kompresja arytmetyczna - patent

0

Znalazłem info, że algorytm kompresji arytmetycznej jest zastrzeżony lub/i opatentowany i nie można go używać (nie płacąc komuś tam z usa).

Czy to oznacza, że nie wolno mi konstruować tego algorytmu w C, Paskalu itp., a następnie umieścić we własnym programie?
A jeśli nie, to co mi grozi jeśli tak zrobię? :)

0

Ale istnieje bodajże kilka algorytmów kompresji arytmetycznej - nie mylę się? Ale nawet... jeśli akurat chcesz użyć tego opatentowanego, to musiałbyś zaznajomić się z licencją - czy zezwala na użycie niekomercyjne, czy nie.

0

Przez algorytm rozumiem ogólny schemat, który wynika z czystej matematyki - patrz: Wikipedia.

0
fri napisał(a)

Przez algorytm rozumiem ogólny schemat, który wynika z czystej matematyki - patrz: Wikipedia.

Ale algorytmy są różne. Np. przy wersji dynamicznej są różne metody przebudowywania drzewa itp. Kompresja artytmetyczna to jedynie sama idea, która istniała na długo, zanim udało się skonstruować pierwsze działające w praktyce algorytmy (bo na maszynie o skończonej długości słowa nie da się wprost operować na liczbach rzeczywistych).

0
Dryobates napisał(a)

Kompresja artytmetyczna to jedynie sama idea, która istniała na długo, zanim udało się skonstruować pierwsze działające w praktyce algorytmy (bo na maszynie o skończonej długości słowa nie da się wprost operować na liczbach rzeczywistych).

Piszę to bo nie wiem jak prawo rozstrzyga tego typu problemy w usa (w polsce też),
ale idea to pomysł, i kto pierwszy ten lepszy (albo raczej bogatszy).
Rachunek prawdopodobieństwa jest dość młodą dziedziną.
Kołmogorow - główny twórca teorii prawdopodobieństwa - żył całkiem niedawno, zatem idea kompresji arytmetycznej też jest dość młoda, a że jest dobra, to ktoś prawdopodobnie ją sobie zawarował, i tyle.

Metoda Huffmana jest chyba dużo słabsza - chociaż nigdy nie widziałem dobrego porównania tych metod.

na dole strony:
http://en.wikipedia.org/wiki/Arithmetic_coding

0
fri napisał(a)

Piszę to bo nie wiem jak prawo rozstrzyga tego typu problemy w usa (w polsce też),
ale idea to pomysł, i kto pierwszy ten lepszy (albo raczej bogatszy).

Jeśli chodzi o Polskę to jest to dosyć proste.
W Polsce nie można opatentować idei, algorytmu. Natomiast jego realizacja (np. w postaci programu) jest automatycznie objęta prawem autorskim w chwili publikacji.

Więc jeżeli wymyślisz jakiś wzór, algorytm czy coś i go opublikujesz, to tak, wszyscy wiedzą, że ty jesteś autorem i tego nie podważą, ale mają prawo napisać swój program realizujący ten algorytm i nie można im tego zabronić.

Natomiast jeżeli napiszesz program realizujący algorytm, to jego zabrać nikt nie może. Co więcej, jeżeli w jakikolwiek sposób zabezpieczysz program przed podejrzeniem jego kodu, to również program napisany na podstawie twojego będzie nielegalny (w Polsce można podglądać źródła programów o ile autor nie zabezpieczył ich, chociażby w najprostszy sposób, bo wtedy to jest włamanie).

Jeżeli się pomyliłem to poprawcie mnie. Spotkanie z radcą patentowym było dość dawno, więc mogłem coś przekręcić.

0
Dryobates napisał(a)

Natomiast jeżeli napiszesz program realizujący algorytm, to jego zabrać nikt nie może. Co więcej, jeżeli w jakikolwiek sposób zabezpieczysz program przed podejrzeniem jego kodu, to również program napisany na podstawie twojego będzie nielegalny (w Polsce można podglądać źródła programów o ile autor nie zabezpieczył ich, chociażby w najprostszy sposób, bo wtedy to jest włamanie).

