Hej,
Od ostatnich pytań na ten temat minęło już kilka lat, więc przychodzę z zapytaniem na temat linuxa.
Zamierzam Sobie postawić linuxa obok windowsa na laptopie. Zanim wziąłem się do działania, trochę poczytałem i ludzie narzekają na zużycie baterii laptopa w linuxie, że tak jak na windowsie pracowali 5h, tak linux daje radę ledwie 2h. Stąd moje pytanie, jaki linux najlepiej poradzi Sobie na laptopie pod względem działania na baterii, bo jest to dla mnie jeden z największych wyznaczników, czas pracy na baterii. elementary OS? Ubuntu? A może inny linux będzie się cechował najlepszym czasem pracy na baterii, a jeśli to nie zależy od dystrybucji, to co zrobić by linux realnie mi działał przynajmniej tyle co windows na baterii?
Z góry dzięki za rady i odpowiedzi (;
Jakiekolwiek distro z lekkim DE. Wspomniane Ubuntu raczej odpuściłbym, GNOME jest dość zasobożerny tak jak i KDE. Pod Twoje wymagania celowałbym w MATE czy XCFE(czyli Xubuntu), do tego rozeznaj się która przeglądarka najmniej ciągnie baterie bo na tym zazwyczaj najwięcej traci się.
Od siebie polecę fork Archa, EndeavourOS. Ma przystępny instalator, po wybraniu kilku opcji(w tym dowolnego popularnego obecnie DE) w nim w miarę wszystko otrzymujesz OOTB. Jak i dostęp do AUR. Dlaczego polecam akurat ten? Większość poweruserów zaczyna od takich dystrybucji jak Fedora czy Ubuntu, by po jakimś czasie spojrzeć jednak w stronę Archa. Taka migracja z Endeavouros jest na pewno przyjemniejsza :)
WSL se włącz zamiast się męczyć z linuxem jako desktop xd
ja mam generalnie odwrotne wrażenie. Mam dwa podobne laptopy tj ten sam model ale inna konfiguracja. Słabszy z energooszczędnym prockiem na windowsie a mocniejszy na Linux. Mniej problemów mam z tym na Linuksie i trzyma dłużej na baterii. Do tego plus taki ze na windowsie mam wieczne problemy z dockerem na wsl. Z jakiegoś powodu co któryś raz jak startują testy gdzie mam testcontainer to się zawiesza. I np musze przeklikac na GUI docker desktop i dopiero testy wtedy się wyjebuja z powodu tego ze kontenery nie wstały ale poki tego nie zrobię to tak sobie wszystko „wisi”.
Co powiesz na Lubuntu? Dość często polecana dystrybucja jeżeli chodzi o lekkość i użycie na laptopie.
Ponadto, jeżeli zdecydujesz się na (coś opartego o) Ubuntu, to sprawdź też Jupiter Applet dla zarządzania energią.
To nie wina Linux'a tylko braku sterowników. Najnowszy Ubuntu na popularnym lapku gdzie będą sterowniki do płyty głównej/uefi da radę. Jak się ma lapek Xiaomi to nic tutaj nie pomoże jak nie ma sterownika do ACPI...
Radzę najpierw zainstalować coś a potem jak będzie problem to szukać po forach jak można oszczędzić baterię...
Linux Mint - wersja MATE.
Moim zdaniem najlepsza opcja - pobiera wszystkie dobre rzeczy z Debiana i Ubuntu, do tego dokłada wiele swoich fajnych rzeczy. Sam używam aktualnie na kilku laptopach oraz kilku stacjonarkach i praktycznie zero problemów. Radzi sobie z 3 ekranami, Bluetooth, drukarki w LAN instalujesz wybierając po prostu z listy (nie trzeba w większości przypadków niczego pobierać), można podłączyć stację dokującą i działa bezproblemowo. Czas pracy na baterii(*) - nie widzę różnic między linuksem a windowsem. Ale za to mam wrażenie, że wiele rzeczy na linuksie chodzi lepiej niż na windowsie - chociażby Andrioid Studio i emulator androida.
* - niczego nie zmieniałem w ustawieniach, chodzi sobie tak, jak się zainstalowało.Jakby ktoś chciał się bawić to (podobno) można to jakoś stuningować i czas na baterii wydłużyć.
Czemu chcesz instalować drugi system zamiast użyć wsl? Nie będziesz się zastanawiał wtedy zastanawiał nad baterią, a i wszystko będziesz miał w jednym miejscu.
To prawda, że czasami Linux ciągnie więcej baterii, ale nie musi tak być. Jest tak głównie wtedy, gdy jakieś ficzery związane z zaawansowanym oszczędzaniem energii nie są wspierane, najczęściej z powodu np braku jakiegoś sterownika. Wtedy to działa tak jak na Windows w trybie maksymalnej wydajności, czyli z wyłączonym oszczędzaniem energii.
Czy tak będzie czy nie to już zależy od konkretnego przypadku i nie da się tu ogólnie odpowiedzieć. To też nie musi zależeć od tego, jakiego Linuxa wybierzesz, ale czasami w Ubuntu/Miny niektóre rzeczy są już skonfigurowane, a sterowniki zewnętrzne można zainstalować jednym kliknięciem w gui.
Co do środowiska, to zależy czego oczekujesz. Jeżeli funkcjonalności i wyglądu przynajmniej na poziomie Windows, to wybierz raczej Minta z Cinnamon lub ostatecznie Mate ale według mnie Cinnamon wypada tu najlepiej. Jak wyglądają różne środowiska możesz znaleźć nawet na YouTube.
A jeżeli chcesz megawypas, który błyszczy się i świeci jak choinka i w każdym momencie wygląda pięknie to popatrz na Deepin
Czy ktokolwiek miał styczność z tym: https://github.com/AdnanHodzic/auto-cpufreq? Jakieś opinie?
Przerobiłem różne linuxy, fedora, mint, ubuntu, debian mx linux (bardzo długo) i teraz od długiego czasu jestem na zorin os. Instalujesz do tego TLP (jest chyba nawet coś nowego i bardziej zaawansowanego ale nie testowałem) i problem z baterią znacznie się redukuje. Osobiście polecam bo sam mam windows, macos i linux. Ale korzystam głównie z linux. Powodzenia 
Jeśli ma być długo na baterii i system Unixowy, to MacBook na procku M2 z tym mniejszym wyświetlaczem - 2 dni pracy na baterii, a Basha masz podobnego jak na każdym Linuxie.
Jak ma być koniecznie obok windy i energooszczędnie, to Ubuntu ma wersję bez środowiska graficznego. Generalnie to nie wiem do czego tam będziesz to wykorzystywał.
Jako serwerek energooszędny to Mak mini na procku M1 świetnie się sprawdzi - w promocji, kupując na działalność wyjdzie około 2kzł, masz do dyspozycji 8 rdzeni, a zużycie prądu 1,2 Wata bez trybu graficznego, z trybem graficznym około 5W zużycia przy normalnym użytkowaniu.
Trochę odkopuję ale tylko trochę.
Każde distro będzie dobre. Bateria będzie trzymać w zależności od tego co będziesz robił.
DE pewnie prędzej dołoży swoją cegiełkę.
Lepiej linucha mieć na jednej maszynie a windę na drugiej.
Pytanie jest naiwne. Zainstaluj i sprawdź. Ja bym olał baterię i używał tego co jest dla mnie najwygodniejsze.