersza poleceń:) Na 2gim semestrze uhh... "Programowanie obiektowe - wykład". No to zaczęła się teoria, terminologia. (Także podstawowe terminy znam:) ) No i przychodzi 3ci semestr gdzie koles wchodzi daje wytyczne i maila i wychodzi. Nic o jakimkolwiek języku, nic nic nic.

Praca ma być wykonana w Javie
na platformie Netbeans 6.9.1 + tool uml.

Kwestia jest taka, że kod to jakoś bym już sobie ogarnął...w internecie jest multum tutoriali wiec mysle ze sfinalizować bym już to sfinalizował. Najbardziej chodzi o diagram klas + projekt interface'u użytkownika. Nie wiem w ogole jak sie zabrać za diagram...czytałem książkę "UML dla każdego" i po przeczytaniu całości i tak szczerze mówiąc nie jestem w stanie przełożyć tego na mój soft który mam zaprojektować i zaprogramować:/ Jeżeli byłby ktoś miłosierny w jakikolwiek sposób pomóc będe wdzięczny.

pozdrawiam

1
tomaj napisał(a)

Na pierwszym semestrze jedyne co mieliśmy z programowania to C na zasadzie "macie kartki z programami, przepiszcie do Visual'a i pobadajcie jak działają." Nic nie działało a jak zadziałało to programy typu "Hello world" lub choinka z gwiazdek która się zapętlała i zapierda**ła przez całe okno wiersza poleceń:) Na 2gim semestrze uhh... "Programowanie obiektowe - wykład". No to zaczęła się teoria, terminologia. (Także podstawowe terminy znam:) ) No i przychodzi 3ci semestr gdzie koles wchodzi daje wytyczne i maila i wychodzi. Nic o jakimkolwiek języku, nic nic nic.

A co kolega robil po zajeciach? Ja np. bedac w podstawowce po lekcjach poznawalem tajniki asemblera 6502, pozniej w liceum przyszly procesory mc68000, no a na studiach to przychodzilo sie z zajec i klepalo sie jakies kody w c/c++, jakies stronki w php za kilka groszy, czasem jakies grubsze zlecenie. No i tak sie w sumie kilku rzeczy o programowaniu nauczylem. Polecam ten sposob. ;)

Nie widze powodu dla ktorego osoba nie umiejaca progamowac mialaby miec dyplom inzyniera informatyki. Po nam kolejny manager? I tak juz mamy ich za duzo ;)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1