Ze względu na to, że urwałem półkę na klawiaturę w biurku i ta nieszczęsna bardzo dużo letnia klawiatura spadła krusząc sobie obudowę, szukam nowego nabytku. Najciekawszym dla mnie rozwiązaniem byłaby bezprzewodowa, ale nie pogardzę też kablową.
Do tej pory korzystałem z Logitech Y-SZ49 i coś podobnego bym chciał. Teraz na zastępstwo mam logitech k360, ale nie za bardzo mi pasuje do dłuższego pisania.
Nie interesuję mnie żadne slimy, super slimy, srimy i inne bezglutenowe rozwiązania. Klawiatura to ma być klawiatura. Muszę czuć, że coś wciskam, jak mam chęć przywalić to przywalę i się nie rozpadnie :)
To co ciekawego możecie polecić? :)