nagle bum i smierc kompa... sugestie?

0

witam!

hmm wlasnie umarl mi komputer...

pracuje sobie normalnie a tu nagle jakies zielone linie na ekranie, po chwili jakies krzaczki, a potem caly w paski... bumm... nic nie ma... reset... nic... poweroff... nic... :/ wylaczylem z sieci... wlaczam... nic...

heh, nic sie nie pokazuje chociaz zasilanie jest... karta graficzna nie wyglada na spalona... co dziwne gdy wyjme tasme z dysku to sie kreci, z wsadzona tasma nic (i caly czas pali sie lampla hdd) to samo z cdrom, tasma wsadzona - nie dziala, wyciagne podnosi sie... nie ma zadnych sladow jakoby cos sie spalilo, dioda na plycie ze dostaje zasilanie sie swieci... poza tym po wlaczeniu nic sie nie dzieje...

co moglo sie spalic? jakies pomysly? :>

pozdrawiam, zrozpaczony
Endrju.

PS nie wiem czy i kiedy bede mogl znowu napisac...

0

Sprawdź napięcia od zasilacza. Może przywalilo w plyte glowną :-/

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1