Jakie części do najtańszego komputera, na początki nauki programowania?

0

Mój laptop ledwie ciągnie, czas rozejrzeć się za czymś nowym, a nie mam dużych środków.

W jakie części minimalnie celować, aby dało radę uczyć się w miare komfortowo uczyć javy? Wszystkie blogi "polecają" coś co zaczyna się po złożeniu od 5k... Na pewno na początek da się dużo taniej.

Zależy mi raczej na stacjonarce, bo przy laptopie szału dostaję od ilości walających się kabli.

Szukam czegoś na rok-dwa do czasu aż się przekonam, że chcę przy tym pracować + pójdę do stałej pracy.

0

Jakikolwiek.
Jak chcesz zaszaleć to z SSD.

0

Po pierwsze - piszesz, że chcesz działać w miarę tanio ("nie mam dużych środków") - ale co to dla Ciebie konkretnie oznacza? Czy mówimy o 300 zł, czty np. 1,5kpln?

Druga sprawa - coś z tymi kablami namieszałeś... Chyba jest odwrotnie, kable przy laptopie na ogół się ograniczają do jednego - zasilania, ale za to przy "skrzynkach" masz ich więcej - chociażby dwa łączące kompa z monitorem, do tego często klawiatura i myszka, coś do podczepienia do netu, może drukarka. Czy możesz wyjaśnić, o co Ci chodzi z tymi kablami?

0
cerrato napisał(a):

Po pierwsze - piszesz, że chcesz działać w miarę tanio ("nie mam dużych środków") - ale co to dla Ciebie konkretnie oznacza? Czy mówimy o 300 zł, czty np. 1,5kpln?

Druga sprawa - coś z tymi kablami namieszałeś... Chyba jest odwrotnie, kable przy laptopie na ogół się ograniczają do jednego - zasilania, ale za to przy "skrzynkach" masz ich więcej - chociażby dwa łączące kompa z monitorem, do tego często klawiatura i myszka, coś do podczepienia do netu, może drukarka. Czy możesz wyjaśnić, o co Ci chodzi z tymi kablami?

Mam kilka tysięcy, ale praca niepewna, pół roku studiów chciałbym opłacić z góry i na jakiś czas przestać pracować, aby bardziej przysiąść do nauki, więc raczej chciałbym zamknąć to w 2,5-3k ale jeśli da się taniej to lepiej - komputer potrzebny jest mi tylko do nauki, rzadnych gier. Na jakiś czas, coby nie zostawać z zerem na koncie + nie pracuję przy tym zawodowo, więc może nie warto inwestować w coś co traci z czasem i nie docenie/wykorzystam nawet połowy tego co może.

Obecnie mam laptopa 16" + ekran 24" + myszkę + klawiature + słuchawki. Klawiatura bezprzewowa, myszkę chwilowo mam na kablu, laptop jest na zasilaczu + ciągnie się kabel od ekranu + słuchawki. Znalazłem jakiegoś cumpla hindusa, który czasem mi pomaga jak mam problem, więc do tego jeszcze dochodzi czasami mikrofon.. Na biurku duży bałagan przez to, bo z każdego wejścia usb wystaje inny kabel i ma inną grubość, sztywność i jest ułożony w inną stronę (╯°□°)╯︵ ┻━┻.
Przy stacjonarce spuszcze kable za biurkiem/po ścianie, dołożę ekran podobnej wielkości, nawet jak je będę widział to będą w miare uporządkowane i znajdzie się więcej przestrzeni na biurku (rozłożony laptop to zabrana przestrzeń, tak samo jak 5 odstających kabli).

1

Moim zdaniem w tym budżecie spokojnie coś fajnego kupisz. Nie będzie to może demon szybkości, ale całkowicie da radę, zwłaszcza na początek.

Tak, jak napisał @Azarien (a także ja wiele razy w innych wątkach) warto jest wyłożyć 3-4 stówki na dysk SSD. Wsadzenie tego wynalazku daje maszynie o wiele więcej witalności, niż np. dołożenie 2x więcej RAM.

