Zrobienie własnego instalatora z USB - wiele obrazów ISO

0

Witam!
Ostatnio zacząłem korzystać z możliwości nagrywania obrazów płyt (np: instalacyjnych linux'a) na urządzenia USB i następnie boot'owania ich z poziomu biosu jako CD/DVD. Chciałbym zrobić rzecz następującą:

  1. Przygotować plik ISO
  2. Nagrać go na jakiś USB
  3. Zamontować jako napęd CD/DVD w biosie i zboot'ować
  4. Wybrać interesującą mnie opcje...

ad1) Plik ISO, który chciałbym przygotować po zboot'owaniu miałby zawierać "liste wyboru" - opcje typu: "uruchom instalatora linux ubuntu 9.10 (32)", "uruchom instalatora linux ubuntu 9.10 (64)", "uruchom instalatora linux mandriva 2010 (32)", "uruchom instalatora linux mandriva 2010 (64)", "uruchom partiton magic" (albo jakiś inny program tego typu - ważna jest możliwość usuwania/dodawania/edytowania partycji nawet bez zainstalowanego systemu operacyjnego) itp...

ad2) Nagranie na USB to nie problem

ad3) Słyszałem, że nie każdy bios ma możliwość montowania CD/DVD z USB. Da się to jakoś obejść? Jak tak, to w jaki sposób? - w ostateczności może to być mała płytka, ale wolałbym, aby wszystkie potrzebne pliki były na dysku USB.

ad4) Kiedy już zostanie zamontowane urządzenie USB jako CD/DVD, miałaby się wyświetlić "lista wyboru" z punktu nr 1. Po wybraniu opcji np: "uruchom instalatora linux mandriva 2010 (32)", miałaby zostać zamontowana i uruchomiona instalka linux mandriva 2010 (wersja 32 bity).

Struktura katalogów powinna być mniej/więcej taka:

[CODE]autotun.ini

jakis_folder
//potrzebne pliki
install_ubuntu_9_10-32 //instalator ubuntu 9.10 (wersja 32 bity)
... //reszta folderów z instalkami, partition magic'iem itd...[/CODE]

Fajne by było, gdyby w prosty sposób można dodawać kolnejne obrazy do listy opisanej w punkcie nr 4 "listy wyboru", np: przy wykorzystaniu XML'a. Tytuł, ścierzka dostępu (pośrednia) i to wszystko...

Pozdro!

0

ad3) nie obejdziesz, nie przeskoczysz. Jedyne wyjście to instalacja ZUSlinuxa - z dyskietki :)
ad4) jedyne co mi do głowy przychodzi to magia z GRUBem i konfiguracja różnych jajek na różnych partycjach stworzonych na pendraku (tak to jest chore).

Moim zdaniem poważniejszym problemem jest tu jednak konieczność zarezerwowania sobie dużej ilości miejsca na nośniku. Rozwiązanie to dysk przenośny z zainstalowanymi linuxami.

0

Dzięki za odpowieź

Koziołek napisał(a)

ad3) nie obejdziesz, nie przeskoczysz. Jedyne wyjście to instalacja ZUSlinuxa - z dyskietki :)

A może po prostu go na USB'ku zainstalować (nie bardzo wiem co to tez ZUSlinux, ale poczytam o nim).

Koziołek napisał(a)

ad4) jedyne co mi do głowy przychodzi to magia z GRUBem i konfiguracja różnych jajek na różnych partycjach stworzonych na pendraku (tak to jest chore).

Czyli muszę zainstalować gruba na USB... tylko wtedy trzeba by boot'owanie zmienić - na co mam je zmienić i jakie pliki autorun.ini (albo coś w tym stylu) na USB wrzucić? Mógłbyś pomóc w konfiguracji jajek (to nie jest chore, bo spodziewałem się masakrycznej odpowiedzi)

Koziołek napisał(a)

Moim zdaniem poważniejszym problemem jest tu jednak konieczność zarezerwowania sobie dużej ilości miejsca na nośniku. Rozwiązanie to dysk przenośny z zainstalowanymi linuxami.

Oczywiście, że rozwiązaniem jest dysk przenośny - mam taki (1TB - więc chyba wystarczy ;-P ). "...z zainstalowanymi linuxami" a nie wgranymi instalkami ISO przerobionymi przy pomocy np: UltraISO, na pliki ddziałające na USB?

