Niszczenie dysku twardego

0

Miałem pecha kilka lat temu dostać parę dysków do mojego NAS, która jest znana z tego, że pada jak muchy.

Najgorsze jest to, że zaczynam działać dopiero gdy z dyskiem jest już bardzo źle.

Czy czyścicie dane przed wyrzuceniem dysku do pojemnika na elektrośmieci? Jak?
O ile zmiażdzyć chipy w dyskach SSD jest niewyobrażalnie łatwiej, to metalowe części HDD są już bardziej problematyczne.

Zastanawiam się, czy jest wciąż możliwe zerowanie dysku, gdy SMART raportuje faile :) Chyba muszę zaopatrzyć się w adapter USB.

0

Chyba najpewniejsze spalenie, inaczej zawsze jest możliwość odzyskania danych, kwestia nakładu pracy.

0

otwierałem dysk, podłączałem go do jakiegoś klamota aby zaczął pracować i leciutko dotykałem powierzchnię talerzy jakimś wkrętakiem - 100% powierzchni zarysowane w parę sekund ;P

0

W HDD wystarczy przebić talerze gwoździem - danych już nikt nie odzyska. Mozna to zrobić przez pokrywę lub już po jej odkręceniu.

Przedtem można odkręcić elektronikę dysku i ją sprzedać, przyda się komuś do odzysku danych z jakiejś padaki lub firmie, która się tym odzyskiem zajmuje. Elektronika (sprawna) do nietypowych dysków może być cenniejsza niż się wydaje.

Z softowych rzeczy to nawet ccleaner pod windows ma opcję kilkukrotnego nadpisania danych - także nie będzie możliwości ich odzyskania (nawet jeśli komuś sie wydaje, że taka mozliwość istnieje).

0
ccwrc napisał(a):

W HDD wystarczy przebić talerze gwoździem - danych już nikt nie odzyska.

are you sure about that? :)

https://www.niszczenie.pl/przyklady-odzyskania-utraconych-danych

1

@czysteskarpety:

Link, który podałeś i wzmanki w artykule o WTC: porównaj sobie gęstość zapisu danych teraz, 5 lat wstecz i 18 lat (!) wstecz, czyli WTC.

Edit: dam jeszcze przykład dysku z roku 2001 - Seagate Barracuda ATA III. Pojemność talerza to kosmiczne i szokujące nawet dla bogaczy 20GB ;)

0

Skoro dysk to śmieć to po co sobie głowę zawracać? każde jego podłączenie zmniejsza szansę na odzysk danych. A już na pewno w realnych kosztach.

0

W przypadku SSD to i tak powinieneś go szyfrować, więc wtedy nie ma co się bawić, wyrzucasz klucz szyfrujący i luz.

Co do HDD to wiertarka i lecisz. 3 dziury i masz załatwione tak, że nawet NSA nie ogarnie.

0

Część danych prawie zawsze da się odzyskać tylko to kosztuje. Jak się boisz o savy z Tibii lub japan uncensored to może jakiś serwis blisko ciebie ma demagnetyzer to ci skasują za kilka złotych.

1

Akcja od 30s :)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1