SMSy które się przedstawiają ładnym identyfikatorem nadawcy

0

Co jest istotne, aby SMSy (wchodzące na smartfon) miały nie numer telefonu (choćby 7xxxx/8xxxx), ale opis nadawcy FirmaBIdnaSolidna.
Czy muszą być nadawanie przez usługę TCP/IP wynajętą od operatora - czy jestem w stanie nadać np z modemu komórkowego?

To się prezentuje w identycznym miejscu, jakby nadawca był wpisany w książkę adresową smartfonu - i to mi daje do myślenia.

2

Wydaje mi się, że tylko i wyłącznie przez jakieś umowy z operatorem - nie musi być bezpośrednio przez niego, bo i np. Amazonowy SNS na to pozwala, ale nie za bardzo mogę sobie wyobrazić, że można to zrobić samemu z modemu (i nie kojarzę w ogóle takiej komendy AT na to), bo już dawno ludzie by dostawali "wyrzuć pieniądze przez okno, bo przestępcy cię ścigają" podpisane "Policja" albo inny "Alert RCB".

I wygląda na to, że w niektórych krajach musisz się wcześniej odpowiednio zarejestrować, patrz https://docs.aws.amazon.com/sns/latest/dg/sns-supported-regions-countries.html

2

Rozkminiałem temat jak musialem wysyłać sms-y z aplikacji.
skończyło się na wykupieniu usługi masowych sms-ów które to umożliwiały.

Teraz nie pamiętam, a nie chce mi się szukać, ale wysyłka za pomocą telefonu tego nie umożliwia, bo masz wpływ tylko na numer odbiorcy i treść. Taką możliwość musi dać operator więc IMO samodzielnie nie do zrobienia

1

Chyba najłatwiejsza z opcji to użyć: smsapi.pl albo serwersms.pl

0

Aha, dzięki za wypowiedzi, mniej więcej tak przypuszczałem.

Wydaje się, projekt pójdzie drogą modemu. Planowane liczby swobodnie mieszczą się w standarowych zasadach.
Cóż, użytkownicy dołożą opis w książce adresowej

Prościej klient przełknie jeden SIM więcej (w sensie proceduralnie - bez problemu) niż umowę z jakimś jeszcze nowym podmiotem, któremu można zapomnieć zapłacić itd...
A my IT-mani będziemy mieć możliwość zaimplementowania SMS np o awarii internetu.

1
AnyKtokolwiek napisał(a):

Wydaje się, projekt pójdzie drogą modemu. Planowane liczby swobodnie mieszczą się w standarowych zasadach.
Cóż, użytkownicy dołożą opis w książce adresowej

Prościej klient przełknie jeden SIM więcej (w sensie proceduralnie - bez problemu) niż umowę z jakimś jeszcze nowym podmiotem, któremu można zapomnieć zapłacić itd...
A my IT-mani będziemy mieć możliwość zaimplementowania SMS np o awarii internetu.

Wydaje mi się, że to zła droga. Powodów jest kilka:

  1. Większość zwykłych umów na kartę SIM nie pozwala na masowe wysyłanie SMS. Mogą zablokować Cię bez ostrzeżenia.
  2. Nie masz prawie żadnej kontroli nad wysyłanymi SMS'ami ;
  3. Nie masz podpisu o którym sam wspomniałeś ;
  4. Żadna dodatkowa umowa nie jest potrzebna zakładasz konto online i doładowujesz je jak pre-paid ( opcjonalnie jak chcesz możesz mieć abonament ) ;
  5. Oprogramowanie API wskazanych serwisów trwa 10 minut.
0
katakrowa napisał(a):
AnyKtokolwiek napisał(a):

Wydaje się, projekt pójdzie drogą modemu. Planowane liczby swobodnie mieszczą się w standarowych zasadach.
Cóż, użytkownicy dołożą opis w książce adresowej

Prościej klient przełknie jeden SIM więcej (w sensie proceduralnie - bez problemu) niż umowę z jakimś jeszcze nowym podmiotem, któremu można zapomnieć zapłacić itd...
A my IT-mani będziemy mieć możliwość zaimplementowania SMS np o awarii internetu.

Wydaje mi się, że to zła droga. Powodów jest kilka:

  1. Większość zwykłych umów na kartę SIM nie pozwala na masowe wysyłanie SMS. Mogą zablokować Cię bez ostrzeżenia.

Użytkownicy to limitowany zespół (pracownicy firmy, poniżej setki,w praktyce 30) i tych sms rzędu 1/osobę/dzień, wielu rzadziej

  1. Nie masz prawie żadnej kontroli nad wysyłanymi SMS'ami ;

Lokalny serwer, i bardzo limitowane powiadomienia - nie informacje swobodne

  1. Nie masz podpisu o którym sam wspomniałeś ;

NAJWYŻEJ w/w 30/100 ludzi wprowadzi go raz w swoje telefony

  1. Żadna dodatkowa umowa nie jest potrzebna zakładasz konto online i doładowujesz je jak pre-paid ( opcjonalnie jak chcesz możesz mieć abonament ) ;
  2. Oprogramowanie API wskazanych serwisów trwa 10 minut.

