Na wstępnie zaznaczam, że sprzętu apple w większosci nie trawię, także na szpanie i bajerach mi nie zależy.
Chciałbym mieć prywatnego maczka głównie do tego, żeby mieć dostęp do emulatora i móc zbudować apki napisane w React Native. Lwia część devowania i tak by pewnie szła na windowsie, ale też totalnego gruza wolałbym nie kupować.
Na jakie modele mogę zwrócić uwagę?
Odpowiedz na to pytanie nie znam ale w sumie się podepnę. Jest ktoś w stanie polecić/odradzić maka głównie do programowania? Czy mimo wszystko lepszy jest Windows
no ale tutaj to dużego wyboru zbytnio nie masz. Macbook pro 16 cali i dobierasz procek dysk i ramy według potrzeby, a do twoich potrzeb wystarczy podstawa.
Do samego budowania apki na iOS oraz szybkich testów wystarczy jakiś mac mini albo macbook air używka.
Trochę offtop, ale przykładowo expo pozwala zbudować project na ios'a bez macbooka (https://expo.dev/pricing - za darmo jest 30 buildów miesięcznie), więc przy małych projektach można uniknąć niepotrzebnego wydatku.
Lepiej nie kupuj żadnego Maca bo zdanie widzę masz już wyrobione, chociaż żadnego w życiu nie miałeś.
Lepiej nie kupuj żadnego Maca bo zdanie widzę masz już wyrobione, chociaż żadnego w życiu nie miałeś.
Podzielę się swoją historią bo idealnie do mnie pasuje. Otóż też nigdy wcześniej w życiu żadnego sprzętu Apple nie miałem i można powiedzieć, że miałem na temat tej firmy i jej sprzętów wyrobione zdanie. Do czasu, gdy poszedłem do firmy gdzie wszyscy pracowali na Macbookach i korzystali z służbowych iPhone'ów, więc i mnie przypadł ten zaszczyt przenieść się z Linuxa i Windowsa na ekosystem Apple. I byłem zaskoczony jak wygodnie się na tym pracuje, zwłaszcza, że nie robiłem jakiegoś wielkiego developmentu, tylko skupiałem się na architekturze i budowaniu prototypów rozwiązań chmurowych w oparciu o Terraforma i Dockera/K8S. Po tym doświadczeniu sam kupiłem sobie Macbooka do domu.
Morał z tego taki, że może kolega się jednak przekona do Macbooka po tym jak go zacznie używać :)
Ale ja po pierwsze wiem do czego dokładnie chce macbooka (i do niczego więcej) bo KORZYSTAŁEM z macbooka. Wydajny sprzęt, ale nic więcej. Nieprzyjazny, dostosowanie go do swoich przyzwyczajeń czy potrzeb jest niemożliwe albo jest to droga przez mękę. Byłem hejterem windowsa przez 30 lat, ale po pół roku przymusowego romansu z maciem już nigdy na Windowsa narzekac nie będę
Ja wiem, że dużo osób wydało killkanaście tysi na sprzet a potem drugie tyle na peryferie żeby doprowadzić to do poprawnego poziomu i teraz głupio powiedzieć "kurde, słaby zakup" tylko brniecie i jeszcze namawiacie innych lol.
Myślałem, że w elicie jaką są programiści (xD) te zachowania rodem z sekty są mniej widoczne ale widze się pomyliłem.
EC2 Mac Instance i zautomatyzowane stawianie środowiska deweloperskiego. Skoro nie trawisz sprzętu to go nie kupuj. Jak pracujesz okresowo to też bez sensu.
A jak do domu to najtańszy mac mini.
@Schadoow: nie ma sensu odpowiadać w komentarzu więc...
Huby z display link pozwalają rozszerzyć ilość ekranów (ty miałeś raczej na myśli powielenie tego samego obrazu na n wyświetlaczy).
Osobiście korzystałem z huba Dell D5000 w połączeniu z Macbookiem Air m1 i po doinstalowaniu stosownego drivera do display linka w mac os działało to bardzo dobrze (miałem podpięte 2 zewnętrzne monitory, nie pamiętam czy korzystałem w tym czasie z wbudowanego wyświetlacza jako 3 ekran).
Dalej korzystam z tego huba tylko teraz już podpinając lapki z Windowsem.
@RequiredNickname: Ale jak to niby działa. Za ilość ekranów odpowiada karta graficzna. Jeżeli ma limit 2 to jak display link niby to rozszerza :p. Jak nie używałeś wbudowanego wyświetlacza to miało prawo działać bo cały czas miałes 2 ekrany a nie 3.
Jeżeli tylko build od czasu do czasu, a nie praca na tym to może wystarczyć wirtualka z MacOS. Zabawy z tym trochę, ale za darmo. .
@Schadoow: hub z display link posiada właśnie swoją własną kartę graficzną (ale w kontekście pracy na wielu ekranach jest to niemal przezroczyste dlausera), na tym trik polega.
gajusz800 napisał(a):
Jeżeli tylko build od czasu do czasu, a nie praca na tym to może wystarczyć wirtualka z MacOS. Zabawy z tym trochę, ale za darmo. .
Z virtualki pokroju hackintosh nie wgrasz kodu na żaden ze sklepów nawet do testflighta.
ehhhhh napisał(a):
gajusz800 napisał(a):
Jeżeli tylko build od czasu do czasu, a nie praca na tym to może wystarczyć wirtualka z MacOS. Zabawy z tym trochę, ale za darmo. .
Z virtualki pokroju hackintosh nie wgrasz kodu na żaden ze sklepów nawet do testflighta.
A jak wygląda sprawa z legalnymi virtualkami w chmurze? Raczej taki Amazon robi to legalnie.
@Michalk001: amazon ma umowe z apple i płaci im za każdą instancję a apple daje takim virtualnym instancjom normalne numery seryjne, które identyfikują je jako właściwe legalne urządzenia apple.
ehhhhh napisał(a):
@Michalk001: amazon ma umowe z apple i płaci im za każdą instancję a apple daje takim virtualnym instancjom normalne numery seryjne, które identyfikują je jako właściwe legalne urządzenia apple.
To dobrze myślałem, swego czasu miałem pomysł, że zamiast kupować maca, to do buildów będę wykorzystywał EC2 z macos. Ostatecznie jednak kupiłem macbooka pro i był to lepszy wybór. Wygodniej mi się pracuje
ehhhhh napisał(a):
gajusz800 napisał(a):
Jeżeli tylko build od czasu do czasu, a nie praca na tym to może wystarczyć wirtualka z MacOS. Zabawy z tym trochę, ale za darmo. .
Z virtualki pokroju hackintosh nie wgrasz kodu na żaden ze sklepów nawet do testflighta.
Mylisz się, tylko trzeba wygenerować identyfikator urządzenia i użyć apple id, który założyłeś na prawdziwym maku lub na iPhone. Potem już wszystko śmiga. Na dzień dzisiejszy przynajmniej. Być może i tworzenie AppleID da się jakoś obejść, nie sprawdzałem.