System do programowania, czy Linux jest lepszy od Windowsa?

3
Spearhead napisał(a):

Stosowanie Linuksa na co dzień sprawia, że człowiek przyzwyczaja się do systemu, narzędzi, korzystania z terminala, basha, poleceń pokroju cat, set czy grep.

To nawet nie jest tak.
Jak masz odpowiednią, idiotoodporną dystrybucję (np. Linux Mint, Ubuntu), to nawet niespecjalnie masz okazje do robienia cat, sed czy man. Po pewnym czasie zapominasz że to Linux bo większość czasu spędzasz albo w IDE, albo w przeglądarce albo w grze które wyglądają tak samo niezależnie od OS.
W Mint nawet aktualizacje nie robi się już w konsoli tylko klikając ikonę w zasobniku.

0

Ja akurat korzystam z cat, instaluje z konsoli itd. ale dlatego że mi to bardziej odpowiada :D
Serio, jak człowiek ogarnie konsole to może zapierdzielać jak dzik

0
TurkucPodjadek napisał(a):

Widziałem dużo projektów OS, popularnych i pisanych przez majganych gości. Też tylko to logują. Ale ok, nie spotkałem jeszcze Ciebie - więc chętnie się dowiem, co to jest porządny log w apce, gdy system mówi apce zwyczajnie "spadaj". W sensie wskazuje rodzaj łatki w kernelu i stepy, które należy wykonać by odblokować aplikacje?

Dla mnie porządny log oprócz informacji od systemu zawiera też stacktrace i informacje o kontekście wystąpienia. (Np. jakie dane wejściowe były przetwarzane i na jakim etapie przetwarzanie zostało przerwane.)

Znaczy chcesz linię w kodzie, że aplikacja bind() nie może zrobić? Stacktrace wymyślono dawno temu, są debuggery i inne tego typu narzędzia. W każdej chwili łatwo dowiesz się w której linii Twoje problematyczne bind() (czy ekwiwalent tego w danych języku) się znajduje.

Rozumiem, że mówisz o sytuacji, w której muszę odpalić sobie kod z debugera i zreprodukować błąd. Czasami owszem się da, często jednak nie, więc jak dla mnie, to lepiej mieć porządny log.

Rozwiązując takie problemy, zaczynasz poznawać narzędzia przydatne w rozwiązywaniu wielu innych problemów.

No ok.
Chociaż ja nie widzę żadnego problemu, w tym, żeby nieznanego uprzednio narzędzia douczyć się ad-hoc podczas pracy.

Ja doskonale wiem o czym mówię, ale nie wpadam w środek wątku, by udawać rozsądnego na siłę, by potem potykać się o swoją argumentacje. To, że Ty nie widzisz sensu w "dodatkowym męczeniu" się na desktopie z dystrybucjami, nie oznacza, że takiego sensu nie ma (to właśnie wytknąłeś gdy ktoś tutaj biednego @somedev "napastował", że jak on tak może)

Mnie nie chodziło nigdy o to, aby Cię krytykować albo dezawuować Twoje doświadczenie czy umiejętności. Przyczyną moich pytań była inżynierska ciekawość - nie tworzę softu na Linuksy, ale chciałem zrozumieć źródło wszystkich problemów związanych z tym, że apki nie mają porządnych logów, system nie mówi nic ciekawego, a ludzie boją się diagnozować. Dla mnie to wszystko po prostu brzmi dość dziwnie.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1