Kolejna sprawa - nie patrzyłbym na nic nowego, tylko sprzęty poleasingowe. Te w 95% są markowe i porządnie wykonane. Z sensownych marek to właściwie mamy 3: Lenovo, Dell oraz HP. Nie ma co szaleć z parametrami - niektórzy czasami się oburzają w wątkach w stylu "jakiego kompa mam kupić", że poniżej i7 20-tej generacji i 100GB RAMU to w ogóle nie ma sensu - ale moim zdaniem to mocna przesada. W tej chwili np. siedzę na Linuksie odpalonym na 4-rdzeniowym [email protected], mam odpalone kilkanaście firefoxów i Netbeansa oraz VirtualBoxa w którym mam działającego Windowsa z IDE (wprawdzie nie Java) i wszystko chodzi płynnie.

http://allegro.pl/komputer-hp-8200-sff-i5-quad-3-1ghz-8gb-250-dvd-w7-i7080856047.html - tutaj masz przykładową maszynę zbliżoną do mojej (quad, 3Ghz, 8GB RAM) w cenie ok. 550 zł. Oczywiście to tylko pierwszy z brzegu przykład - chodzi mi o to, że spokojnie za 1/3 tego, co posiadasz możesz kupić maszynę, która całkowicie Ci się nada do nauki. Poza tym pamiętaj o jednej rzeczy - to nie jest tak, że na słabszym kompie Ci to w ogóle nie pójdzie - będzie nadal działać, tylko np. 2-3 sekundy dłużej będzie się coś uruchamiać, albo kilka sekund dłużej kompilować. Ale działać będzie, więc w sumie (poza irytacją) niczym nie ryzykujesz. A zawsze możesz za pewien czas się przesiąść na coś lepszego/szybszego.

1

Spokojnie znajdziesz coś w Twoim zakresie cenowym. Programowania (przynajmniej na początku) nie wymaga dużej wydajności. Oprócz SSD dodam, że jak będziesz chciał potem próbować robić coś na androida to minimum 8GB RAM. Jak zamierzasz pracować na linuksie to warto sprawdzić czy podzespoły nie będą sprawiać kłopotów (raczej nie powinny). Ja nawet bym się pokusił o dodatkowy monitor kosztem np. wydajniejszego CPU, jak będziesz kupować używane podzespoły.

0

Mam 2-letniego Lenovo 15 cali, 1TB HDD (5400 rpm), i55200U, 8GB RAM, Intel HD Graphics 5500 + Radeon R5 M330 2GB. Dałem jakieś 2,2k i programuję w Javie, ale nie jestem profesjonalnym programistą. Gadanie o SSD moim zdaniem ma mało sensu, kwestia pamięci jest co najmniej drugorzędna.
Sprzęt na spokojnie daje radę przy serwerach typu: Netty, Jetty, Tomcat, JBoss, nie ma się o co martwić. Chodzą od czasu do czasu na nim jakieś virtualki czy inne cuda.
Od czasu do czasu na Windowsie idzie zagrać w Insurgency - trochę się grzeje, ale pobawić się można.
Jedyne co mi się nie podoba to rozdzielczość - ale to jest do przełknięcia.
Na dysku zmieściłem 3 OS (Ubuntu, Winda, OpenSUSE), ale mam dysk zewnętrzny na mniej ważne dane. Od razu mówię, że Fedora ma problemy.

Jak na studenta to jestem zadowolony.
screenshot-20180603124040.png

1

@Burdzi0 napisał:

Gadanie o SSD moim zdaniem ma mało sensu

A moim zdaniem SSD to podstawa. Kilka lat temu, świeżo po tym, gdy tego typu dyski dopiero zaczynały zdobywać popularność, kilka komputerów klasy P4 z działu handlowego przy użyciu SSD "tymczasowo zreanimowałem". Wcześniej praca na nich była wręcz szkodliwa dla zdrowia, po wsadzeniu SSD był odczuwalny wzrost prędkości. Wiadomo, że szału z takich kompów nie będzie, ale po wymianie dysku było znacznie lepiej.

