Skasowałem Linuxa

0

Tak, taki bait w tytule.
W skrócie:

  • Zainstalowałem świeży Windows 10 Pro
  • Zainstalowałem pewną dystrybucję Linuxa dla testów - do wyboru z boot menu.
  • Chciałem zastąpić ją inną dystrybucją więc wywaliłem partycję na której ów dystrybucja była zainstalowana.
  • Nie mogę odpalić boot usb ani Windowsa bo "grub rescue" raczy mnie swoją fajansiarską konsolą.

Jakieś pomysły na fix? Nie chce mi się instalować tego Windowsowego szitu, i tony sterowników od nowa :/ Mam do dyspozycji kieszeń, i drugi komp. Jakieś live cd, i inne wynalazki chyba odpadają skoro nie potrafi odpalić instalatora nowej dystrybucji. Winda pewnie ma zrypany mbr który nie sposób w tej sytuacji naprawić :]

0
Hispano-Suiza napisał(a):

Mam do dyspozycji kieszeń, i drugi komp. Jakieś live cd, i inne wynalazki chyba odpadają skoro nie potrafi odpalić instalatora nowej dystrybucji.

A próbowałeś, czy zgadujesz? :P

Wepnij ten nośnik Live, jeśli go masz, jak nie zbootuje się nawet jak wymusisz z boot menu, to wejdź do BIOS, przestaw priorytet bootowania żeby zajrzał do nośnika jeszcze przed dyskami twardymi, wtedy już na 100% powinien dać się zbootować z nośnika - odpal tego live, a dalej to już tam ogarniesz z toolami do naprawiania GRUBa :P

0
superdurszlak napisał(a):
Hispano-Suiza napisał(a):

Mam do dyspozycji kieszeń, i drugi komp. Jakieś live cd, i inne wynalazki chyba odpadają skoro nie potrafi odpalić instalatora nowej dystrybucji.

A próbowałeś, czy zgadujesz? :P

Wepnij ten nośnik Live, jeśli go masz, jak nie zbootuje się nawet jak wymusisz z boot menu, to wejdź do BIOS, przestaw priorytet bootowania żeby zajrzał do nośnika jeszcze przed dyskami twardymi, wtedy już na 100% powinien dać się zbootować z nośnika - odpal tego live, a dalej to już tam ogarniesz z toolami do naprawiania GRUBa :P

Próbowałem więc napisałem. Dostałem się do Windy. Aomei Partition naprawiło mbr za pomocą drugiego PC. Nic nie mogłem bootować niestety, bo GRUB za każdym razem odpalał się pierwszy, a ustawianie uruchamiania kompletnie nic nie dawało :P

1

Trzeba bylo wypiac dysk:p

1

Windows ma swoje specjalne partycje do bootowania. Sprawdziłem (za pomocą gnome-disks) jakie mam partycje na podstawowym dysku SSD w kompie i są takie:

  • /dev/sda1 315 MB (314572800 bajtów) Środowisko przywracania systemu Microsoft Windows (Systemowa) NTFS — Niezamontowane
  • /dev/sda2 104 MB — 30 MB wolnego miejsca (zapełnione w 70,9%) Partycja systemowa EFI FAT (wersja 32-bitowa) — Zamontowane w: /boot/efi
  • /dev/sda3 134 MB (134217728 bajtów) Zastrzeżona partycja firmy Microsoft Nieznane
  • /dev/sda4 83 GB (83332431872 bajtów) Podstawowa partycja danych NTFS — Niezamontowane
  • /dev/sda5 44 GB — 9,9 GB wolnego miejsca (zapełnione w 77,6%) Podstawowa partycja danych ext4 (wersja 1.0) — Zamontowane w: Główny katalog systemu plików

Prawdopodobnie gdybym w BIOSie (UEFI) skonfigurował odpalanie z /dev/sda2 to od razu bym był przywitany Windowsem, a nie GRUBem. Zaraz sprawdzę co mam w UEFI ustawione.

Aktualizacja:
W boot option mam do wyboru:

  • AHCI P2: Samsung <blabla>
  • Windows Boot Manager
  • AHCI P5: ATAPI <blabla>
  • ubuntu
  • disabled

Z czego wybrane jest ubuntu.

Aktualizacja:
Jak wybrałem "Windows Boot Manager" to już GRUB mnie nie witał tylko od razu Windows. Potem przestawiłem znowu na "ubuntu" i mam z powrotem GRUBa.

ZTCW to GRUB nie psuje w żaden sposób partycji rozruchowej Windowsa, więc powinieneś móc po prostu przestawić w BIOSie/ UEFI wybór partycji rozruchowej na Windowsową i Windows wtedy ma się od razu bezproblemowo uruchamiać.

0

@Wibowit: wlasnie do cholery do tej pory na poprzednim laptopie moglem sobie cykac jak chcialem.

W moim Asusie widze opcje wyboru, i moge swobodnie je przestawiac (kolejnosc). Migruje jednak na Lenovo, i tu schody.
W opcjach Uefi (F1) widze tylko:
USB CD USB FDD ATA HDD 0 ATA HDD 1 ATA HDD 2 USB HDD PCI LAN Other HDD Other CD
Po odpaleniu F12 mam konkretne opcje jak Ubuntu, USB, Windows Boot Manager itd.
Niezaleznie od tego co wybieralem, i tak wital mnie GRUB. Nie pomogly fixy Windowsowego MBR.
Myslalem, ze Diskpartem cos sie uda fixnac ale nie wyszlo. Dziwna sprawa zakonczona reinstalacja, bo juz i tak zmarnowalem pol dnia.
GRUB byl nie do wymiecenia :|

1

Góra 8h grzebania.

Każdy przypadek jest inny, a z tym poziomem detali które podałeś pozostaje jedno:

P.S. Hasła pomocnicze:

Windows repair mode

diskpart
bootrec
bcdboot

Windows standard mode

bcdedit - admin rights required

Linux

efibootmgr

0

@vpiotr: mam za soba:

  • windows repair mode - nie znalazl bledow do naprawy.
  • diskpart z bledem: The arguments specified for this command are not valid.
  • bootrec - naprawial po czym dalej nie dzialalo.
  • bootsect /nt60 - jak wyzej
  • ponowna instalacja windy ma opcje jej odswiezenia jednak instalator twierdzil, ze nie ma poprzedniej wersji systemu
    Zainstalowalem Winde ponownie zeby nie tracic kolejnych 8h. Sam fakt braku wyjscia z tej sytuacji mnie zasmucil :P

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1