O - widzę pierwsze forum, na którym użytkownicy mówią kulturalnie do rzeczy i na temat o Win VS Linux. Z tego co widziałem na innych forach tematy zostały od razu zamykane, bo ludzie gadali bzdury i obrażali się nawzajem :)
No dobra:
.NET ja lin jest, zwie się MONO
Tego nie wiedziałem ;)
Produkty Borlanda do programowania fajne? No to powiedz im dowidzenia, bo z tego co wiem porland podjął decyzje o porzuceniu ide
Ale i tak będą kontynuowane. Chociaż jak na razie nie widzę potrzebny aktulizacji, nie wiem czy kiedykolwiek zainstaluję Developer Studio 2006, a nawet jeśli to tylko tak, żeby zobaczyć co tam nowego. Wszystko co wyszło do teraz w zupełności wystarcza, bo to od programisty zależy budowanie programu, inne narzędzia nie powinny tego robić za programistę, bo skończy się na tym, że wszystko za pomocą myszki będzie można zrobić ;)
VB to ścierwo, ale do makr VBA świetnie sie nadaje... szkoda że to właśnie ten sam vba był siedliskiem tylu wirusów
A makra znowu są przeznaczone dla produktów Microsoftu, dlatego nigdy VB mi nie podchodził i nigdy nie biorę VBA na poważnie.
Co do Photoshopa - nikt nikogo nie zmusza, żeby z niego korzystać. Po prostu różnica wspierania pracy jest taka jak FreePascal VS Delphi.
WinE - odpala wiele programów, wiadomo, że Photoshopa też, ale mi chodziło o to, że co by było, gdyby nie było Wine? Przecież to WinAPI, nie emulator, więc skoro korzysta się z takiego programu, trzeba mieć świadomość, że korzystamy z API Windowsa i na czysto takie programy na Linuxie nie ruszą.
Właściwie zastanawia mnie czemu produkty adobe chodzą na Macu, Mac OS X, skoro to właściwie jest FreeBSD (chyba, na pewno któryś z rodziny BSD). Tak właściwie wszystko co działa na macu, powinno być zdolne do działania na innych unixach, więc ludzie, zastanówciie się troche, to nie boli, a wojny okienkowcy nie wygrają za cholere, podobnie unixowcy.
Odpowiedź jest prosta - Mac wspiera także EXE (chociaż to jest inne EXE) i jest to bardziej podobna konstrukcja niż na Linuxie. W każdym razie Adobe nie robi programów głównie przeznaczonych dla Linuxa, bo i tak każdy Photoshopa odpala w WinE.
Od tego sa chociazby kopie zapasowe Przy wiekszych projektach tylko idiota nie robilby kopii kazdego dnia (conajmniej raz).
Tak, wiem, ale specialnie nie pisałem nic o kopiach. Twardy dysk powinien być miejscem bezpiecznym (nie uwzględniając ewentualnych awarii), ale tak niestety nie jest i wątpie, żeby kiedykolwiek było. Kopie oczywiście robi każdy, ale jest to niewygodne.
No i właśnie jak powiedział Karolaq - nie można powiedzieć, który system jest lepszy. Po prostu większość gier robiona jest pod Windowsy (choć nie przejmujmy się grami), tak samo jak programów. Tzn. na większości stron można pobierać pliki exe, na pobieralniach, warezach, p2p. Mało kiedy zdarzy się, że jakaś firma robi Linuxowego odpowiednika, a jeżeli już tak jest - trudno go znaleŹć. Dlatego powstaje wiele programów pod Linuxa innych autorów, którzy tworzą programy działające podobnie. Tak czy siak większość (jeżeli nie wszystkie) sprzedawanych komputerów w Marketach i większych sklepach mają zainstalowanego Windowsa i ludzie na ogół nie zmieniają tego systemu, dlatego standardem jest EXE i nie można powiedzieć, że jest to jakiś inny format. Linuxy natomiast dołączane są do czasopism i mało kto to kupuje. Co do zastosowań właśnie - według mnie dla programistów lepszy jest Windows, dla grafików 3D także Windows. Do pisania tekstu wystarczy byle jaki system. Linux - administracja siecią szczególnie, temu zaprzeczyć nie można, bo serwery na Windowsie nie są tak mocno konfigurowalne. W dodatku Linux rozróżnia wielkie i małe litery, a dla Windowsa jest to wszystko jedno.
Po pierwsze. Używałeś ty kiedyś Visual Studio 2005 i porównywałeś go do Borland Developer Studio 2006? Jeśli nie, to radzę spróbować. VS2005 jest cholernie miłym produktem, mimo całej mojej sympatii dla Borlanda niektóre "super nowości" i "ulepszenia" w nowym Delphi są beznadziejne w porównaniu do tego, co daje nam VS - mówię tutaj tylko o takich rzeczach jak IntelliSense/Code Insight - te nowe Borlandowe wynalazki tylko utrudniają życie - a Microsoftowe ułatwiają. To prawda, VS nie ma refactoringu. I to jest wielka wada.
