Ratunku
używałem sobie normalnie komputerek moj az nagle tylko pyknął i zgasł
nacisnalem jeszcze raz power'a ale juz sie nie odezwał.
od tamej pory nie ruszył nawet wentylatorkiem
podejrzewam ze to nic z zasilaniem bo po rozkreceniu świeci sie w nim diodka z karty sieciowej. ale żadne wentylatory sie nie ruiszają....
prosze pomóżcie. bez blaszaka żyć nie mogę ...
Stawiam na zasilacz, może nie ma któregoś z napięć ?
To są właśnie skutki kupowania zasilaczy no-name za 30 złotych .. "pyknal i nie dziala"
prawdopodobnie to będzie jednak zasilacz - ta diodka to sie na płycie głównej jednak świeciła. Dyski na razie śmigają.Kolega sugeruje że to moze dlatego ze mam podpięte dwa dyski + cd-rw+dvdrom - mozliwe ?? zasilacz no-name ponieważ był kupiony razem z obudową (wbudowany)
to był mój pierwszy komputer więc nie parzyłem na jakość zasilacza tylko na ładną obudowę [wstyd]
pozdrawiam
Kolega sugeruje że to moze dlatego ze mam podpięte dwa dyski + cd-rw+dvdrom - mozliwe ??
eee? .. no i co z tego ? .. czy to ma być powód dla którego komp siada?
zasilacz no-name ponieważ był kupiony razem z obudową (wbudowany)
Można zawsze powiedzieć sprzedawcy aby wyjął szit, który znajduje się wewnątrz upatrzonej obudowy i wstawił firmowy ChiefTec - to najważniejsza część komputera .. bo gdy padnie - pada wszystko inne. Na przyszłość - zawsze kupuj firmowe, dobre zasilacze.
