Jak to jest z pojemnoscia dyskow?

0

zawsze uwazalem, ze dysk 200GB nie ma tych 200 (tylko odpowiednio mniej), bo "zjedzone" bajty sa zajmowane np. przez tablice alokacji plikow i inne bzdety. Za to na wszystkich forach wszyscy zgodnie twierdza, ze dysk 200GB ma 200 000 000 000B, czyli 186.3GB :-/. A na opakowaniu MMC Kingstona pisze

część z podanej pojemności jest używana do formatowania i innych funkcji i nie jest dostępna do przechowywania danych

  • nie wspminają, że podana pojemność 1GB = 10^9B (jak to na jednym forum przeczytałem)...

na wiki jakos nie moglem sie doczytac gdzie sie podziewaja te "znikniete" bajty, z google na ten temat jakoś nie potrafię się dogadać...

w związku z tym pytanie do ludzi, którzy powinni temat znać - jak na prawdę wygląda sytuacja pojemności tych dysków? Czy wszyscy ci specjaliści mają rację, czy to jest tak samo, jak w przypadku Nokii 9210 obsługującej MMS, posiadającej wbudowany GPRS oraz na której śmigają gry z n-gage?

jezeli dobrze cale zycie myslalem, to sorry za zawracanie glowy, ale ten internet mnie cofa w rozwoju :-/. Ostatnio nawet coraz wiecej ort! wale ;(. W zwiazku z tym jesli sie nie upewnie, to cholera wie w co nastepne uwierze...

EDIT: slowo p-i-e-r-d-o-ł-y wymaga cenzury? o_O

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1