MacBook czy Windows?

1

Ja osobiście nigdy nie byłem zwolennikiem maków, sprzęt dobry tylko cena jest moim zdaniem za wysoka.

2

Osobiście od jutra/pojutrza przesiadam się na maka więc będę mógł zdać opinię. W domu korzystam z Windowsa, w pracy z Ubunciaka, a teraz w pracy przeniosę się na Maca bo mam Ubuntu po prostu dość.
Co mi przeszkadza na Windowsie

  • brak normalnej konsoli linuxowej. Jest subsystem ale to trochę jaki taki systemowy upośledzony brat, którego musisz ze sobą brać na imprezę. Jeśli byłby tu normalny terminal (nie próbowałem jeszcze tego nowego) i lepiej ogarnięty linuch to pewnie kodziłbym w pracy na nim
  • brak natywnych bibliotek pod windows, czasem są tylko pod linuxa
  • odpalanie Dockera to jakaś tragedia okraszona randomowymi errorami przy włączaniu komputera - już sobie odpuściłem

W Ubuntu (thinkpad):

  • problem z traceniem focusu przy przechodzeniu między okienkami
  • system ostatnio w miesiącu zawiesił się kilka razy w ostatnim przy zużyciu pamięci 14-15/16gb. Nawet nie wiem kiedy Windows mi się zawiesił jak mu RAMu brakowało
  • Okienka których się nie da ubić, bo przyciski nie reagują
  • popupy z innych okienek które zabierają ci fokus
  • uruchamiane programy nie pojawiają się na pasku. Naprawia to przeciągnięcie z jednego ekranu na drugi. Na jednym monitorze nie da się tego fixnąć
  • przenoszenie laptopa: zamknięcie klapy skutkuje wyłączeniem się scrolla w touchpadzie, musiałem to za każdym razem ogarniam skryptem do resetowania sterowników czy innego badziewia
  • od czasu kiedy szyfruję cały dysk (ponad rok) komp potrafi się uruchamiać 2-3 minuty do momentu kiedy jestem w stanie płynnie go używać. Od włączenia (przejścia przez odszyfrowanie) do okienka logowania - 1min, czasem więcej
  • nie grzebię w systemie jeśli nie muszę, a więc nie musiałem - jednak wywaliły mi się repozytoria. Linux twierdzi że nie ma programów do zaciągnięcia pod takim adresem, a są. Zaoranie i odtworzenie listy repozytoriów nie pomogło
  • sklep to jakaś tragedia, randomowo coś się uda zainstalować
  • ku#wa ikonki na pasku które myślą, że chcesz je przeciągać pomimo tego że kliknąłeś w nie tylko raz (normalnie trzeba dłużej przytrzymać na nich LPM)
  • dodawanie programów do paska - dodałem sobie starego IntelliJ, po kilku miesiącach zaciągnąłem nowszą wersję, usunąłem starą z paska, dodałem nową do paska - zgadnijcie jaka wersja się uruchamia? - tak, stara
  • odpięcie monitora podpiętego po HDMI skutkuje tym że wszystko co miałeś na innych monitorach na nich "zostaje". Żeby odłączyć monitor i pójść na spotkanie to muszę wszystkie okna ściągnąć na ekran laptopa bo jak nie to sobie zostaną ku#wa przy moim biurku WTF
  • przy włączonym popupie w IntelliJ z hintami składni tracę fokus na innych oknach. Muszę się wrócić, kliknąć ESC żeby ubić hinta i dopiero wtedy mogę robić coś na innym oknie
  • spięcie z odpalaniem linków do wiadomości na slacku (podesłanymi poza slackiem), link do kawałków spotify, Discord - Ubunciak nie wie co z tym zrobić...
    Możecie powiedzieć "a bo musisz sobie ustawić to i to, doinstaluj jeszcze to, włącz jeszcze te 3 opcje, tu zedytuj jakąś konfigurację, a najlepiej to używaj tylko konsoli i będzie cacy" ale dla mnie system ma być przyjazny w pracy. Raz muszę odpalić konsolę, a raz napisać emaila słuchając w trakcie kawałków na Spotify.

Próbowałem dawno temu innych systemów (Mint, Kubuntu i jakieś inne dziwadła) ale jeśli po instalacji dostanę przynajmniej raz errorem w twarz to dla mnie nie warte zachodu, bo później będzie tylko gorzej.
Dla mnie system to nie tylko konsola. W pracy też. Windows ma teraz świetnie działąjące GUI i nie pamiętam kiedy na nie narzekałem, ba, nawet nie pamiętam jak bluescreen wygląda - brakuje mu tylko normalnej konsoli.
Można porównywać minusy jak np. brak wejścia na RJ45, brak usb, brak w ogóle innych portów ale ja i tak miałem do laptopa podpiętą tylko myszkę ¯_(ツ)_/¯
Miejmy nadzieje, że na Maku będzie lepiej niż na Ubuntu - nie musi być idealnie.