Wymiana HDD na SSD to jedna z najlepszych rzeczy, które można swojemu komputerowi (oraz sobie) zafundować. Podnosi przyjemność z pracy, niezależnie od tego, co robisz. Samo uruchamianie systemu jest znacznie szybsze, odpalanie przeglądarki, narzędzi itp. Poza tym - jeśli system korzysta z pliku wymiany znajdującego się on na SSD, to też prędkość działania dysku ma duży wpływ na komfort używania. W przypadku programowania - uruchamianie IDE, ładowanie projektów, kompilacja - to wszystko wymaga pracy dysku, w związku z czym przesiadka na SSD przyspieszy w sposób odczuwalny.

No i jeszcze jedna rzecz- RAM czy procek są dość sztywno powiązane z danym kompem, prawdopodobnie gdy za parę lat wymienisz maszynę, to z tych podzespołów nie skorzystasz w nowej. A ich wartość za pewien czas będzie raczej symboliczna. A dysk SSD po prostu przekładasz gdziekolwiek indziej, niczego nie tracisz i nie ryzykujesz.

TD;DR - totalnie się nie zgadzam z tym, co napisałeś. Obecnie we wszystkich kompach - prywatnych i firmowych, laptopach i stacjonarkach, windows i linux, posiadam SSD i nie wyobrażam sobie powrotu do dysków talerzowych (przynajmniej na system). Wielu moich znajomych, gdy ich namówiłem na przesiadkę na SSD, mówiło, że system po przeniesieniu na nowy dysk chodzi znacznie szybciej. Dwóch ostatnio nawet zrezygnowało ze zmiany "starego i bardzo wolnego" laptopa na inny - okazało się, że po wsadzeniu SSD komp chodzi super :)

0
cerrato napisał(a):

@Burdzi0 napisał:

Gadanie o SSD moim zdaniem ma mało sensu

A moim zdaniem SSD to podstawa.

Przeczytałem do końca, ale tutaj urwę cytat. Kolega dysponuje ograniczonym budżetem, to chyba lepiej władować troszeczkę więcej w podzespoły, których nie będzie mógł wymienić za powiedzmy pół roku, prawda?

No i jeszcze jedna rzecz- RAM czy procek są dość sztywno powiązane z danym kompem, prawdopodobnie gdy za parę lat wymienisz maszynę, to z tych podzespołów nie skorzystasz w nowej

Za te parę lat złoży sobie coś konkretnego i wtedy będzie się bawił w osławione chwałą SSD. Teraz potrzebuje równomiernego rozłożenia kosztów na wszystkie podzespoły, tak aby to wszystko grało. Nie myślisz w kontekście ograniczonego budżetu.

0

Kolega dysponuje ograniczonym budżetem, to chyba lepiej władować troszeczkę więcej w podzespoły, których nie będzie mógł wymienić za powiedzmy pół roku, prawda?

Zgadza się. A czytałeś mój post https://4programmers.net/Forum/1485226 ?

Koleś mówi o kwocie 2-3kpln, a ja podałem maszynę, która moim zdaniem się całkowicie nada i kosztuje jakieś 500-600 zł. Do tego SSD i mamy za 1kpln całkiem przyzwoity komputer. Oczywiście - nie jest to ośmiordzeniowy Xeon, ale taki i5 w zupełności wystarczy na początek i do nauki (chociaż ja sam używam bardzo zbliżonego zestawu do pracy i nie narzekam).

Oczywiście (nie jest to aluzja do Ciebie @Burdzi0, tylko takie ogólne przemyślenie) są ludzie, którzy mając określoną kasę - np. te 2 tysiące, będą chcieli wydać je w całości na coś możliwie najlepszego. A moim zdaniem to nie ma sensu - skoro można mieć za 1/2 posiadanej kwoty urządzenie, które całkiem da radę, to po co przepłacać? Nie sądzę, żeby lepszy procek czy więcej RAM dały efekt chociaż porównywalny z SSD. A samo czterordzeniowe i5 jest naprawdę fajnym prockiem. Oczywiście - robiąc naprawdę profesjonalne rzeczy i katując mocno można stwierdzić, że jest za słaby, ale do "normalnej pracy" - czy jako desktop do netu, czy też do programowania - daje radę. Zresztą pisałem tym w podlinkowanym powyżej poście.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1