Siemka,
Na 123 gigowym hddku mam bady..
Bios widzi hdd...
Programem WDCLEAR przejechałem HDD (zglasza błędy ID NO FORUND)
Przy 80% mam 92 błedy tego typu...
I co teraz polecacie zrobic, moze jakis inny low formacik, bo hdd recovery ma problem z usunieciem tych badów badów...
-> orginalny soft od producenta sobie nie radzi... jedyna szansa w dobrym low formacie...
Co polecacie (zazuccie linkami)
Tzw. low level format na nowych dyskach powoduje częstokroć całkowite ich uszkodzenie przez przemieszczenie pierwotnie wgranej w dysk mapy błędnych obszarów.
To co robić Panowie ?
Z tego co ostatnio czytałem w Chip'ie to nowy dysk twardy już posiada bad sektory, które powstały podczas procesu produkcji HDD'ka, więc pewnie te które wykryłeś są właśnie tymi powstałymi w czasie produkcji...
Ponoc program potrafi niektore dyski naprawic ze pozbeda sie bad sectorow. Mysle ze warto sprobowac ;)
Dobra,
Zalozylem partycje 10 GB
Ukrylem
Stwozylem 2 20 gb -> OS
Trzecia -> pliki
Czwarta -> niezaalokowane miejsce 20 Gb
I udalo sie tak ze scandisk nie widzi badów w obszaze tych partycji.. ;]
Nie róbcie lowlevel formatu na dyskach produkowanych po 1997 - wszystkie mają organizację MZR zdefiniowaną przez producenta do konkretnego (!) modelu dysku i lowlevel format powinien być ustawiony właśnie do konkretnego dysku - jedynie sam producent to robi po przesłaniu do niego urządzenia.
Bad sectorów fizycznych - o ile elektronika dysku nie ukryła w nadmiarowych lub zapasowych sektorach usunąć się nie da; logiczne bad sectory znikają po przeformatowaniu.
Oczywiście, wiem o tym !
Nie chodzi mi o calkowity low format w pelnym tego słowa znaczeniu lecz dokładne sformatowanie i zapisanie dysku, tak jak to robi HDD regenerator tyle ze w wiekszym zakresie...