Usunięcie uprawnień do plików NTFS

0

Nie wiem, jak poszukać, więc zadam pytanie:

Sytuacja teraz jest następująca: Potrzebuję przeinstalować laptop, w którym jest tylko jedna partycja (na laptopie był i ma być Windows 8). Wymontowałem dysk z laptopa, podłączyłem jako dodatkowy dysk do komputera stacjonarnego (na nim też jest Windows 8), przekopiowałem dane na swój dysk za pomocą Total Commandera, normalnie program odmawiał czynności, ale jak uruchomiłem jako administrator, to skopiowałem bez problemu. Po skopiowaniu wyrywkowo sprawdziłem kilka plików i się one otwierają bez żadnych udziwnień (zwłaszcza bez korzystania z opcji "jako administrator").

Przełożyłem dysk do laptopa i uruchomiłem instalator Windows, sformatowałem dysk i ponownie zainstalowałem. Po zainstalowaniu znowu przełożyłem dysk do komputera stacjonarnego i skopiowałem pliki z powrotem na ten dysk, a szczególnie do katalogu pulpitu użytkownika. Skopiowałem dwa foldery, ale na laptopie pojawia się tylko jeden z nich i to bez możliwości otwarcia, jak w CMD uruchomionym jako administrator wszedłem do tego folderu, to mogłem wylistować zawartość, ale wylistowała się tylko część. Po ponownym przełożeniu dysku, na komputerze stacjonarnym też jest widoczny tylko ten jeden folder. Co ważne, na obu komputerach, system pokazał, ze na dysku jest tyle zajętego miejsca, jakby wszystkie pliki były skopiowane poprawnie.

Przy kopiowaniu danych w obie strony, program Total Commander pod koniec procesu wyświetlił ostrzeżenie, że ścieżka dostępu jest dłuższa niż 255 znaków, ja to zaakceptowałem (nie przypominam sobie przypadku, żebym bezpośrednio przez to miał jakiś problem).

Postanowiłem ponownie sformatować dysk w laptopie i zainstalować Windows.

Wygląda na to, że wystąpił problem natury uprawnień do plików i folderów. Pytanie mam takie: W jaki sposób można zneutralizować prawa, tak, że plik skopiowany z innego komputera jest traktowany tak, jak plik wygenerowany na danym komputerze. Podejrzewam, że taki skutek uzyskam w momencie, jak przekopiuję dane na dysk z partycją sformatowaną w systemie FAT32 (bo ten system nie obsługuje praw do pliku przez użytkownika) i z powrotem (jednak na chwilę obecną nie posiadam takiego dysku i nie wiem, czy da się inaczej niż taki dysk zorganizować).

W ostateczności, mogę przenieść dane przez kilkukrotne nagranie na pendrive i wgranie na laptopie, ale ta czynność potrwa o wiele, wiele dłużej ze względu na czas kopiowania na pendrive i z pendrive na dysk (pomiędzy dyskami kopiowanie trwa znacznie szybciej).

Pamiętam, że kilka lat temu, jak jeszcze miałem Windows XP, to na dyskach zewnętrznych wgrałem kilka archiwów RAR, potem zainstalowałem Windows 8. Aby skorzystać z tych plików musiałem wejść do właściwości i na nowo nadać uprawnienia. Dopiero po tej czynności mogłem swobodnie skorzystać z plików bez uruchamiania programu jako administrator. To też był problem natury uprawnień, a dysk zewnętrzny miał partycję NTFS. Gdyby ta partycja była FAT32, to taki problem by nie wystąpił, prawda, podobnie, jakbym dokonał czynność, o którą się pytam zakładając ten temat?

0

Zainstalowałem ponownie Windows na laptopie i tym razem w katalogu głównym założyłem podkatalog C:\Dane i do niego skopiowałem dane. Wyłączyłem komputer i włączyłem, sprawdziłem, skopiowane dane zostały. Potem przełożyłem dysk do laptopa i uruchomiłem go, po uruchomieniu dane znowu zniknęły. Jak przełożyłem dysk ponownie do komputera stacjonarnego, to danych już nie ma, pomimo, że pokazuje zajęte ok. 300GB (tyle zajmują te dane). Dwie godziny zmarnowane i sytuacja się powtórzyła. Komputer normalnie bez pytania coś miesza w danych skopiowanych z innego komputera. To musi być coś z uprawnieniami NTFS.

Pozostaje męczyć się z pendrivami, na szczęście znalazłem dwa 64GB, które mogłem sformatować jako exFAT, aby obciąć dane dotyczące "własności" plików.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1