0

A ja się tak zastanawiam: ilu krytyków jabłek używało tego systemu regularnie przez minimum 3 miesiące (trzeba pokonać "pamięć mięśniową" z innego systemu)?
Ja używam regularnie Windows i Mac OS od co najmniej 6 lat.

1
MarekR22 napisał(a):

A ja się tak zastanawiam: ilu krytyków jabłek używało tego systemu regularnie przez minimum 3 miesiące (trzeba pokonać "pamięć mięśniową" z innego systemu)?
Ja używam regularnie Windows i Mac OS od co najmniej 6 lat.

Ale co rozumiesz pod pojęciem "krytyk"? Czy jak komuś nie pasuje interfejs macOSa, to jest krytykiem? Jak komuś nie pasuje Apple-way to krytyk czy nie? Jak komuś nie pasuje np. Finder, to krytyk? Czy jak ktoś twierdzi, że na macOSa trzeba mimo wszystko używać vmek od Linuksa (np. ja tak twierdzę i mam na to mocne argumenty), aby na nich testować soft, to już krytyk czy jeszcze nie? Ja np. miewam crash T2 (OS bridge) od czasu do czasu, jak o tym wspomnę (Apple tego wciąż nie naprawiło), to jestem krytyk czy nie?

Ja używam macOS/Windows/Linux naprzemiennie (macOS rzadziej, fakt), z macOS mam regularny kontakt od 5 lat, jestem krytyk czy muszę wyłącznie macOS 10 lat używać? Tak tylko pytam, dla uściślenia.

6

Wracam po 7 miesiącach żeby zdać opinię na temat lapka. TLDR? Są małe minusy ale ogółem bomba porównując sprzęt i system z tym co miałem wcześniej.
Sprzęt jaki kupiłem (setup w załączniku). Przechodziłem z jakiegoś Lenovo 15", i5 16GB Ubuntu 18.04, 256(lub 512, nie pamiętam)SSD

Minusy:

  • bez doinstalowanej apki (darmowej - Macs Fan Control) do aktywacji chłodzenia w niższych temperaturach powoduje nawet oparzenia na palcach. Nie ma bąbli ale jest nieprzyjemne pieczenie. Jeśli chodzi o nogi to facetom będzie łatwiej bo nie sklejają nóg razem podczas siedzenia jak kobiety, a właśnie środek laptopa grzeje najbardziej (grzeje to mało powiedziane, parzy niemiłosiernie, nie utrzymasz dłoni na spodzie laptopa). Po skonfigurowaniu laptop jest chłodny i nie czuje już gorąca
  • Chłodzenie = hałas, potrafi być głośny ale głównie narzekają na to osoby które siedzą na przeciwko mnie bo wiatraki są z tyłu. Przestałem zwracać uwagę po miesiącu
  • Ten panel ledowy nie nadaje się do niczego bez apki (Pock - za darmo). W postawowej wersji używam go tylko do naciskania klawiszy F1-F12. Co oferuje pock? Pasek ze skrótami do aplikacji (dock), skróty do podgłaszania/ściszania, rozjaśniania/ściemnianiania ekranu, integracja z playerem który aktualnie gra. Najważniejsze w tym to, że na innych ekranach znika dock i nie wiem czy dostałem gdzieś wiadomość na slacku (np. w wątkach). Ten dock na pasku LEDowych pokazuje ikonke powiadomień
  • Układ klawiszy - strzałki w górę i w dół to jakiś żart a nie mam tłustych paluchów, to są mikroklawisze, irytują jak się szuka czegoś w konsoli
  • Mieszanka control vs command. To wynika z moich przyzwyczajeń ale dla mnie nielogicznie pomieszane są niektóre skróty, które w większości obsługiwałem jednym klawiszem na Lenovo. Kwestia przyzwyczajenia, po kilku miesiącach umiem kopiować z konsoli zamiast ubijać proces.
  • Przejściówka żeby używać HDMI, USB - szczerze to tylko HDMI tu jest problemem a takie przejściówki są cholernie drogie. USB potrzebowałem tylko raz jak chciałem sobie przetestować pada (testowałem Nvidia now) - okazało się, że przejściówka musi mieć możliwość przesyłu zasilania do urządzenia (niektóre wymagają zasilania z USB). Jak na przejściówkę za 200zł+ to trochę żenada (kupiona w sklepie Apple, szkoda że gostek mi o tym nie powiedział bo przegadywałem z nim temat i w sumie wiedziałem co chce wybrać ale nie wymienił takiego szczegółu po którym byłbym w stanie nawet dać więcej byle by to mieć :/)
  • skrypty, które mamy w projekcie czasem wymagają dostosowania pod maka bo np. sed działa inaczej na maku
  • Nie restartuj lapka. Zamykaj klapę i to wystarcza. Po kilku tygodniach system działa nadal tak samo wydajnie. Jeśli robisz restart(czy wyłączasz na czas podróży) to trwa cholernie długo (ze 2-3 minuty zanim wszystko się odpali z toolami w tle do developerki (docker)) ale za to robiłem go może 4-5 razy w przeciągu 7 miesięcy
  • nie wiem co się odwala z wklejaniem w tym systemie ale często wklejenie czegoś gdzieś gubi mi skopiowany tekst z pamięci i nie mogę go wkleić drugi raz. Mam to dość często i nie znam przyczyny (nie szukałem w sumie). To chyba największy problem jaki potrafi codziennie wnerwić
  • systemowy Finder to jakaś tragedia, nie cierpię go używać. Połowa ścieżek ukryta jak bym był debilem (może jestem, bo pewnie jest gdzieś opcja żeby go customizować ale nie potrzebowałem). Na szczęście do większości leci u mnie konsola, chyba że robię screenshoty i muszę je przerzucić na slacka to korzystam z Findera - wtedy nie ma problemu

