Raspberry Pi psuje mi karty SD?

0

Cześć,

Mam wrażenie, że moje raspberry... psuje mi karty SD. Na jednej chodził dość długo - z rok na pewno. Któregoś razu sam nie wstał po zaniku prądu. Po kolejnym odłączeniu zasilania wstał, ale były problemy z odczytem i zapisem niektórych plików, (a zauważyłem to przy usuwaniu konkretnie, zwrotka: rm: cannot remove ‘/sciezka/do/pliku’: Structure needs cleaning).

No nic, wymieniłem kartę na inną (tą niby uszkodzoną sformatowałem i używam w kamerce sportowej - na razie jest ok), posiedziałem i ustawiłem wszystko tak jak było - mija miesiąc i przy próbie odpalenia skryptu, który przygotowałem wali mi syntax errory. Sprawdzam co siedzi w pliku - a tam... kawałek systemowego loga.

$ git status
error: bad signature
fatal: index file corrupt

Po restarcie wstał normalnie, ale wszystkie zmiany z ostatnich kilku dni się zgubiły. Po próbie przywrócenia co było - znowu zaczął walić syntax errorami w skrypcie, ale nie patrzyłem nawet co tym razem się tam znalazło.

Jeżeli występuje jakiś zapis to sporadycznie z moich skryptów (0 - 20MB na dzień), reszta to tylko odczyt i ew. zapisy systemowe (pewnie głównie logi). Stąd odrzucam opcję, że osiągnąłem zużycie karty SD poprzez ciągłe zapisy (szczególnie, że poprzednia karta działa normalnie w kamerce).

Używane karty są markowe (GoodRAM, Kingston albo SanDisk, nie pamiętam, które konkretnie wsadziałem, ale innych nie kupuję) klasa 10.

Raspberry Pi3 B, Zasilacz 3A, system Raspbian, na nim zainstalowane góra 5 paczek z apt-get, serwer Caddy, Docker i kontenery ze skryptami w Node.js. Nic więcej.
KiB Mem : 949 452 total, 97 212 free, 281 764 used, 570 476 buff/cache
KiB Swap: 102 396 total, 102 396 free, 0 used. 623 412 avail Mem

Jakieś pomysły?

0

może kwestia jakieś niestabilności zasilania, to samo mają czasami dyski na kiepskim kablu USB, albo chińskie czytniki kiepskiej jakości

0

Znany problem. Utrata zasilania jest tutaj głównie problemem: https://www.raspberrypi.org/forums/viewtopic.php?t=36533

Swoją drogą moje Rpi1 z jedną kartą działa odkąd je posiadam, czyli już kilka lat.

0

Jak wspomniano wyżej, niedostatek napięcia niszczy karty SD. Jeśli w dmesg znajdziesz komunikat Undervoltage detected to prawie na pewno o to chodzi i trzeba zainwestować w lepsze zasilanie.

0

@elwis: nie ma, ale nie wiem czy to mogło tak być, że kiedyś komunikat był, ale teraz zniknął, czy już na zawsze powinien zostać.

Zasilanie powinno być spoko, mocny zasilacz z tabletu, kabel pierwsza klasa, no ale spróbuję mu wymienić jedno i drugie. Najgorsze, że sprzęt stoi w miejscu, gdzie bywam 1 w miesiącu, więc fizyczne kombinowanie przy sprzęcie jest ciężkie

0
dzek69 napisał(a):

Zasilanie powinno być spoko, mocny zasilacz z tabletu, kabel pierwsza klasa, no ale spróbuję mu wymienić jedno i drugie. Najgorsze, że sprzęt stoi w miejscu, gdzie bywam 1 w miesiącu, więc fizyczne kombinowanie przy sprzęcie jest ciężkie

Jeśli nie ma w dmesgu to znaczy, że prawdopodobnie od ostatniego reboota nie było takiego problemu (no chyba, że bufor się przepłnił). Dla pewności możesz uruchomić dmesg | head aby się upewnić kiedy był pierwszy zarejestrowany komunikat.
Teoretycznie problem może wystąpić tylko w przypdku dużego obciążenia. Możesz spróbować odtworzyć taką sytuację (choć nie wiem na ile coś takiego może się dziać w twoim przypadku).
Jeśli użyłeś grepa to koniecznie muszę się poprawić, bo zjadłem dywiz, cały komunikat:

Under-voltage detected! (0x00050005)

Jeśli tego nie znajdziesz również po obciążeniu procka i nie zmieniałeś zasilacza, raczej poszukałbym w innym miejscu problemu. Niestety nie bardzo mi cokolwiek przychodzi do głowy.

