To stopień pośredni między desktopem Brajanka gierczarza a serwerem wujka Janusza admina w poważnym datacenter. Nie serwer bo w rack go nie wsadzisz i nie pozbawiono go wsparcia dla kart i peryferiów desktopowych. Więcej niż desktop bo pracuje typowo na serwerowych procesorach z obniżonym taktowaniem i wieloma rdzeniami oraz z typowymi dla serwerów wiadrami gigabajtów w porywach do terabajtów pamięcią ECC RAM na pokładzie. Samych procesorów jest typowo sztuk raczj nie więcej niż dwa. Dodatkowo często parowany z kartami wspierającymi pracę z 4 i więcej monitorami i zdolnymi ładować większych rozmiarów modele 3D niż desktopowe oraz obsługuje dłuższe niż desktopowe karty typy zmiennoprzecinkowe bywa, że ma też jakieś akceleracje do dwuwymiarowych operacji w programach CAD/CAM czy liczenia symulacji Metodą Elementów Skończonych. Niekoniecznie też będzie umieć w DirectX. W OpenGL raczej na bank będzie.
Wszystko to jak na serwerach niżej taktowane niż deskotpy oraz dopchane różnego rodzaju mechanizmami korekcji danych celem zapewnienia stabilności pracy, stabilności obliczeń i minimalizacji błędów obliczeniowych. Oraz różnej maści mechanizmami pompowania z podzespołu do podzespołu hurtowych ilości danych 24/7, których nikt nie pcha w układy komputerów do oglądania kotów na youtube.
Zabezpieczenia przed kupą rzeczy które nie mają znaczenia np. grając w Quakea, ale w obliczeniach naukowych/inżynieryjnych mogłyby sprawić że kilka dni obliczeń zostałoby przerwane np. przez jakiś kernel panic bo aktywność Słońca wpłynęła na jakiś ważny dla systemu operacyjnego bit w RAM albo w którymś obliczeniu pojawił się błąd bo to się po prostu zdarza w desktopowych podzespołach pracujących na nie do końca zapewniających stabilność taktowaniach procesora (zasada im szybciej tym więcej błędów). Na desktopach nikt nie wręcza medalów za stuprocentowo poprawne wyrenderowanie każdej klatki w grze ale oczekuje się by ich było jak najwięcej. W obliczeniach naukowych/technicznych przez duże O zaś jakiś błąd na dowolnym etapie mógłby spowodować, że wyniki można wyrzucić do kosza albo trzeba by je było wielokrotnie powtarzać i wykonywać na nich różne statystyczne wygibasy celem niwelowania błędów. Motto stacji roboczej tutaj - policz raz a dobrze i dokładnie, nawet jeśli będzie to znaczyło wolniej i rób wszystko żeby uniknąć przerwania obliczeń. A jak już musi być przerwa - to niech będzie jak najkrótsza. Stąd np. niestandardowe obudowy, które umożliwiają szybszą wymianę podzespołów, jak w serwerach.
Co do wielordzeniowości i wielowątkowości to ostatnio sporo więcej rdzeni niż zwykle trafia do desktopów. To dobra wiadomość w dobie Firefoksa, który potrafi w wielowątkowość, i hektolitrów JavaSciptu na prawie każdej stronie internetowej. Kompiluje się na tym również miło, jeśli system budowania korzysta z wielowątkowości.