I to na tyle minusów i niektóre to trochę takie na siłę, bo nie są tak upierdliwe jak to co miałem na Ubuntu. Przejdźmy do plusów.

  • Ekran: 0 problemów z rozmazanymi czcionkami, widocznością w słońcu. Dopiero jak musiałem odpalić starego laptopa, bo OBS mnie na maku nie słuchał a chciałem coś nagrać, to ogarnąłem jakie te ekrany są obrzydliwe w Lenovo
  • Trackpad - jest w pytę. Głównie to przechodzenie pomiędzy ekranami jest świetne, od czasu home office nie używam zewnętrznego monitora (nie chce mi się przepinać domowego sprzętu, a po pracy go podpinać, a na dodatkowy monitor nie mam miejsca). 13" w ogóle nie przeszkadza
  • Lekki - o wiele przyjemniej się go nosi w torbie jak nie obija się wam 2kg klocek o nogę w drodze do domu
  • Klawiatura - przyjemna dopiero po kilku miesiącach. Niski skok jest ciężki do ogarnięcia na początku, potem pisze się dość przyjemnie. 0 problemów z klawiaturą. Zbiera się syf ale za tydzień przyjdą puszki z powietrzem więc wyczyszczę i dam znać czy są problemy z czyszczeniem sprzętu
  • Głośniki - spoko do oglądania filmów ale nie używam w pracy, głównie jestem na słuchawkach. W Lenovo głośniki są skierowane w dół po laptopem XD

Sprzęt jak sprzęt, spoko ale przejdźmy do systemu:

  • Integracja z telefonem, wszystko super spięte, wszystkie powiadomienia w obu miejscach, synchronizacja bez jakiegoś durnego doinstalowywania aplikacji. Wrzucam notkę w telefonie - mam na laptopie, bomba. Otwieram link na slacku/discordzie - działa.
  • 7 miesięcy, a ja nie zauważyłem spadku wydajności (wszystko co potrzebne do pracy zainstalowałem w 1 dzień i byłem gotowy do pracy, od tego momentu tylko kilka razy zdarzyło się, że docker ześwirował i ssał 200% CPU ale to raczej problem dockera)
  • jak w poście powyżej - instalacja. Na Ubuntu zawsze bałem się, że apt-get install wyleci w powietrze i będę musiał coś znowu naprawiać. Tutaj instalacja wszystkiego bezboleśnie, upgrade'y/update'y bezboleśnie. Instalacja apek z binarek to dwuklik albo przeciągnięcie apki do katalogu i za chwilę można ją uruchomić.
  • docker: dużo osób w firmie (nawet makowiczów) narzekało na docker na maku. Nie miałem żadnych problemów. Jedyne co to trzeba sobie ścieżki /tmp i /private dodać bo nie będzie docker śmigał, a nowe wersje są spieprzone. Koledze nie działało dodawanie ścieżek, downgrade do 2.1.0.3 (moja wersja) dała możliwość ręcznej edycji ścieżek, bo wcześniej GUI blokowało - ale to dziwność dockera, bo spartolili pomiędzy wersjami
  • responsywność - raz mi się zawiesił system, nie mam pojęcia dlaczego. Restart pomógł. Poza tym nie pracowało mi się na niczym tak dobrze. Brak lagów, system działa szybko, kręciołek (3-4s) widziałem może 10 razy przez cały okres (indexowanie w IntelliJ potrafi przydusić)
  • GUI - nie pamiętam żebym kiedykolwiek miał z nim problem. Żadnego zawieszania się okienek, przycisków, losowych akcji po kliknięciu w jakiś element, 0 problemów z utratą fokusa. Niebo, a ziemia względem Ubuntu czy nawet Windowsa.
  • Korzystanie z przeglądarki - 0 lagów, wywalania się przeglądarki z byle powodu
  • Zewnętrzny monitor - nie słucha się przycisków z LEDowego paska menu (albo słucha z opóźnieniem) po podłączeniu ale za to nie zostaje mi na nim 30 kart po odłączeniu monitora i nie muszę wracać do biurka żeby je przenieść na główny ekran XDDDDD (patrzcie kilka postów wyżej gdzie opisałem ten problem)