Art. 75. Prawa autorskiego
...
2. Nie wymaga zezwolenia uprawnionego:
...
2) obserwowanie, badanie i testowanie funkcjonowania programu komputerowego
w celu poznania jego idei i zasad przez osobę posiadającą prawo korzystania
z egzemplarza programu komputerowego, jeżeli, będąc do tych
czynności upoważniona, dokonuje ona tego w trakcie wprowadzania, wyświetlania,
stosowania, przekazywania lub przechowywania programu
komputerowego
3) zwielokrotnianie kodu lub tłumaczenie jego formy w rozumieniu art. 74 ust. 4
pkt 1 i 2, jeżeli jest to niezbędne do uzyskania informacji koniecznych do
osiągnięcia współdziałania niezależnie stworzonego programu komputerowego
z innymi programami komputerowymi, o ile zostaną spełnione następujące
warunki:
a) czynności te dokonywane są przez licencjobiorcę lub inną osobę
uprawnioną do korzystania z egzemplarza programu komputerowego
bądź przez inną osobę działającą na ich rzecz,
b) informacje niezbędne do osiągnięcia współdziałania nie były uprzednio
łatwo dostępne dla osób, o których mowa pod lit. a),
c) czynności te odnoszą się do tych części oryginalnego programu komputerowego,
które są niezbędne do osiągnięcia współdziałania.

3. Informacje, o których mowa w ust. 2 pkt 3, nie mogą być:

  1. wykorzystane do innych celów niż osiągnięcie współdziałania niezależnie
    stworzonego programu komputerowego,
  2. przekazane innym osobom, chyba że jest to niezbędne do osiągnięcia
    współdziałania niezależnie stworzonego programu komputerowego,
  3. wykorzystane do rozwijania, wytwarzania lub wprowadzania do obrotu
    programu komputerowego o istotnie podobnej formie wyrażenia lub do innych
    czynności naruszających prawa autorskie.
0
madmike napisał(a)

3. Informacje, o których mowa w ust. 2 pkt 3, nie mogą być:

  1. wykorzystane do innych celów niż osiągnięcie współdziałania niezależnie
    stworzonego programu komputerowego,
  2. przekazane innym osobom, chyba że jest to niezbędne do osiągnięcia
    współdziałania niezależnie stworzonego programu komputerowego,
  3. wykorzystane do rozwijania, wytwarzania lub wprowadzania do obrotu
    programu komputerowego o istotnie podobnej formie wyrażenia lub do innych
    czynności naruszających prawa autorskie.

O to jeszcze lepiej. Nawet nie trzeba się starać jakkolwiek zabezpieczać :)

0
Dryobates napisał(a)

O to jeszcze lepiej. Nawet nie trzeba się starać jakkolwiek zabezpieczać :)

A czy widziałeś w tym kraju kogoś, kto się przejmuje istnieniem prawa autorskiego? Nie wiem co mówią statystyki, ale na moje oko to 95% oprogramowania w domach jest kradziona. W firmach jest niewiele lepiej (to z własnych obserwacji).

0
madmike napisał(a)
Dryobates napisał(a)

O to jeszcze lepiej. Nawet nie trzeba się starać jakkolwiek zabezpieczać :)

A czy widziałeś w tym kraju kogoś, kto się przejmuje istnieniem prawa autorskiego? Nie wiem co mówią statystyki, ale na moje oko to 95% oprogramowania w domach jest kradziona. W firmach jest niewiele lepiej (to z własnych obserwacji).

Niestety... mała szkodliwość społeczna czynu. Ale i tak jestem przeciwny zabezpieczaniu. Jak ktoś zechce to i tak ominie zabezpieczenia.

0

Rozumiem, że z uwagi na małą szkodliwość czynu mogę olać te patenty i robić co mi się podoba. :D

0
fri napisał(a)

Rozumiem, że z uwagi na małą szkodliwość czynu mogę olać te patenty i robić co mi się podoba. :D

W Polsce tak. Tutaj nie ma patentów, a sama idea jest opisana i nie trzeba jej wykradać.
Ale w takim USA nie możesz, bo jest objęte ochroną patentową. Więc o ile się ograniczysz do terenu Polski to nie złamiesz prawa.

A wykręcanie się małą szkodliwością, może nie być najlepszym pomysłem, bo sąd może uznać, że wcale takie małe nie było :)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1