Obejrzę.

3

Do międzynarodowych Smsów wraz z podpisem używałem API od SAP:
https://www.sap.com/products/sms.html
Koszty były niskie, faktura przychodziła, księgowi płacili itd.
Czasem tylko był problem z fałszywą informacją o dostarczeniu wiadomości. Było "ok" a w rzeczywistości wiadomości nie dochodziły, ale to dla egzotycznych krajów.

2

Proponuje wczytać się w regulaminy, nawet jeśli nie jest sprecyzowana liczba sms-ów, to na 99,9% masz zapis, że takiego sima nie można wykorzystywać w ten sposób.

Zastanawiam sie czy gra jest warta świeczki zakładając, że jest jak piszesz 30 sms/dzień, to przy wykupie usługi SMS, to cena wyniesie ok 15 gr, czyli miesięcznie: 135 pln, przy maksymalnym 450 pln.
Argument o zapomnianej fakturze, jakoś do mnie nie przemawia, w końcu za sima też trzeba opłacić fakturę...

Zresztą sam zamysł ciekawy, nie wystarczą np. maile?

0

Proponuje wczytać się w regulaminy, nawet jeśli nie jest sprecyzowana liczba sms-ów, to na 99,9% masz zapis, że takiego sima nie można wykorzystywać w ten sposób.

Ale także na 99%, jeśli nie będziesz spamować tysiącami wiadomości dziennie, to nikt się nie doczepi.
W firmie mamy urządzenie podłączone do serwera przez USB, w którym jest karta SIm i które to urządzenie wysyła do klientów powiadomienia. Nie jest tego dużo, kilkadziesiąt dziennie. Sam więcej wiadomości wysyłam z mojego telefonu - potrafię po kilkaset dziennie. Ani moje zużycie, ani to generowane przez smsiarkę, nigdy nie spowodowało zainteresowania operatora. Nie przesadzajmy, OP napisał że chodzi o kilkadziesiąt wiadomości dziennie. Dowolna karta, nawet prepaid, powinna się nadać.

0
Panczo napisał(a):

Argument o zapomnianej fakturze, jakoś do mnie nie przemawia, w końcu za sima też trzeba opłacić fakturę...

Jak się ma 30-50 numerów w jednej umowie, to 31-51szy nie jest problemem, dalej jedna faktura jak od 10 lat.

Zresztą sam zamysł ciekawy, nie wystarczą np. maile?

*(z przyjemnością odpowiem)
*
Już bardziej konto FB ;) (analizowałem single sing-on) Ale ze względów psychologiczno-dyscyplinarnych firma nie będzie nakłaniać do logowania się do FB w pracy.

Wielu ludzi bez wykształcenia itd ... internetu w smarkfonach nie miewają, albo nie miewają smarkfona (klawiaturka) emaila wspólnego np dla małżeństwa używają kilka razy w roku itd ... stalowe hale, gdzie wyłącznie sms dociera ...
Zbieg powodów od psychologicznych / edukacyjnych do łącznościowych

SMS do rzadkich powiadomień i logowania funkcyjnych do intranetu 1), stąd obliczenie średnio rzędu 1x/dobę - praca na zmiany, i komputerami dzieli się wielu ludzi

  1. kultura logowania - żadna, o wylogowaniu zapomnijcie, wszyscy znają hasło Gosi / Zdziska itd
0

@cerrato: ja się zgodzę, i mam podejrzenie graniczące z pewnością, że operator się nie przyczepi, ale zawsze jest ten 1% ryzyka, że będzie miał pecha...

@AnyKtokolwiek: no to rzeczywiście ciekawie, sms wydaje się najbardziej adekwatny do sytuacji

1
cerrato napisał(a):

Ale także na 99%, jeśli nie będziesz spamować tysiącami wiadomości dziennie, to nikt się nie doczepi.

Wystarczy 100 smsów dziennie, aby dostać wypowiedzenie umowy z powodu łamania regulaminu, nawet jeśli te smsy sam osobiście własnymi paluszkami piszesz.
https://subiektywnieofinansach.pl/corka-czytelnika-ma-oferte-no-limit-wiec-namietnie-sms-uje-a-telekom-grozi-zerwaniem-umowy-i-ciezkimi-karami-no-limit-ale-bez-przesady/

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1