Tak, sprawdzałem. Ani jedno ani drugie nie podchodzi mi. Borland przebajerował cały produkt - zamiast czysto programować trzeba się zajmować dzikimi wężami i tracić czas na wiele dupereli. Visual Studio jest proste - od razu prowadzi do tworzenia, nie do owijania w bawełnę. Dlatego właśnie nie używam Developer Studio i nie będę używał Visual Studio, bo Microsoft odwalił kolejną fuchę. MS mało jaki program ma bardzo dobry.
Rzecz kolejna - C#, .NET i wszystko co z nimi związane NIE JEST STANDARDEM Microsoftu. To wszystko jest OTWARTE. Wszystko jest ustandaryzowane przez międzynarodowe organizacje. Wszystkie typy danych, składnia języka, podstawowe klasy. A swoją drogą - ruszy na Linuksie. Jest projekt Mono/dotGNU. I ruszy na FreeBSD, dzięki Microsoftowemu Frameworkowi na ten system!
No dokładnie, jest otwarte i chwała MS za to, ale powiedz mi - kto to wymyślił? Microsoft znowu nie mógł być gorszy i musiał tworzyć swój dialekt i platformę. Ale fakt, że .NET jest już bardzo popularny, jednak według mnie poświęcanie się dla .NET mija się z celem programowania - to tak ułatwia pracę, a utrudnia odbiór wielu użytkownikom. Nie powinno być tak, żeby wszystko opierało się na .NET z tego powodu, że Vista to wspiera, skoro żaden mądry użytkownik Visty nie zainstaluje.
Jeśli szkoda Ci czasu na .NET to chyba odchodzisz od programowania pod Windows, prawda? Połowa systemu Vista będzie chodzić w oparciu o .NET. Tylko dla .NET masz dostęp do platformy Windows Presentation Foundation, Windows Communication Foundation, czyli tak zwanego WinFX. Win32API to przeżytek - sorry. A jak będzie wyglądać sytuacja w systemie Vienna to nie wiadomo - spodziewam się jednak dalszego zaniku WinAPI.
Nie prawda. O Viście pisałem wyżej, w każdym razie wszystko zależy od programisty i nie ma co opierać się na wytworach innych firm, bo w końcu zanikną normalne języki. Win32 to przeżytek? No to powiedz mi może ile osób ma procesory 64 bitowe i korzysta z Visty. A niech sobie i stare API zanika, nie zmieni to faktu, że każdy dobry programista będzie umiał sobie poradzić bez .NET [nie mam namyśli nic w tym stylu, że programista korzystający z .NET nie jest dobry], w końcu zawsze jeszcze zostaje Assembler :] Moim zdaniem cały ten ruch w kierunku .NET to trochę przesada - korzystanie ze zbioru bibliotek, bez którego idzie się obejść. A nawet jeśli, to zanim .NET opanuje świat, minie jeszcze wieeeele lat. Najbardziej denerwujący jest fakt, że coraz więcej pracodawców wymaga znajomości .NET.
Żartujesz? IE ma taką masę błędów w implementacji CSS, że poprawnie napisane, zgodne ze standardami strony mogą wyglądać niepoprawnie. Widziałeś wynik testu Acid2 w IE? Widziałeś jak wygląda przezroczysty PNG w IE? Strona może różnie wyglądać. Nawet w zależności od tak głupich rzeczy jak białe znaki pomiędzy znacznikami ! IE nie rozumie wielu rzeczy i nie będzie rozumiał nawet w wersji 7 - choćby weźmy poprawnie napisaną stronę XHTML 1.1 z typem application/xml+xhtml - co zrobi IE? - będzie ją ściągał na dysk, zamiast wyświetlać! A jeśli powiesz, że IE nie używa korektorów - mylisz się. I to bardzo. Przykładowo IE jako jedyna przeglądarka z   robi twarde spacje. Cała reszta nic nie robi, bo brakuje średnika.
CSS faktycznie źle czyta (ale tylko niektóre rzeczy), np. marginesy w pikselach to jakaś inna jednostka w IE (???). Przezroczysty PNG24 chciałem wstawić na stronę i zauważyłem, że w IE jest szare tło, co mnie wkurzyło już kiedyś. Jednak jedynie IE dodaje border nieskonfigurowanemu obrazkowi-linkowi, tylko IE czyta efekty i animacje na obrazkach oraz zmianę kolorystyki na szarą przy pomocy CSS. Na dodatek IE 7 czyta już bardzo dobrze CSS jak i z tego co wiem wspiera przezroczyste PNG.
Cmd.exe może i ma znacznie więcej możliwości niż command.com, ale nadal to nie jest to, co oferuje powłoka Bourne'a
Niestety command nadal jest słaby, bo jest to stary DOS, ale w zupełności wystarcza do najpotrzebniejszych zabiegów.
Ale co do bezpieczeństwa - dobrze skonfigurowany i zabezpieczony Windows, regularnie aktualizowany, także nie jest zbytnio zagrożony. Tylko, że właśnie - wymagana jest troska o bezpieczeństwo i aktualizowanie systemu. A tego brakuje.
No właśnie.