0

Poruszaj lekko kablem zasilania przy wtyczce - może jest słaby styk gdzieś i „utrata zasilania” następuje znacznie częściej niż myślisz.

0

Spróbuję zmiany zasilacza. Co odkryłem - rasp piszczy na bieżącym. W sumie piszczy już jakiś czas, ale zapomniałem o tym, bo nie mieszkam tu, gdzie stoi. I nie, nie piszczy zasilacz - piszczy rasp do niego podpięty, ale przy innym zasilaczu nie ma tego problemu i jest cichutko. Może to jakoś pomoże

0

Co do zasady, konsumenckie pendrive-y, karty SD, karty CF,... są urządzeniami dość zawodnymi. Nie zetknąłem z tym, aby zawartość się uszkadzała, gdy używana jest wyłącznie do odczytu, ale robienie jakichkolwiek regularnych zapisów na karcie z której startuje system, to proszenie się o problemy - nawet jeśli z zasilaniem jest wszystko w porządku. I nie chodzi tu o liczbę zapisywanych bajtów, tylko w ogóle o sam fakt zapisywania.

Moje negatywne doświadczenia z nimi są co prawda sprzed ponad 5 lat, ale na setkach sztuk. Nie sądzę jednak, aby coś się w tej kwestii diametralnie zmieniło. Polecam jeden nośnik na system, wyłącznie do odczytu, drugi (np. pendrive, albo dysk USB) - na zapisywane dane. Podział na partycje ro / rw tu nie pomoże. Ewentualnie można spróbować kupić nośnik przemysłowy - będzie mniej zawodny.

0

Jaki masz system plików na tych kartach? Bo może jakiś czuły na niedmontowanie? Generalnie jeżeli po formacie karta działa ok to upatrywałbym się winy albo w tym... albo w adapterze z mikro do pełnowymiarowego SD. O dziwo, one potrafią się różnie zachowywać. Śledź dmesg przy podpięciu karty, najlepiej do jakiegoś PCta, nie Raspi.

A piszczenie... nie musi mieć związku (ale może). Profilaktycznie zmierz multimetrem napięcie dociążonego zasilacza.

0

@Troll anty OOP: miliony ludzi korzysta z raspberry, które domyślnie jest przystosowane do pracy z kartami, nie może być AŻ TAK źle, bo afera byłaby dużo większa (wątpię, że wszyscy kupują cudowne karty).

Wydaje mi się, że typowy telefon ora po karcie SD jeszcze bardziej niż idlujący rasp - a działają latami. W kamerkach samochodowych to samo (tam co prawda są duże pliki, ale karta w całości jest ciągle nadpisywana).

Podejrzewam, że w ogóle porzucę raspa po prostu i kupię mały serwerek na x86 i SSD.

@alagner: ext4, z adaptera nie korzystam, rasp ma slot na micro sd przecież

NAJNOWSZE INFORMACJE:
Drugiej zdechłęj karty nie da się sformatować w ogóle. Partycjonowanie z Windowsa kończy się sukcesem, ale ... nic się na karcie nie zmienia. Na partycji BOOT (którą mogę normalnie widzieć i edytować z Windowsa) zapis działa i zmiany są widoczne normalnie. Formatowanie z Windowsa partycji ext4 na FAT szybkie od razu failuje, wolne leci długo i też fail.

Być może pierwsze uszkodzenie to przypadek, skoro dalej działa, ale druga karta jednak nie dała rady wcale?

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1