Sprawa wygląda w następujący sposób.
Kupiłem sobie używanego laptopa na allegro, bo wyjeżdżam za granicę na kilka miesięcy i potrzebuję korzystać z jakiegoś komputera. Wydałem na niego niedużo 850zł. Mimo to ten laptop jest lepszy niż mój domowy komputer. Ale dobra. Laptop w opisie ma podany procesor Intel Core i5 M540 - 2 x 2.53 Ghz ( max turbo 3.07 Ghz ). Ja po otrzymaniu laptopa od kuriera postanowiłem sprawdzić podzespoły. I jak się okazało w laptopie znajduje się Intel Core i5 M520 - 2 x 2.4 Ghz( max turbo 2.93 Ghz ). Więc napisałem do sprzedającego, że jest coś nie tak, bo w laptopie znajduje się słabszy procek o jedną wersję. Miły Pan odpisał mi, że przeprasza za pomyłkę i mogą wymienić procek na ten lepszy na swój koszt. Ale tu zaczynają się schody. Miły Pan napisał, że możemy załatwić to przez kuriera. Lecz ten sposób odpada, bo ja we wtorek wylatuję za granicę na 2 miesiące i wolę aby ten laptop nie podróżował za dużo z kurierami, bo wiadomo jak te paczki są przewożone. Więc sprawdziłem na google mapa jaka dzieli nas odległość. Wyznaczyło trasę na około 430km(w większości ładna autostrada), więc istniałaby możliwość na przejechanie tej trasy w niecałe 4godz., ale trochę kasy poszłoby na paliwo.
Czy warto jechać 400km, aby za darmo wymieniono mi procek 520m na 540m? Różnica jest bardzo maleńka, ale jest http://cpuboss.com/cpus/Intel-Core-i5-540M-vs-Intel-Core-i5-520M.