Chodzi o RAM tego typu:
G.Skill Trident Z Royal DDR4-3200 C14 Review: RAM Goes Luxe
Inne produkty podobnego rodzaju:
Chodzi o RAM tego typu:
G.Skill Trident Z Royal DDR4-3200 C14 Review: RAM Goes Luxe
Inne produkty podobnego rodzaju:
Jak dla mnie, to żaden luksus, sam bym też takich nie kupił.
Patrzyłbym na stosunek cena/jakość, a to jak wyglądają części jest gdzieś w ogonie listy kryteriów.
Odpowiedzi są tendencyjne.
Brakuje podstawowej: nie, i mam gdzieś jak wygląda w środku PC, bo i tak tego nie widać.
A kable idą sobie tak jak pasują, a nie tak żeby było „ładnie”.
Jak zobaczyłem te pamięci w dniu premiery to od razu zachciałem je mieć, dużo siły woli wymagało powstrzymanie się by nie kliknąć przycisku "zamów". Dla mnie komputer powinien mieć 3 cechy i każda ma taką samą wagę:
Ja ta mam klawiaturę Dolce Gabbana, wszelkie kable Calvina Kleina, a reszta komponentów robiona na zamówienie przez Louis Vuitton. Jak wiadomo z programowania w php nie da się wyżyć, więc posiadam sprzęt z kolekcji listopad 2018, czyli starocie....
A tak na serio, jakbym miał sporo kasy to bym uderzył w jakieś eleganckie (albo i lanserskie) obudowy do PC i parę ledów. Poza tym i tak rzadko zaglądam do kompa, bo stoi pod biurkiem - złote ramy z diamentami na pewno nigdy nie zagoszczą u mnie.
Kurczę.... marzy mi się ta obudowa - - a ledy odpalałbym chyba tylko na święta.
Wyglad ma znaczenie: komputer ma byc czarnym nieprzezroczystym klockiem bez zadnych swiatelek :)
Gdyby mi ktos taka podarowal, nie mialbym problemu zeby takie cos uzyc. Z drugiej strony skoro nie widac roznicy to po co przeplacac :)
To jest ch. Najlepsze są imitacje pamięci RAM. Wkładasz takie w płytę, żeby nie było slotu gołego. W gratisie dostajesz kolorowe diody :D
Ja ostatnio skupuję złoto (monety inwestycyjne, Krugerrandy, Filharmonicy, Liście klonu itp.) i wrzucam do kompa, jak ktoś się pyta ile ten komp jest wart to mówię, że 30k, oczywiście nikt nie wierzy, bo to nietechniczni mugole :/
Dla mnie komputer to tylko narzędzie pracy, jak na nim nie pracuję to go nie widzę, więc po co, a jak pracuję to skupiam się pracy, a nie podniecaniu się wyglądem. To trochę tak jakby chirurg miał diamentowe noże żeby mu się fajniej ludzi kroiło. :D
Z pozdrowieniami dla hejterów wyglądu i ledów :D
Edit. Tak muszę umyć szybę
Jak dla mnie przezroczysta obudowa to niepotrzebne odsłanianie szczegółów implementacji – public
coś co może a zatem powinno być private
– oraz technologia niewystarczająco zaawansowana w sensie Clarke'a ;-)