[free pascal & c++] czy sie oplaca przesiadac?

0

niedlugo olimpiada... spotkalem sie z opinia, ze c++ jest duzo szybszy i lepszy niz pascal. Jednak jak widze kompilator Free Pascal (na takim sa kompilowane zadania z olimpiady) to odczuwam wrazenie, ze kod pascala jest traktowany jak w c++ (oddzielnie sprawdzanie skladni, linkowanie itp), wiec moze w tym przypadku taka przesiadka sie po prostu nie bedzie oplacac?

Nie ukrywam, ze moje doswiadczenia z c++ sa dosc mizerne, choc nie mialem problemow z nauka wielu innych jezykow - probowalem tego 2 razy - za pierwszym niewiele pojalem (moze ze dopiero zaczynalem z programowaniem), a za drugim (niedawno) probowalem pisac pod symbiana, choc slyszalem ze nauczyc sie tego to jak zaczynac nauke latania od szczegolowej budowy nowoczesnego mysliwca :D. I dokladnie tak mi to wyszlo - caly dzien siedzialem nad zadaniem, jak skompilowac "hello wordl"

Wiec moje zapytanie: oplaca mi sie uczyc nowego jezyka, czy kompilator FP zrobi to "za mnie"? :). Zdaje sobie sprawe, ze kiedys trzeba, ale teraz naprawde nie mam na to ochoty :P

0

W cztery dni to sie c++ na pewno nie nauczysz :p
Jeżeli chodzi o szybkość to jest mniej więcej taka sama (laureat którejś tam olimpiady pisał właśnie w paszczaku). Wyższością c++ jest to, że ma ciekawe udogognienia, np. stl, biblioteka strumieni.

0
rt+ napisał(a)

W cztery dni to sie c++ na pewno nie nauczysz :p

nie badz taki pewien :->

0

Już widze jak kończysz nauke stl w 2h [rotfl]

Podstawy może i w cztery dni poznasz, ale solidna nauka wszystkich bibliotek, programowania obiektowego, strumieni licz w miesiącach.

0

zagłębianie się w mechanizmy klas zajmuje całkiem sporo czasu. Nieoceniona jest lektura "C++ faq lite"

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1