Mam laptop z Windowsem 10 Pro. Do tej pory miałem dwa dyski (ssd systemowy + hdd jako magazyn plików i do one drive). Zauważyłem, że od jakiegoś czasu jak pracuję normalnie, czy coś robię na komputerze to średnio co minutę lub dwie, włącza się hdd z czasem aktywności 100%. Trwa to dosłownie przez sekundę lub dwie po czym wyłącza się i jest cicho. I cykl tak się powtarza (nie cały czas, ale jeśli się powtarza to w tych odstępach czasowych co podałem).
Mam na 100% pewności, że to ten dysk. To po prostu słychać, widać w menadżerze zadań oraz po diodzie (dysk jest w kasetce z diodą sygnalizującą jego aktywność).
Irytuje mnie to strasznie, bo komputer jest cichy, a jak to się dzieje to słychać wyraźnie oraz nie zawsze, ale czasem, gdy ten dysk jest na 100% to cały komputer przycina się na mniej niż sekundę (kiedy np. scroluję po chrome, albo visualu jest mikro przycięcie w momencie właśnie kiedy dioda pokazuje że ten dysk jest aktywny, zwykle na 100%).
Żadnych upadków, wirusów i dziwnych modyfikacji nie robiłem. Jedyne co, to przeprowadziłem niedawno aktualizację systemową. Nie pamiętam, czy takie objawy komputer miał przed nią - raczej nie. Jestem na wersji 1803 kompilacja 17134.471 . Nie aktualizuję go często, ale jak już to robię to mam wrażenie, że otrzymuję aktualne aktualizacje z dużym opóźnieniem. Nie zawsze też nowe wersje poprawnie się instalują.
Pomoże mi ktoś, o co tu może chodzić z tym dyskiem? Miał ktoś podobnie?