Ze Starlinkiem nic nie wyszło (Starlink. Ktoś ma? Czy da się połączyć prze kabel sieciowy?) więc pozostaje mieć nadzieje, że coś wyjdzie z LTE.
Otóż potrzebuje "zainstalować" internet na zadupiu. Nie ma internetu radiowego, kablowego. Pozostaje LTE. Niestety na telefonie ledwo łapie LTE a speedtest wyciąga max 1 Mbps. Chciałbym więc zakupić antenę LTE i zamontować ją na dachu. Myślicie, że z 10 Mbps da radę wyciągnąć? Polecicie jakiś konkretne modele? BTW jest oddalony o nieco ponad 1 km.