Czyli miałoby to działać mniej/więcej tak:

I. Boot'owanie zmieniane na USB (jeżeli nie ma takiej możliwości, odpalamy ZUSlinuxa i dopiero "jedziemy dalej"
II. autorun.ini uruchamia "gruba" (czyli wybór z punktu nr 4)
III. Po dokonaniu wyboru jest odpalana odpowiednia aplikacja (np: instalka ubuntu 9.10 (wersja 64 bit)

0

ZUSlinux to nawiązanie do pewnej afery z dyskietkami i Zusem. W praktyce można np. Debiana tak skonfigurować, że będziesz miał instalator na dyskietce, a wszystkie pakiety zostaną pobrane przez sieć.
Nie bardzo rozumiem na czym ci zależy. Jeżeli chcesz mieć coś co można wystartować "z usb" jako system operacyjny to bez GRUBa się nie obędzie. Z drugiej strony piszesz o autorun.ini, który jest plikiem uruchamianym pod winzołzą przy montowaniu nośnika.
Generalnie musisz załapać jak przebiega start systemu operacyjnego:

  1. Startuje BIOS, przeprowadza kontrolę sprzętu
  2. BIOS kończy pracę i nakazuje załadowanie programu z MBR - Master Boot Record dla wskazanego dysku startowego (domyślnie poierwsza partycja pierwszego dysku na szynie).
  3. MBR zawiera informację gdzie szukać programu rozruchowego.
  4. Uruchomiony zostaje program rozruchowy - takie małe coś co ładuje GRUBa
  5. W GRUBie wybierasz, które jajko chcesz uruchomić.
  6. Zostaje załadowane jądro systemu wybrane w GRUB.
  7. System startuje wg. własnej specyfikacji.

Jeżeli zatem tworzysz własny pakiet dystrybucji to musisz odpowiednio zmodyfikować zarówno nośnik jak i GRUBa, by ten umiał sobie poradzić z kilkoma systemami.
Jeżeli jednak chcesz by była możliwość wystartowania instalatora z poziomu Windowsa to popatrz jak przygotowany jest LiveCD Ubuntu i ichniejsza instalacja "Linuxa na Windowsie". Wystarczy odpowiednio przygotować program, który będzie uruchamiał wybrany instalator pod windą.

0

Dzięki za odpowiedź
Czyli co mam tak właściwie zrobić? Jakie pliki mam gdzie wgrać i jak skonfugurować?
W całym pomyśle chodziło mi o to, żeby móc instalować systemy operacyjne na różnych komputerach za pomocą dysku USB (a nie z 50 płyt, które nie mieszczą się w kieszeni, są nieporęczne i ulegają zniszczeniu) oraz móc używać programu do partycjonowania nawet bez żadnego systemu.
Na USB można wgrać tylko jeden ISO, aby dało się go zboot'ować z biosu. Plik ISO jest "przekształcany" na kilka plików i folderów. Chciałbym mieć możliwość trzymania wielu takich "przekształconych" ISO. Chyba, że jest możliwość zainstalowania jakiejś małej aplikacji na kompie (na każdym PC), która potrafiłaby już stworzyć możliwość wyboru pliku do zboot'owania.
Może troche nagmatwałem, ale ciężko to wytłumaczyć... ;-)

0

Myślę, że źle podchodzisz do sprawy. Przygotuj bootowalnego pena z obrazami zainstalowanych systemów (oprogramowanie w stylu ghosta na przykład). Po zabootowaniu z usb przywracany jest po prostu system z obrazu- jezeli to obraz partycji, jest ona automatycznie tworzona na dysku (lub mozesz uzyc istniejącej). Wszystko co chcesz masz już praktycznie gotowe, instalacja jest krótka i praktycznie bezobsługowa

Z linuksami sprawa jest o tyle prosta, że zainstalowany system może być przeniesiony na zupelnie inny sprzet i dziala bez zarzutu, wiec nie jest istotne na jakim komputerze przygotujesz obraz systemu - po przywroceniu obraz zadziala takze na kazdym innym.

Jezeli chodzi o przygotowanie instalatora tak jak chciales to nie da się - bootowanie moze byc z usb/dyskietki, ale instalacja musi być z Cd-rom. Chyba ze sam przygotujesz własnego instalatora zamiast używać tego z płyty, ale to nie jest proste ani szybkie zadanie.

0

Dzięki za odpowiedź
Myślę jednak, że chyba wiem jak to robię (wpadłem na to cytając o pliku bootowalnym).
I jeżeli dobrze Ciebie zroumiałem, nie masz racji, ponieważ da się zainstalować system z innego nośnika niż CD/DVD. Już to robiłem - ściągnąłem linux'a (w ISO) na kompa, "prekonwertowałem", żeby działał na pendrive'ie i zainstalowałem system ustawiając bootowanie na USB...

Myśle sobie, czy nie robić najpierw wersji na CD/DVD, później zgrać na dysk i dopiero "przekonwertować" na pen'a.

Jak będę miał jakieś pytania, napiszę.
Swoje podpowiedzi możecie wysyłać - chętnie je poznam

Pozdro!

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1