Podsumowując - ten sprzęt to dla mnie petarda, serio. Nie mówię, że jest wart 11k bo to kupa kasy ale spora część tej kwoty jest warta pozbycia się problemów jakie sprawia Ubuntu i tego jak ten system jest dopracowany. Ma swoje minusy - wiadomo, niektóre potrafią wku#wiać - wiadomo ale na prawdę nie umiem tego porównać do tego co się odwalało na Ubunciaku i jaki horror musiałem codziennie przeżywać. Jak komuś wystarcza vim i konsola - spoko, ale jeśli mam sobie również uprzyjemnić pracę pisząc na Slacku, słuchając muzy, klikając w przeglądarce, kodzić w normalnym IDE i przy tym wszystkim nie sprawić żeby coś się wywaliło w tle - to drugi raz wybrałbym maka nawet pomimo ceny. Jeśli Windows dogoni funkcjonalnościami, integracją maka i zaoferuje mi bardziej komfortową pracę to wydam na lapka z Windowsem nawet 11k ale na razie nie widzę opcji przesiadki na coś innego. To tyle. Czekam na pytania.

3

Widzisz, a ja po paru miesiącach nie polubiłem się z MacOS i opisywałem to parę razy. Dlatego ostatecznie zrezygnowałem z tej platformy, ponieważ dla mnie MacOS to była regresja. Zgodzę się, co do jakości wykonania, ale ma tak zerowe możliwości rozbudowy plus niewygodny dla mnie system, że jednak komputer nie jest wart tej ceny. Jak miałbym wymieniać na coś w tej cenie to pewnie na Della Latitude 7490 albo Della Precision 7540.

2

To nie fanboism, ale po prostu parę porad od kolegów.

irytują jak się szuka czegoś w konsoli

Zmapuj sobie Caps Lock jako Control (można to zrobić w Preferencjach) i używaj <C-n> i <C-p> w konsoli. To dodatkowo pozwala na inne skróty readline jak np. <C-a> czy <C-e> w innych miejscach.

Kwestia przyzwyczajenia, po kilku miesiącach umiem kopiować z konsoli zamiast ubijać proces.

Przecież na innych systemach to też tak działa, że w terminalu musisz mieć inny skrót. W macOSie jest o tyle łatwiej, że ten sam skrót jest używany wszędzie, a nie, że jest specjalny dla konsoli.

Przejściówka żeby używać HDMI, USB - szczerze to tylko HDMI tu jest problemem a takie przejściówki są cholernie drogie.

https://www.x-kom.pl/p/518331-przejsciowka-i-tec-adapter-kablowy-usb-c-hdmi-4k.html, a przejściówka i-tec to jakieś 120 zł. Niestety to jest zawsze bolączka okresu przejściowego pomiędzy złączami. Z czasem powinno się jednak pojawić więcej monitorów obsługujących USB-C i wtedy będzie łatwiej.

skrypty, które mamy w projekcie czasem wymagają dostosowania pod maka bo np. sed działa inaczej na maku

To nie na macOSie sed działa inaczej, tylko GNU ma swoje rozszerzenia, które nie są w standardzie POSIX, przez co tooling BSD nie zawsze je obsługuje. Więc to bardziej wina autorów skryptów, że zakładają, że wszędzie jest GNU.

Jak komuś wystarcza vim i konsola

Mi wystarcza a i tak wygodniej mi się pracuje na macOSie.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1