szybkość wzrostu funkcji

0

Jaka jest szybkość wzrostu funkcji:
a) t[n]=2*t[n/2] dla n>1 oraz t[1]=1
b) t[n]=t[n-1]+1/n dla n>1 oraz t[1]=1
??

0

IMO szybkosc wzrostu(zmiany) funkcji = pochodna...

0
johny_bravo napisał(a)

IMO szybkosc wzrostu(zmiany) funkcji = pochodna...

Dokładnie ale ponieważ funkcje, są w formie równania funkcyjnego więc pochodną też najłatwiej przedstawić w ten sposób:
a)t'[n]=t'[n/2]
b)t'[n]=t'[n-1]-1/n^2
:-)

0

Czyli jak to ? Jak mamy n/2 to będzie -n/4 ?

0

Jeśli oznaczyć by t'[n] = t[n+1] - t[n], to:

a)
przy n parzystych
t'[n] = t[n+1] - t[n] = 2*(t[(n+1)/2] - t[n/2]) = 2*(t[n/2] - t[n/2]) = 0

przy n nieparzystych troche gorzej, bo
t'[n] = t[n+1] - t[n] = 2*(t[(n+1)/2] - t[n/2]) = 2*(t[n/2 + 1] - t[n/2]) = 2 * t'[n/2]
Jeśli przyjrzeć by się wartościom:

 n t[n] t'[n]
 1   1   1
 2   2   0
 3   2   2
 4   4   0
 5   4   0
 6   4   0
 7   4   4
 8   8   0
 9   8   0
10   8   0
11   8   0
12   8   0
13   8   0
14   8   0
15   8   8
16  16   0

widać, że dla n = 2^m - 1 (gdzie m jest całowite) t'[n] = (n + 1) / 2
a dla pozostałych t'[n] = 0

b) t'[n] = t[n+1] - t[n] = t[n+1-1] + 1/(n+1) - t[n] = 1/(n+1)

0

ale to skomplikowane - nie rozumiem o co w tym chodzi, nie wiem po co ta pochodna :|

0

Przecież pochodna funkcji jednej zmiennej jest właśnie szybkością zmian danej funkcji.
Określ może do czego ci to jest potrzebne.

0

Takie zadanie po prostu mam - ale nie bardzo rozumiem - skoro rozwiązanie tego zadania to:
a)t'[n]=t'[n/2]
b)t'[n]=t'[n-1]-1/n^2

to w takim razie czym że jest to co wydaje mi się skomplikowane a co napisał adf88 ?

0

a)t'[n]=t'[n/2]
b)t'[n]=t'[n-1]-1/n^2
Ale to jest źle, to nie są "zwykłe" funkcje. Dziedziną są liczby naturalne. n/2 to nie jest zwykłe dzielenie tylko dzielenie bez reszty (zróżniczkuj sobie takie dzielenie ;) ). Poza tym (t[n-1])' to nie t'[n-1]

Rozwiązanie tp:
a)
t'[n] = (n + 1) / 2, dla n = 1, 3, 7, 15, 31 ...
t'[n] = 0, dla n <> 1, 3, 7, 15, 31 ...
b)
t'[n] = 1/(n+1)

0

adf88 a nie ma jakiegoś prostszego sposobu oszacowania szybkości wzrostu funkcji ?

0

Hę ? przecież ten sposób jest najprostszy z możliwych. O ile w a) jest to zbadane empirycznie, to w b jest to tylko 1 linijka dowodu:
t'[n] = t[n+1] - t[n] = t[n+1-1] + 1/(n+1) - t[n] = 1/(n+1)
I nie jest to oszacowanie a dokładny wynik.
Zadanie na poziomie gimnazjum, gdzie tu coś skomplikowanego ????

0

No dziękuję adf88 - ten podpunkt A wydaje się trudny.
Np. tam jak jest dla "n" nieparzystych t[(n+1)/2] to potem przechodzi w t[n/2+1], ale dla np. "5": 5/2+1 to wyjdzie 3.5.

0

5/2+1 = 2+1 = 3 = (5+1)/2 jeśli mowa o całkowitych. A nie ? No bo jeśli n ma być rzeczywiste, to wszystko co napisałem do kosza się nadaje. Zapis sugeruje, że n ma być całkowite (nawiasy kwadratowe, literka n). Więc jakie to n jest ?

0

tak "n" jest całkowite - wielkie dzięki za wszystkie wyjaśnienia - teraz rozumiem :) Dzięki adf88 :D

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1